Pytanie klienta:
Odpowiedź prawnika:
Zgodnie z rozporządzeniem o warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, przewody (kanały) kominowe w budynku: wentylacyjne, spalinowe i dymowe, prowadzone w ścianach budynku, w obudowach, trwale połączonych z konstrukcją lub stanowiące konstrukcje samodzielne, powinny mieć wymiary przekroju, sposób prowadzenia i wysokość, stwarzające potrzebny ciąg, zapewniający wymaganą przepustowość, oraz spełniające wymagania określone w Polskich Normach dotyczących wymagań technicznych dla przewodów kominowych oraz projektowania kominów. Przewody kominowe powinny być wyprowadzone ponad dach na wysokość zabezpieczającą przed niedopuszczalnym zakłóceniem ciągu. Wymaganie ust. 1 uznaje się za spełnione, jeżeli wyloty przewodów kominowych zostaną wyprowadzone ponad dach w sposób określony Polską Normą dla kominów murowanych.
Warto też pamiętać, że ściany, w których znajdują się przewody kominowe, mogą być obciążone stropami, pod warunkiem spełnienia wymagań dotyczących bezpieczeństwa konstrukcji, a także jeżeli nie spowoduje to nieszczelności lub ograniczenia światła przewodów. Natomiast trzonów kominowych wydzielonych lub oddylatowanych od konstrukcji budynku nie można obciążać stropami ani uwzględniać ich w obliczeniach jako części tej konstrukcji.
Z powyższych przepisów wynika, że rzeczywiście nadbudowanie komina jest konieczne.
Żądanie uzyskania zgody sąsiada jest spowodowane tym, że komin znajduje się na granicy nieruchomości. Granica biegnąca pomiędzy nieruchomościami ma szczególny status, gdyż ze względów oczywistych nie można stwierdzić, że ta część należy tylko do jednego z sąsiadów. Pozwolenie na budowę musi zapewnić nie tylko zachowanie przez planowaną nadbudowę określonych przepisów prawa, lecz musi zapewnić również odpowiednią ochronę praw osób trzecich, w szczególności właścicieli nieruchomości sąsiednich. Nie jest więc tak, że w opisywanym przypadku organ może wydać decyzję o pozwoleniu na budowę i nie interesować się prawami sąsiada, bo sąsiad zawsze może dochodzić zaniechania naruszeń swojego prawa przed sadem cywilnym. Organ administracyjny ma właśnie tak działać, by takich sytuacji w przyszłości uniknąć. Wydaje się, iż przedstawiony problem dotyczy w istocie kwestii granicy prawa własności. Prawo to nie ma bowiem charakteru nieograniczonego, absolutnego, lecz ma swoje granice, które są wyznaczane między innymi przez przepisy kodeksu cywilnego, które nakazują uwzględnienie społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa, a także zasad współżycia społecznego, przepisy tzw. prawa sąsiedzkiego (zawarte w kodeksie cywilnym), jak również przepisy prawa budowlanego. W opisanym przypadku można powiedzieć, że prawo Pana prawo własności jest ograniczone, stąd nie ma Pan swobodnego prawa do dysponowania nieruchomością (ściślej – tą częścią, która leży na granicy) na cele budowlane i dlatego wymagana jest zgoda sąsiada. Można powiedzieć, ze Pana prawo własności kończy się w tym miejscu, w którym zaczyna się prawo własności sąsiada i dlatego jest potrzebna jego zgoda. W zasadzie nie ma możliwości, by konieczność uzyskania tej zgody pominąć w postępowaniu administracyjnym. Kontrowersyjna jest także możliwość ustalenia granic prawa własności w postępowaniu cywilnym.