Prywatny monitoring w prawie polskim
Zjawiskiem coraz powszechniejszym w XXI w. jest wzrastająca ilość kamer monitoringu w naszym otoczeniu. Najczęściej obserwuje nas państwo i choć w Polsce nie jest jeszcze jak w Wielkiej Brytanii, gdzie na każdego Brytyjczyka przypada 14 kamer CTTV (telewizji przemysłowej), a każdy mieszkaniec Londynu jest codziennie na ulicy rejestrowany przeciętnie 300 razy, to zjawisko to zaczyna przybierać na znaczeniu również w naszym kraju.
Prywatny monitoring a miejsce publiczne
Coraz częściej pojawia się zwłaszcza zagadnienie "prywatnego monitoringu" zainstalowanego przez osoby fizyczne, a rejestrującego nie tylko teren własnej posesji, lecz również miejsca publiczne. Rodzi to w praktyce szereg wątpliwości, tak na gruncie prawa prywatnego jak i karnego. Zasadniczym problemem jest brak kompleksowej regulacji w polskim prawie. Ustawy zaś, fragmentarycznie odnoszą się do kwestii związanych z monitoringiem, co utrudnia jednoznaczną ocenę tego zjawiska.

Naruszenie danych osobowych?
Pierwszą kwestią wartą poruszenia jest problem z ustaleniem, kiedy informacje z kamer stanowią dane osobowe w rozumieniu ustawy o ochornie danych osobowych. Na konieczność brania tych okoliczności pod uwagę wskazuje art. 6 tejże ustawy, definiujący czym są dane osobowe:
Art.6.
1.W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.
Przyjmuje się, że osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić bezpośrednio lub pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników określających jej cechy fizyczne, fizjologiczne, umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne.
Konsekwencje uznania danych zarejestrowanych przez kamery "prywatnego monitoringu" za dane osobowe skutkują koniecznością uwzględnienia szeregu wymogów wyrażonych w ustawie o ochronie danych osobowych odnoszących się choćby do wymaganej zgody osoby, której dane dotyczą (osób zarejestwowanych na monitoringu) czy też obowiązków administratora i zasad przetwarzania owych danych.
Należy również zauważyć, że ustawa w ogóle nie ma zastosowania do osób fizycznych w zakresie, w jakim przetwarzają dane wyłącznie w celach „osobistych lub domowych”. To oznacza, że w domu lub bliskim otoczeniu możemy instalować kamery bez żadnej kontroli, jednak z uwzględnieniem celu takiego monitoringu. Stanowi o tym artykuł 3a ustawy o danych osobowych:
Art 3a.
1.Ustawy nie stosuje się do:
1) osób fizycznych, które przetwarzają dane wyłącznie w celach osobistych lub domowych,
Zdaje się, że inaczej należałoby oceniać monitoring rejestrujący miejsce publiczne, a zainstalowany np. w oknie prywatnego domu. Z punktu widzenia ustawy o ochronie danych osobowych, która nie legalizuje przetwarzania danych osobowych nawet, jeśli pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, "prywatny monitoring" należałoby uznać za wysoce kontrowersyjny.
Nagrywanie osób fizycznych wiąże się również z regulacjami wizerunku jako dobra osobistego przewidzianego w prawie cywilnym. Artykuł 23 Kodeksu Cywilnego stanowi bowiem:
Art.23.
Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.
W doktrynie wskazuje się przy tym: „Otwarty katalog dóbr osobistych pozwala na włączenie w ich zakres dóbr, które spełniają wszystkie wymagania odnoszące się do pojęcia dobra osobistego wg. obowiązującego prawa, a które związane są ze sferą życia prywatnego(ze sferą intymności). Ochrona w tym zakresie może odnosić się do wypadków ujawniania faktów z życia osobistego i rodzinnego, nadużywania uzyskanych informacji, podsłuchiwania rozmów telefonicznych, podstępnego nagrywania wypowiedzi na taśmę magnetofonową, fotografowania (filmowania) scen z życia osobistego i rodzinnego, itd.”1
W świetle powyższych opinii wydaje się, że jeśli kamera miałaby rejestrować wyłącznie miejsce publiczne, nie będąc przy tym „utajniona”, w jakikolwiek sposób zakamuflowana, to takie nagrania nie byłby materiałem zdobytym „podstępnie", a więc przez wprowadzenie osoby zainteresowanej w błąd (gdy okoliczności np. miejsce, pozwalają jej sądzić, że nie jest ona rejestrowana). Należy jednak pamiętać, że monitorowanie przestrzeni publicznej może naruszać prawo do wizerunku, które w polskim prawie jest szczególnie silnie chronione, tak przez wskazane wyżej ogólne przepisy kodeksu cywilnego jak też prawo autorskie.
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych stanowi:
Art.81.
1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
W świetle tych przepisów należy stwierdzić, że publikowanie, czy jakakolwiek inna forma rozpowszechniania czyjegoś wizerunku, zarejestrowana np. na zdjęciu czy filmie, gdy osoba ta jest istotną częścią danego obrazu, nie zaś jego szczegółem (np. w większej grupie ludzi) może być kwalifikowane jako naruszenie prawa do wizerunku.
