Dotychczasowe korporacyjne ma zastąpić jeden, wspólny dla wszystkich sąd dyscyplinarny przy sądzie powszechnym. Projekt jest już gotowy i wkrótce zajmie się nim rząd.
(...)Zmianom są przeciwne korporacje, które chwalą własne sądownictwo dyscyplinarne. Twierdzą, że dzisiejsze środki dyscyplinujące są dostateczne. Wszyscy przedstawiają identyczny argument - każdy samorząd ma inne zadania i cele, nie można więc ich wrzucać do jednego worka.
(...)Przeciwna jest także Krajowa Rada Sądownictwa: wszystkie postępowania dyscyplinarne wobec sędziów są jawne, poprawiła się ich skuteczność i jakość. Zdaniem KRS można pracować nad tempem wyznaczania spraw, ale nie nad zmianą zasad. Sędziowie częściej odpowiadają za przewinienia służbowe. Zdarzają się też najsurowsze kary.
Rzeczpospolita 5.07.2006 r.