29.10.2004
Zespół
e-prawnik.pl
Stan faktyczny
Były pracownik (handlowiec) pod koniec kwietnia bieżącego roku, podczas wizyty w firmie zabrał ze sobą notatnik, w którym opisani byli kontrahenci naszej firmy. Dowiedzieliśmy się kilka dni później, że od maja podjął pracę u naszej konkurencji. Przedmiotowy zeszyt zawierał opisy firm (działalności, właścicieli, asortymentu i przeprowadzonych rozmów z nami), które zostały zwerbowane do handlu z nami. Zeszyt ów prowadzony był na polecenie współwłaściciela przez ww. pana wraz z drugim kolegą handlowcem (obydwaj nie pracują u nas). Niewątpliwie zeszyt ten wykorzystał do obecnej pracy u konkurencji. Wziął go sobie sam wykorzystując kontakty towarzyskie z obecnymi pracownikami i współwłaścicielem firmy, odwiedzał firmę od czasu do czasu, pracownicy wiedzieli, że utrzymuje kontakty towarzyskie z jednym ze współwłaścicieli. Pracownicy którzy przebywali w biurze podczas zdarzenia twierdzą, że wziął go, bo miał tam zapisane jakieś swoje notatki (tak im tłumaczył). Jakie mamy podstawy do założenia sprawy sądowej, jakich potrzebujemy dowodów i jak wygląda procedura takiej sprawy. Proszę o zanalizowanie założenia sprawy karnej, za kradzież informacji gospodarczych, które są własnością firmy. W chwili obecnej posiadam nagranie rozmowy telefonicznej z sprawcą, w której potwierdza, iż wziął sobie zeszyt, ponieważ jak uważa była to jego praca i jego kontrahenci (ok 70 firm). W skradzionym zeszycie nie było informacji o obrotach i wysokości sprzedaży z kontrahentami. W jakich innych sprawach sądowych mógłbym otrzymać analizę. Wydaje mi się, że wchodzą w grę: sprawa o odszkodowanie z tytułu strat finansowych, lub sprawa z tytułu działań nieuczciwej konkurencji.

Opinia prawna
Rozważając pierwszą z możliwych ocen prawnych zaistniałej sytuacji, tj. kradzież zeszytu jako rzeczy ruchomej, w oparciu o art. 278 kodeksu karnego należy wskazać, że zakresem przepisu jest objęty tylko i wyłącznie zabór cudzej rzeczy ruchomej, a zatem - zeszytu jako materialnego przedmiotu. W tym kontekście ten czyn mógłby być zakwalifikowany (w razie zaboru bez zgody właścicieli) jako wykroczenie, bowiem wartość zeszytu jako samego materialnego przedmiotu, wynosi mniej niż 250 zł.
Generalnie należy stwierdzić, że jeżeli pracownik uzyskał zgodę wspólnika uprawnionego do reprezentacji sp. jawnej (w ramach czynności zwykłego zarządu spółką) na pozyskanie zeszytu i informacji w nim zawartych, nie popełnia przestępstwa, bowiem działa za zgodą osoby uprawnionej. Wydaje się jednak, że jeżeli zeszyt zawierał tajemnicę przedsiębiorstwa spółki, nie można traktować zgody na jej wykorzystanie, czy nawet tylko wyniesienie poza lokal przedsiębiorstwa przez osobę nie będącą pracownikiem, jako czynności zwykłego zarządu i zgody takiej powinni udzielić wszyscy wspólnicy (art. 43 kodeksu spółek handlowych).
Możliwe wydaje się zakwalifikowanie czynu pracownika jako przestępstwa z art. 266 kodeksu karnego. Przepis ten wskazuje, że przestępstwem jest ujawnienie lub wykorzystanie informacji, z którą sprawca zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową. Jednakże takie działanie stanowi przestępstwo tylko w sytuacji, gdy pracownik ujawnił te informacje wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu.
Stosownie do art. 100 § 2 pkt 4 oraz 5 kodeksu pracy, do obowiązków pracowniczych należy m.in. "zachowanie w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę" oraz "przestrzeganie tajemnicy określonej w odrębnych przepisach" (m.in. chodzi o tajemnicę przedsiębiorstwa i tajemnicę handlową). Jeżeli zatem pracownik w okresie trwania stosunku pracy, ujawnia informację, której ujawnienie może narazić pracodawcę na szkodę (nie musi ona stanowić tajemnicy przedsiębiorstwa), wtedy można stwierdzić, że niezależnie od tego czy pracownik przekazał informacje stanowiące tajemnice przedsiębiorstwa oraz czy pracodawca podjął starania dla zapewnienia ich poufności - pracownik działa wbrew przepisom ustawy i może podlegać odpowiedzialności z art. 266 k.k.
Jednakże zgodnie z opisem wskazanym w zapytaniu przyjmujemy, że były pracownik zabrał zeszyt z danymi już po rozwiązaniu stosunku pracy. W ocenie odpowiedzialności karnej i cywilnej możliwe są zatem dwie sytuacje:
1. Jeżeli pracownik zawarł z Pana spółką umowę o zakazie konkurencji i nieujawnianiu danych pozyskanych w związku z wykonywaniem pracy na rzecz Pana spółki po rozwiązaniu stosunku pracy, to ta umowa będzie zobowiązaniem przyjętym przez pracownika, o którym mowa w przepisie art. 266 kodeksu karnego.

Potrzebujesz porady prawnej?
Czy pracodawca może ogłaszać dane przodowników pracy?
Pracownikiem miesiąca zostaje… - przepisy Pracodawca może pod pewnymi warunkami wywieszać w zakładzie pracy najlepsze wyniki dotyczące wydajności pracy, które były oparte na jego indywidualnej ocenie. Należy jednak pamiętać, że pracodawca, zakład pracy, pracownik, dane (...)
Czy pracodawca może ogłaszać dane przodowników pracy?
Pracownikiem miesiąca zostaje… - przepisy Pracodawca może pod pewnymi warunkami wywieszać w zakładzie pracy najlepsze wyniki dotyczące wydajności pracy, które były oparte na jego indywidualnej ocenie. Należy jednak pamiętać, że pracodawca, zakład pracy, pracownik, dane (...)