Jak to jest faktycznie z nauczycielami
Już na łamach Gazety Wyborczej Dominika Wielowieyska postulowała likwidację Karty Nauczyciela i dostosowanie pracy nauczycieli do ogólnych warunków rynku pracy. Niedawno ujawniono dane wskazujące, że na urlopach dla poratowania zdrowia przebywa 15.794 nauczycieli. Urlop taki trwa rok i jest oczywiście pełnopłatny a nauczyciel może w ciągu całej kariery skorzystać z niego aż trzy razy. Trzy lata płatnego urlopu ...
Czy są inne przywileje? Oczywiście. Płatne wakacje, ferie (to już ponad dwa i pół miesiąca wolnego – wakacje zaczynają się w tym roku wyjątkowo późn,o bo 29 czerwca ) a do tego Święta wielkanocne i grudniowe, Boże Ciało, Trzech Króli, długi weekend majowy (dłuższy niż zwyczajnie o dwa dni) – trzeba pamiętać, że nauczyciele zawsze dłużej o kilka dni świętują – tak samo jak uczniowie.

Co jeszcze? Wyjazdy z uczniami na wycieczki, zielone szkoły, wyjścia do kina, teatru, muzeów – ale wysoka odpowiedzialność jaka się z tym wiąże powoduje, że nie można tego raczej rozpatrywać w kategoriach „przywilejów”.
Trudno pominąć także czas pracy nauczycieli – 18 godzin w tygodniu. Oczywiście nie wolno zapomnieć o tym, że nauczyciel pracuje także w domu, musi się przygotować do lekcji, sprawdzić klasówki, testy, wypracowania. To z pewnością zajmuje czas. Czy na pewno jednak tak dużo?
Ostatnio spotkałem się z kilkoma dydaktykami. Nauczycielka z gimnazjum powiedziała, że zdarza się, że pracują po 40 godzin w tygodniu, często biorą nadgodziny ale to nie jest reguła. Częściej pracujemy mniej godzin niż wynika to z Karty Nauczyciela, w tym roku jest za dużo nauczycieli, więc chyba wezmę urlop dla poratowania zdrowia, bo będę miała tylko 11 godzin pracy w szkole w tygodniu. Praca w domu? No przecież jak zrobisz te testy kilka razy to tylko mieszasz pytania – nic nowego nie wymyślisz …
A co z zarobkami? Jakiś czas temu jeden z brukowców informował, że nauczyciele zarabiają ok. 4 i 5 tysięcy złotych. No pięknie – za 18 godzin pracy – można pomyśleć. Czy tak jest rzeczywiście?
Wynagrodzenie nauczycieli reguluje Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31 stycznia 2005 r. w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy, nowelizowane w zakresie stawek wynagrodzenia.
I tak od 1 września 2011 roku nauczyciel magister z przygotowaniem zawodowym zarabia 2.182 zł (stażysta), 2.246 zł (kontraktowy), 2.550 zł (mianowany), 2.995 zł (dyplomowany). Warto podkreślić, że jest to wynagrodzenie brutto. Netto nauczyciel stażysta zarabia więc ok. 1.586 zł a dyplomowany 2.153 zł
Nie można zapomnieć o dodatkach. Motywacyjny – za osiągnięcia – waha się od 5 – 40 % średniego wynagrodzenia nauczyciela stażysty. Funkcyjny (za powierzoną funkcję i na czas jej trwania – np. zastępstwo) – np. dla nauczyciela ma czas zastępstwa – od 10 – 45% średniego wynagrodzenia nauczyciela stażysty. Dodatek za wysługę i za warunki pracy.
Biorąc jednak pod uwagę wszystkie dodatki, które nie zawsze przyznawane są regularnie, wynagrodzenie i tak nie kształtuje się na poziomie podanym przez brukowiec.
Znajomy z tytułem doktora na uczelni państwowej (niedługo habilitowany) powiedział, że dostaje na rękę 3.000 zł – a często ma wykłady i inne zajęcia naukowe.
No cóż, biorąc pod uwagę czas pracy, nie jest jednak aż tak źle.
Czy rzeczywiście likwidacja Karty Nauczyciela jest dobrym rozwiązaniem?
Najlepiej pozbyć się jak najszybciej trzykrotnego urlopu dla poratowania zdrowia. Pomysł na czas pracy? A może nauczyciele będą przychodzili do pracy na 8 godzin i w czasie pozalekcyjnym po prostu przygotują się do lekcji i sprawdzą klasówki? Cóż za ulga, kiedy po 8 godzinach pracy wyjdą i … nie będą musieli pracować w domu! To chyba słuszne rozwiązanie. Czy wymaga wyrzucenia KN? Może tylko potężnej nowelizacji. Czy ktoś się odważy?
(pg)
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?