Orzeczenie Trybunału nie jest podstawą do wznowienia postępowania cywilnego

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie następującego zagadnienia: "Czy wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka stwierdzający naruszenie prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez sąd, gwarantowanego przez art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.), stanowi podstawę do żądania wznowienia postępowania z powodu jego nieważności (art. 401 pkt 2 k.p.c.) czy też stanowi on stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia (art. 417[1] § 2 zd. 1 k.c.) uzasadniające żądanie naprawienia szkody?" Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów w odpowiedzi podjął uchwałę:

Porady prawne

Ostateczny wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w którym stwierdzono naruszenie prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez sąd, zagwarantowanego w art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej dnia 4 listopada 1950 r. w Rzymie (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.), nie stanowi podstawy wznowienia postępowania cywilnego.

Przedstawione SN zagadnienie budziło wątpliwości zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie prawniczej. SN przypomniał, że wznowienie postępowania cywilnego prowadzi do podważenia prawomocności orzeczeń. Prawomocność orzeczenia ma tymczasem na celu ochronę praw nabytych przez strony i buduje zaufanie do systemu prawnego. Dlatego instytucja wznowienia postępowania jest szczególna i wyjątkowa.

Również Europejski Trybunał Praw Człowieka (dalej jako: Trybunał) dostrzega znaczenie prawomocności orzeczeń. W swym orzecznictwie Trybunał wyraził pogląd, że żadna ze stron nie jest uprawniona do tego, by żądać ponownego przeprowadzenia postępowania tylko w celu powtórnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli spór został już prawomocnie osądzony. Ponowne wyjaśnienie sprawy powinno mieć na celu wyłącznie eliminowanie nieprawidłowości i błędów sądowych. Przepis art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie prawa człowieka i podstawowych wolności (dalej jako: Konwencja) mówi o "prawie do sprawiedliwego procesu", ale w świetle powyższych uwag prawo to powinno być realizowane w zasadzie przed uprawomocnieniem się wyroku.

Ze względu na wyjątkowy charakter wznowienia postępowania przepisy dotyczące tej kwestii należy wykładać ściśle. W kodeksie postępowania cywilnego nie ma tymczasem przepisu, który przewidywałby możliwość wznowienia postępowania ze względu na określoną treść wyroku Trybunału. Dlatego SN rozważał, czy podstawę do wznowienia można znaleźć w Konwencji, która – jak umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie (art. 241 Konstytucji) – jest częścią polskiego porządku prawnego.

Wyroki Trybunału nie przysparzają stronom nowych uprawnień. Trybunał stwierdza naruszenie Konwencji i ewentualnie przyznaje zadośćuczynienie pieniężne. Konwencja w żadnym przepisie nie przewiduje wznowienia postępowania sądowego. Sam Trybunał w swym dotychczasowym orzecznictwie wymagał ponownego rozpoznania sprawy jako konsekwencji dopuszczenia się przez umawiające się państwo naruszenia art. 6 Konwencji jedynie w odniesieniu do spraw karnych. W przypadku spraw cywilnych wypowiedzi Trybunału były mniej stanowcze, a jednocześnie Trybunał podkreślał, że Konwencja nie stwarza mu uprawnień do nakazania państwu, względem którego skarga została uwzględniona, uchylenia orzeczenia wydanego przez organ krajowy, wstrzymania jego wykonania lub ponownego przeprowadzenia postępowania w sprawie.

Trybunał nie wytknął też naruszenia Konwencji tym państwom, których prawo wewnętrzne nie przewiduje wznowienia postępowania na skutek jego orzeczenia. Zdaniem SN jest to zrozumiałe, bo na wskutek wznowienia postępowania mogłoby dojść do kolejnego naruszenia art. 6 ust. 1, tylko że w innej postaci i w odniesieniu do strony przeciwnej. Naruszone zostałyby bowiem zasada praw nabytych i zasada pewności prawa.

SN zastrzegł jednak, że w konkretnych okolicznościach, niezależnie od treści wyroku Trybunału, może niekiedy wystąpić podstawa wznowienia przewidziana w art. 401 k.p.c. (ewentualnie w związku z art. 408 k.p.c.). W takim wypadku podstawa wznowienia postępowania ma jednak charakter samodzielny i nie polega na tym, że Trybunał wydał korzystne dla skarżącego orzeczenie.

Odnośnie stwierdzenia niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia (art. 417[1] § 2 zd. 1 k.c.) uzasadniającego żądanie naprawienia szkody SN odmówił podjęcia uchwały. Powodem było niewłaściwe zredagowanie wniosku Rzecznika w tym zakresie, jak i zmiana stanu prawnego (Na podstawie ustawy z 22 lipca 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz.U. Nr 155, poz. 1037), która zdaniem SN pytanie czyni co najmniej przedwczesnym.

Uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 30 listopada 2010 roku, sygn. akt III CZP 16/10


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Chodzacy PARAGRAF 2014-12-05 15:46:05

    Ja bym tych 7-dmiu sedziow SN skierowal na badania do psychiatry.Nie mozna w zaden sposob prawnie bronic prawomocnych wyrokow powstalych z naruszeniem prawa,czy wydanym sprzecznie z DOWODAMI w aktach sprawy.W cywilizowanym swiecie podstawowa forma obrony w sadach sa DOWODY to jest zrozumiale dla kazdego...Sedziowie maja postepowac zgodnie z USTAWA czyli Kodeksem Cywilnym czy KPC w sprawach cywilnych a jezeli z akt sprawy wynika ze swiadomie lamali prawo kc ,kpc to jak w XXI wieku moze to byc PRAWOMOCNE i nie podlegac wzrudzeniu zdaniem tych 7-miu sedziow SN, taki wyrok ma byc niewazny z moca USTAWY ,bo podwaza powage sadu. Obowiazujace prawo nie moze wypaczac czystej LOGIKI jezeli to ma byc poanstwo DEMOKRATYCZNE i na dodatek prawne.Wypowiedzi 7 sedziow SN potwierdzaja,ze narod polski jest pozbawiony PRAWA do borony w SADZIE jezeli DOWODY nie sa wiazace dla sadu a wydany wyrok przeczy DOWODOM w aktach.To nie mozna nawet nazwac SADEM ,to jest chore i stanowi tz. pranie mozgu.POLSKA nie idzie w strone demokracji a cofa sie do tylu ograniczajac lawinowo prawa obywatelskie z roku na rok czyniac z ludzi bialych niewolnikow...Na dzien dzisiejszy stan prawny w Polsce jest taki jak potwierdza to Trybunal Konstytucyjny cyt. Zapewnienie ochrony wolności i praw jest jedną z zasad obowiązujących w państwie prawnym (art. 5 Konstytucji). Zasada ta sprzeciwia się takiemu ukształtowaniu systemu środków zaskarżenia, który nie pozwala na wyeliminowanie - w drodze precyzyjnie uregulowanych nadzwyczajnych środków zaskarżenia - orzeczeń, które stały się prawomocne, mimo że z powodu swej treści naruszają konstytucyjne wolności i prawa człowieka i obywatela. Tymczasem z chwilą utraty mocy obowiązującej art. 3934 § 2 k.p.c. w ramach postępowania cywilnego nie istnieje już jakakolwiek możliwość wzruszenia rażąco wadliwego prawomocnego orzeczenia sądowego czy to pierwszej, czy to drugiej instancji. Należy podkreślić, że skorygowanie wadliwego orzeczenia, które narusza konstytucyjnie gwarantowane wolności lub prawa, nie może nastąpić w drodze postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym ze względu na przyjęty w Konstytucji model skargi konstytucyjnej, wykluczający rozpoznanie skargi skierowanej przeciwko aktowi stosowania prawa. W tym stanie rzeczy jedyną możliwością ochrony naruszonych wolności i praw pozostaje skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ponieważ prawo wewnętrzne nie zapewnia wystarczających środków ich ochrony koniec cytatu.Zycze Wszystkim milego dnia i wystarczajacych sil w walne o swoje prawa ,prawa czlowieka do uczciwago sadu,bo to co jest dzisiaj nie mozna nazwac sadem poza szyldem na budynku SAD...


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika