Sąd zamiast 18,7 mld zł odszkodowań od państwa

Tzw. ustawa korytarzowa zakłada, że właściciele gruntów, na których postawiono np. słupy przesyłowe, dostaną odszkodowania. Obiecywano 18,7 mld zł. Jednak prace nad projektem ustawy stanęły. Właścicielom działek pozostało pójście do sądu.

Jeszcze na początku roku resort gospodarki zapewniał o wypłacie odszkodowań. Wyliczył, że pieniądze za ustawienie urządzeń przesyłowych należą się posiadaczom ok. 19 milionów działek. Kwota odszkodowań opiewa łącznie na 18,7 mld zł.

Niezadowoleni właściciele w sytuacji braku regulacji na szczeblu państwowym, mogą ubiegać się o odszkodowania za niechciane urządzenie przesyłowe do ich właścicieli - np. firmy energetycznej. Jeśli nie dogada się z nią, pozostaje mu dochodzenie swoich roszczeń w sądzie.

Im większa powierzchnia działki, tym większe odszkodowanie. Państwo miałoby wypłacać je corocznie. Jeśli np. ktoś ma areał wielkości podwórka i postawiono na nim słup energetyczny, dostałby jedynie kilkadziesiąt złotych rekompensaty.

Ustanowienie służebności przesyłu urządzeń, które postawione zostały w przeszłości, sprawia ustawodawcom wiele problemów. Wciąż trwają konsultacje międzyresortowe i projekt ustawy nie zostanie przyjęty w tym roku, jak początkowo zakładano.

Wprowadzenie w życie dokumentu mogłoby skutkować tym, że roszczenia właścicieli gruntów obciążyłyby finansowo firmy przesyłowe. Mogłoby to przyczynić się do dużych wzrostów cen energii i innych mediów.