Forum prawne

Umowa_najmu_wypowiedzenie

Teść jest bezterminowym najemcą lokalu mieszkalnego, jednak nie przebywa w nim od dwóch lat z powodów rodzinnych (opiekuje się chorą babcią). Ja, żona i synek mieszkamy w jego mieszkaniu (jesteśmy zameldowani na stałe od ponad 10 lat). Oczywiście teść często do nas (a właściwie siebie) przyjeżdża, jednak wynajmujący twierdzi, że tu nie mieszka, a nawet stwierdził w piśmie, że fakt ten jest "bezsporny". Mało tego - stwierdza, że teść "oddał lokal do używania innym osobom bez zgody wynajmującego"!!!!. Wygląda to na przygotowanie gruntu pod wypowiedzenie umowy najmu. I nie ma znaczenia, że płacimy, żona mieszka w tym lokalu od trzydziestu lat itp. Kim w takim razie jesteśmy w obliczu prawa - "innymi osobami" czy współnajemcami? Czy mamy jakieś prawa do lokalu jako najbliższa rodzina najemcy (a wykluczamy śmierć ojca w ciągu najbliższych 100lat;))? Jak się bronić przed tak bezczelną nadinterpretacją prawa? I coby rozjaśnić klimat: przedstawiciel wynajmującego ma apetyt na nasze mieszkanie;). Sprawa PILNA! Proszę o poradę. Jeśli coś nie dopowiedziałem, chętnie udzielą wyjaśnień. Mack

(Mack)

2001.5.31 0:0:0

Odpowiedzi w temacie: Umowa_najmu_wypowiedzenie (6)

Zapewne płaci Pan śmiesznie niski czynsz regulowany ... i dziwi się Pan, że własciciel ma ochote się Pana pozbyć? Sam jestem właścicielem takiego lokalu "z dobrodziejstwem inwentarza" ... nie mogąc w nim mieszkać musiałem kupić na kredyt inny lokal (czy nie zakrawa to na paranoję)?

2001.6.1 14:34:31

Podstawowym problelm w takim przypadku jest treść zawartej umowy najmu lokalu. Jeśli faktycznie w niej była klauzula, że właściciel nie wyraża zgody na oddanie lokalu w użytkowanie innej osobie a tak się stało (co potwierdził urząd meldunkowy), to jest to jedna z przesłanek do natychmiastowego rozwiązania umowy. W tym przypadku nie ma znaczenia czy czynsz jest płacony i czy teść odwiedza swoje mieszkanie czy nie. Wynajął je innym osobom i to jest rzeczywiście "bezsporne". Najgorsze jest jednak to że to nie jest nadinterpretacja prawa ale interpretacja "ex lege", czyli wprost z umowy. Jakkolwiek współczuję sytuacji nie bardzo sobie wyobrażam żeby można było tą sprawę wygrać. W Polsce prawa własności są dość dobrze chronione i właściciel musi mieć prawo do decydowania o swoim mieniu.

2001.6.2 11:38:37

To tochę nie tak. Mało pradopodobne aby zamieszkiwanie lokatorów przez 10 lat wraz z zmeldowanie dokonało się bez zgody aktualnego lubpoprzedniego najemcy lub administratora. Wykluczając ewidentne oszustwo nie da się uzyskać zameldowaldowania na pobyt stały bez stosownej "pieczątki". Można zatem domniemywać że zgoda była. Z drugiej strony z kolei najmeca nie ma obowiązku zamieszkiwać w wynajętym przez siebie lokalu i to że w nim nie zamieszkuje nie jest wystarczającą podstawą do wypowiedzenia umowy. Myśle że jest o co powalczyć - wynajmująco nie będzie tak prosto wyrzucić was z domu.

2001.6.3 21:0:11

Dziękuję za dotychczasowe wypowiedzi i czekam na następne. A przy okazji wyjaśniam: umowa została zawarta w latach 70. na tradycyjnym w tamtych latach druczku. Nie ma żadnych dodatkowych klauzul ani zakazów. Jeśli to coś wniesie do sprawy, to dodam, że właścicielem było Kuratorium Oświaty, a teraz Starostwo Powiatowe. Teść jest emerytem i po wejściu w życie ustawy o najmie lokali uzyskał z mocy prawa do niego tytuł prawny (przedtem było to mieszkanie zakładowe).

2001.6.4 8:46:36

zakrawa ale nie to bylo tematem pytania
wiec niech sie pan nie dziwi ze to komentuje

2003.8.18 11:6:49

...a osobom które pan zatrudnia zapewne płaci pan groszowe pensje jako właściciel .Ciekawe skąd mają brać pieniądze osoby wynajmujące takie mieszkania "Panie Właścicielu" macie tupet tylko jak zwykle w jedną stronę . Najlepiej dobrodziejstwo inwentarza wykwaterujcie na śmietnik albo od razu rozstrzelajcie to to samo, widzę setki zagłodzonych i sponiewieranych ludzi dzięki takim jak pan. Pozdrawiam. A paranoja u nas jest o tak rządzą nami złodzieje.

2006.8.23 10:1:46

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika