internet- publiczne pomawianie.Co z tym zrobic?

Proszę o fachową pomoc! Sprawa jest nietypowa. Jestem jednym z organizatorów cyklicznej imprezy "Zlot internautów". Są to spotkania internautów Polonii z całego świata. Świetna zabawa połączona z możliwością realnych spotkań ludzi znających się poprzez internet. Ktoś (z sobie tylko wiadomych powodów) usiłuje nie dopuścić do tego spotkania (ok. 100 osób) zarzucając mi publicznie kradzież pieniędzy z ubiegłorocznego zlotu. Szkalowanie ma miejsce w księdze gości naszej stronki zlotowej, która czytają setki ludzi. Wymieniane jest moje nazwisko oraz nazwa firmy (nazwisko właściciela firmy też), która jest jednym ze sponsorów imprezy. Zlot odbędzie się za miesiąc i w miarę zbliżania się do daty rozpoczęcia, ataki piszącego przybierają na sile. Czuję się publicznie obrażana i szykanowana, a zarzuty są wyssane z palca. Co z tym faktem można zrobić? Do kogo kierować sprawę? Chodzi tutaj o zidentyfikowanie osoby piszącej oraz ukaranie jej. Jak PRAWO traktuje taką formę pomawiania poprzez media wirtualne? Czy została przy tym naruszona ustawa o ochronie danych osobowych?

(internauta)

Widzę, że sprawa jest naprawdę TRUDNA, ale czy BEZNADZIEJNA????? Proszę o PILNĄ poradę. Jeśli jest jakaś szansa "ugryzienia" tej sprawy - podam adres stronki do wglądu. Tam jest cały materiał "dowodowy". Mój e-mail: fantazja62@go2.pl

czy twoja ksiega gosci rejestruje nr ip wpisujacego komentarz?

Wiem, że będąc administratorem stronki można czytać IP wpisujących się. Niestety, autor jej to 16-letni chłopak, który tworzył ją w ramach nauki. Nie pamięta kodu, w związku z czym nie potrafi wejść na serwer. Nie mamy możliwości PODGLĄDU IP, ani też ZABLOKOWANIA księgi gości. Co gorsza - nie możemy zlikwidować stronki. Zrobić to może już chyba tylko spec o właściwych programach. Czyli kto?

zgłoś natychmiast ten problem na Policję, !!!
każdy komputer wysła o czym pewno nie wiesz swój identyfikator do jego i Twojego serwera. Już oni, tzn Policja sobie z tym gagatkiem poradzi, nawet taki drań czytał też teraz mój list i np.spalił za chwilę swój komp ! I TAK go ZNAJDĄ !!!
POZDRAWIAM

Dziękuję za podpowiedź. Byłam przekonana, że tą sprawą nikt nie zechce sobie zawrócić głowy. Myliłam się. Zajął się nią Wydział Przestępstw Gospodarczych i to ... z ochotą! Podejrzewam, iż dlatego, że podobnego zadania nie mieli jeszcze w swoim doświadczeniu zawodowym:)))) Z góry dziękuję.

To niesłychane! Moja sprawa zabrnęła już tak daleko! Trafiła do prokuratora, zajęto się nią a do sądu miał wpłynąć wniosek o ściganie z 3-ech paragrafów. Z URZĘDU a nie z powództwa cywilnego. I co? I NIC! Prokurator nagle zrezygnował z prowadzenia tej sprawy. Czekam właśnie na pisemną argumentację. Teraz już wiem, że tego rodzaju sprawy są BAGATELIZOWANE. Internet jako źródło masowego komunikowania, przekazu informacji nie jest traktowany poważnie!!!!