Forum prawne

opieka ojca nad dzieckiem

Mój znajomy dowiedział sie, ze żona chce wyjachać do UK zabierając ze sobą syna (2 lata), ponieważ istniało uzasadnione przypuszczenie, że żona już mu z dzieckiem nie wróci - wystąpił do sądu o ustalenie miejsca zamieszkania dziecka przy ojcu (on nie mieszka z żoną) i o zakazanie dziecku opuszczania kraju. Sąd w ciagu orzekł, ze na czas rozpoznania sprawy miejscem zamieszkania dziecka będzie miejsce zamieszkania ojca. On w sumie chciał tylko tego (chciał, żeby dziecko mieszkało z nim, a władza rodzicielska przysługiwala obojgu rodzicom), ale postawa jego żony wskazuje na to, ze zacznie się walka o powierzenie wykonywania władzy rodzicielskiej. Czy facet w ogóle ma szanse??? Wiemy, jakie jest orzecznictwo sadów... Jako ojcu nic nie można zarzucić ale uczciwie trzeba przyznać, ze jego żona nie jest jakąś wyrodną matką - poza tym, ze traktuje dziecko jako swoja własnosć i poważnie utrudnia ojcu kontakty z dzieckiem. Co myślicie?

2006.6.8 19:50:33

Odpowiedzi w temacie: opieka ojca nad dzieckiem (3)

Proszę Pani. Ograniczenie praw rodzicielskich lub ich pozbawienie, musi spełniać bardzo konkretne przesłanki tkj: nie utrzymywanie z dzieckiem kontaktów, nie łożenie na utrzymanie dziecka, np. naganna opinia i zachowanie ojca lub matki np. przebywa w zakładzie karnym, co uniemozliwia w pełni sprawowania opieki nad małoletnim. Żona tego Pana nie może bez podstawy żądać od sądu ograniczenia jego praw. Natomiast jeśli ona utrudnia mu kontakty z synem proponuję złożyć do sądu wniosek o wyznaczenie przez sąd dni i godzin spotkań z dzieckiem, uzasadniając go utrudnianiem przez uczestniczkę kontaktów z dzieckiem.Proszę nie przejmowac sie bo nie ma tu podstaw do takich działań ze strony matki dziecka.

2006.6.9 18:42:10

Dziękuję. Z tym, że matka dziecka chce ograniczenia władzy rodzicielskiej ojca na podstawie art. 107 par. 2 (rodzice rozwodu nie maja lecz żyja w rozłaczeniu). Wtedy tez sa potrzebne te przesłanki, o których Pan pisze? Widziałam już kilka wyroków rozwodowych ( mam jakieś pechowe otoczenie) i wtedy Sąd powierzał wykonywanie władzy rodzicielskiej matce, ograniczajac ją ojcu do pewnych praw i obowiązków. Na pewno ojcowie nie spełniali tych przesłanek, o których Pan pisze. Matka dziecka własnie z tej mozliwosci chce skorzystać!

2006.6.9 19:16:27

witam... muszę opowiedzieć całą historię gdyż tylko wtedy można ocenić sytuację.Otóż poznałem dziewczynę, byliśmy bardzo zakochani i szczęśliwi. włóczyliśmy się po stancjach,urodził nam się syn,zaręczyliśmy się,kupiliśmy mieszkanie.było wszystko super,codziennie pytałem narzeczonej czy jest ze mną szczęśliwa,czy jestem dobrym ojcem.Za każdym razem odpowiadała pozytywnie.Pewnego dnia gdy była w pracy(od14 do 22)posprzątałem mieszkanie,wykąpałem syna,uspałem,zrobiłem dla niej kolację i czekałem aż wróci...wróciła późno w nocy gdyż siedziała w barze przy piwku.Zabolało mnie to bardzo.Następnego dnia powiedziałem że zabieram syna i jade do rodziny na kilka dni aż odetchnę.Po dwóch dniach ponytu napisał mi że mnie nie kocha i tylko jej sie wydawało że jest ze mną szczęśliwa,żebym tylko przywiózł dziecko i sie wyprowadził.Mieszkanie sam wyremntowałem,zadłużyłem się porzyczając pieniądze.Tyle tylko że te mieszkanie jest na papierze jej własnością.Zaczął się koszmar.Utrudnia mi konatkt z dzieckiem,znęca się psychicznie nade mną,śmieje się w twarz gdy mówie jej co czuje,robi wszystko abym zrezygnował z odwiedzin.Muszę ją zawsze błagać o spotkanie z synem.Mam podstawy przypuszczać ,iż poznała kogoś kto jej dodaje skrzydeł w takim zachowaniu.Gdy przyjechałem odwiedzić syna (dzieli nas w tej chwili 100km)nie pozwoliła mi przenocować-spędziłem noc siędząc i marznąć na klatce gdyż koniecznie chciałem spędzić z nim jeszcze troche czasu następnego dnia.okazało się że wyszła na całą noc.wróciła po alkoholu.z dzieckiem siedziała jej mama.Rano nie była w stanie zająć się dzieckiem gdyż spała do późna a jak wstała to źle sie czuła i wymiotowała-standard (kac).Syn jest zaniedbywany,ciągle ma odparzoną skórę,nie obcięte paznokcie,ma brudne uszy.Idzie spać nawet jeśli nie ma na to ochoty,musi zasnąć bo jego mama i bacia uważają że już czas.Zdarza się że jest zmuszany do jedzenia,nie ma prawa nie mieć apetytu.Śmiem twierdzić że matka często wychodzi do znajomych żeby napić się piwa a dzieckiem zajmuje się większość czasu jej mama,która traktuje małego jak swoją własność.Nie ma zbyt dobrych warunków mieszkalnych.Budynek jest zamieszkany przez dwie rodziny,jest nieogrzewany na chwile obecną,nawet latem w chłodniejsze dni było zimno.Nie ma ciepłej wody.Możliwe że mają taką opcje aby na razie mieszkać u mamy mojej byłej lecz tam jest jeszcze gorzej.Po podłodze przewalają się kości które psy wynoszą,sierść można znaleźć nawet na talerzu podczas obiadu.łazienka jest obleśna,zakurzona,na każdym metrze kwadratowym widać niedbalstwo.Mieszkanie jest małe,mieszkają tam 3 osoby(z matką i dzieckiem byłoby 5)w tym brat mojej ex,który był karany za posiadanie narkotyków.Może również poszczycić się tym iż pobił swojego ojca kijem bejzbolowym także jest niebezpiecznie.Gdy jeszcze tam mieszkałem przychodził do mnie i namawiał do zażycia amfetaminy.Ogólnie całe osiedle słynne jest na całe miasto z przestępczości.Dzieci leżą pijane przed blokiem,często wzywana jest policja,pobicia do nieprzytomności.Bardzo łatwy dostęp do narkotyków,papierosów i alkoholu.Nic nie sprzyja rozwojowi dziecka w tym miejscu.Zwłaszcza że matka nie potrafi zapewnić dziecku bezpieczeństwa gdyż sama jest bardzo uległa i podatna na wszystko.w tym momencie nie mam z nią kontaktu,wyłączyłą tel,nie wiem co sie dzieje z moim synem,poszła na policje że ją dręczę smsami.ja jestem domatorem bez nałogów z dobrą opinią w otaczającym mnie środowisku którego interesuje wyłącznie spokojne życie w rodzinie.Chce życ dla syna i niczego więcej od życia nie oczekuje.Jakie mam szanse aby dziecko zamieszkało u mnie? mieszkam z rodzicami w domu (140m kw.)gdzie jest czysto,ciepło i spokojnie.Chce przed sądem zapewnić że matka będzie odwiedzała mojego syna kiedy tylko zapragnie,ja nie będę robił nigdy problemów.proszę o szczerą ocenę sytuacji

2010.9.24 15:6:35

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika