Pytanie klienta:
Odpowiedź prawnika:
W pierwszej kolejności pragniemy wyrazić brak zrozumienia dla części opisu sytuacji faktycznej. Mianowicie nie jest dla nas jasne dlaczego jeden ze współwłaścicieli, który mieszka w nieruchomości nie płaci czynszu a drugi ze współwłaścicieli, który nie mieszka w nieruchomości czynszu nie płaci. Kwestia płacenia czynszu nie jest zależna od tego czy współwłaściciele zamieszkują w nieruchomości czy też nie.
Odnośnie kwestii zaliczenia prawa do korzystania z rzeczy (zamieszkiwania w nieruchomości) jako pożytku z rzeczy, należy wskazać, iż taka interpretacja jest nam obca. Nie znajdujemy argumentów na poparcie tezy jakoby korzystanie z rzeczy można było potraktować jako osiąganie z niej pożytków. Należy raczej wskazać, iż pobieranie pożytków z rzeczy jest przejawem korzystania z niej. Naszym zdaniem nie jest jednak zasadne wskazanie, iż samo korzystanie z rzeczy przez jej właściciela stanowi pobieranie pożytków.
Art. 140 k.c. w sposób ogólny i niewyczerpujący wskazuje zakres prawa własności: W granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą. Jak zatem wskazuje ustawodawca korzystanie i rozporządzanie rzeczą stanowią przejaw prawa własności. Z kolei jednym ze sposobów korzystania z rzeczy jest pobieranie pożytków jakie ta rzecz przynosi. Na gruncie wykładni językowej nie jest, naszym zdaniem, uprawnione twierdzenie jakoby samo korzystanie z rzeczy mogłoby zostać potraktowane jako pobieranie pożytków.
W kwestii wyjaśnienia pojęcia pożytków wskazujemy komentarz Stanisława Rudnickiego: Pożytki naturalne (fructus naturales) jeszcze niepobrane (a więc przyszłe) mogą być przedmiotem obrotu, ale jako części składowe rzeczy - do czasu odłączenia - tylko na podstawie czynności prawnych zobowiązujących, jako rzeczy przyszłe, np. zboże na pniu, dojrzewające owoce, niewykopane ziemniaki, czy niewydobyty ze żwirowiska żwir.
Źródłem pożytków cywilnych (fructus civiles) jest także rzecz, tyle że nie są one odłączonymi od rzeczy jej częściami składowymi, tylko dochodami, jakie przynosi określona rzecz na podstawie jakiegokolwiek stosunku prawnego (w tym także bezumownego korzystania z rzeczy). Nie ma znaczenia, czy dochody te wyrażają się w pieniądzach, jak np. czynsze, czy w postaci rzeczy zamiennych lub świadczeń innego rodzaju. Do pożytków cywilnych nie odnosi się wymaganie uzyskiwania ich zgodnie z zasadami prawidłowej gospodarki, czy też kwalifikacja określona mianem „normalnego dochodu” (§ 1) – tak: Stanisław Rudnicki w: Dmowski Stanisław, Rudnicki Stanisław Najnowsze wydanie: Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga pierwsza. Część ogólna; Warszawa 2009 Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis (wydanie IX) ss. 556.
W dostępnych nam zasobach nie znajdujemy wypowiedzi literatury lub orzecznictwa, które potwierdzałoby zasadność Pana tezy.
Podsumowując należy wskazać, iż pobieranie pożytków z rzeczy stanowi przejaw korzystania z niej. Jednakże samo korzystanie nie stanowi pożytku, ale jest elementem konstytuującym prawo własności, które obejmuje prawo do pobierania pożytków z rzeczy.