Skutki zadłużenia wobec wspólnoty

Pytanie:

"Kupiłam mieszkanie w 2001 roku (odrębna własność) niestety z powodów utraty pracy i innych nie płaciłam czynszu. Aktualnie mam duże zadłużenie. Chciałabym, aby nie odebrano mi mieszkania, czym mi grożą, chciałabym spłacać je miesięcznie jakąś kwotą, do czynszu, mam też problem ponieważ mam książeczkę jako spółdzielnia osiedla, a mówiono mi o wspólnocie i o wpisaniu się na członkostwo osiedla. Obecnie nie przebywam tam, bo jestem zastraszona przez współmieszkańców. Nie posiadam żadnych regulaminów osiedla, ani tym podobnych. Jakie pisma mogę przedłożyć do spółdzielni, aby wyklarować powoli sytuację. "

Odpowiedź prawnika: Skutki zadłużenia wobec wspólnoty

Z opisanego stanu faktycznego zakładamy, iż rzeczywiście skoro nabyła Pani lokal mieszkalny (prawo do niego to tzw. odrębna własność), to najprawdopodobniej jest Pani członkiem wspólnoty mieszkaniowej (na co wskazuje także opisane zachowanie pozostałych mieszkańców). Najprawdopodobniej wspomniana wspólnota mieszkaniowa odłączyła się od spółdzielni mieszkaniowej. Nie sposób jednak tego stwierdzić z całą pewnością, ponieważ stan faktyczny przedstawiony w pytaniu jest zbyt ubogi. Istnieje natomiast także możliwość, posiada Pani prawo odrębnej własności do lokalu w spółdzielni mieszkaniowej.

Dla dalszej części odpowiedzi czynimy założenie, iż chodzi jednak w wspólnotę mieszkaniową, której jest Pani członkiem z racji posiadania prawa odrębnej własności. Dlatego też w tym miejscu należy odwołać się do przepisów ustawy o własności lokali. Na marginesie należy podkreślić, iż we wspólnocie właściciele lokali nie płacą czynszu, ale dokonują opłat na koszty zarządu i bieżące opłaty eksploatacyjne (oraz media). Domyślamy, iż Pani właśnie tych opłat nie uiszczała, czyli nie brała Pani udziału (jako jeden ze współwłaścicieli całej nieruchomości) w utrzymaniu nieruchomości. Obowiązek taki wynika z treści artykułu 13 ustawy o własności lokali. Zgodnie z jego treścią „Właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu, jest obowiązany utrzymywać swój lokal w należytym stanie, przestrzegać porządku domowego, uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, korzystać z niej w sposób nie utrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra”.

Skoro Pani zadłużenie wobec wspólnoty jest tak duże, to faktycznie powinna się Pani liczyć z konsekwencjami, jakie mogą zostać wyciągnięte wobec Pani. Najpoważniejszą i najbardziej prawdopodobną konsekwencją jest ta przewidziana w artykule 16 ustawy o własności lokali. Zgodnie z jego treścią „jeżeli właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości. Właścicielowi, którego lokal został sprzedany, nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego”.

Żądania sprzedaży lokalu pozostali właściciele lokali mogą dochodzić w drodze procesu. W razie uwzględnienia powództwa (żądanie nakazania sprzedaży lokalu)  sprzedaż lokalu odbywa się w drodze licytacji. Upoważnionym do wytoczenia powództwa jest organ zarządzający wspólnoty, przy zastosowaniu przepisów (postanowień umowy) o dokonywaniu czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży lokalu mieszkalnego przypadają pozbawionemu własności właścicielowi, a w przypadku, gdy właściciel jest dłużnikiem wspólnoty mieszkaniowej, może ona dochodzić swych należności w drodze powództwa wytoczonego na zasadach ogólnych (obydwa mogą być dochodzone).

Nie ma żadnego sformalizowanego postępowania, które Pani musiałaby zastosować w opisanej sytuacji, aby uzyskać zgodę na rozłożenie na raty swojego zadłużenia. W takiej sytuacji powinna Pani zatem wystosować pismo (które nie musi mieć żadnej szczególnej formy) z wnioskiem o rozłożenie na raty Pani zadłużenia względem wspólnoty. Takie pismo może zawierać także Pani zobowiązanie, w jakiej kwocie zobowiązuje się Pani spłacać co miesiąc zadłużenie (oczywiście oprócz opłat bieżących). Wspólnota jednak nie ma obowiązku przychylać się do Pani propozycji, co nie znaczy, że takie Pani działanie miałoby być nieprzydatne. W razie bowiem twardego stanowiska wspólnoty, taki pisemny wniosek będzie dla Pani dowodem, iż w Pani działaniu nie było elementu uporczywości, co w razie ewentualnego postępowania sądowego będzie działać na Pani korzyść.


Zespół prawników
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • ksenia10 2012-09-29 17:29:47

    kto wymyslil wspolnoty.Zarzad 3 osoby jedna cos robi inne nie.Zwrocilismy sie o wlaczenie c.o. jak bylo zimno przed 10.09br. jednej osoby nie bylo,inne nie umialy podjac decyzji.zapachany pion kanalizacji czlowiek musi sam wzywac i oplacac bo wspolnota nie zamierza interweniowac.

  • ksenia 2012-09-29 17:24:39

    Wspolnoty to zlo konieczne. mam podobny problem. tyle ze dlug moj to 4300.juz spalacilam 1000 zl a mimo to wspolnota oddala sprawe do sadu a sad cuz jaja sobie robi.pozew oparty na akcie w wykupu z 2002r. na nim widniej zmarly Tata po którym dziedziczę ustawowo.Nie wiem co mam robic? pozew jest przeciwko mojej mamie osobie prawie 80 letniej.Ona wymeldowala sie z mieszkania w 1991 i tutaj nie mieszka


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika