Pytanie klienta:
""W budynku należącym do jednego właściciela zamieszkuje w jednym z pomieszczeń lokator- mieszka nieodpłatnie, czyli jak rozumiem tytułem prawnym uprawniającym go do mieszkania jest umowa użyczenia. Użyczenie może być na czas oznaczony i nieoznaczony. W opisywanej sytuacji umowa została zawarta kilkanaście lat temu - ustnie. Człowiek ten miał zamieszkiwać jako dozorca tego budynku. W ostatnich latach zmienił się właściciel budynku - przejął ten budynek razem z dozorcą. W końcu tego roku dozorowanie tego budynku straci sens. Co w tej sytuacji może zrobić właściciel? Czy może wypowiedzieć umowę użyczenia? Czy została ona zawarta na czas nieoznaczony, jeśli kilkanaście lat temu nie wiedziano jakie będą dalsze losy budynku? Czy raczej traktować ją jako umowę na czas określony, do dnia, kiedy zakończy się potrzeba dozorowania budynku? Czy przy wypowiedzeniu właściciel budynku powinien znaleźć mieszkanie zastępcze dla tego lokatora? ""
Odpowiedź prawnika:
O tym, czy umowa została zawarta na czas nieokreślony lub określony stanowi jej treść, a nie okoliczności faktyczne mające miejsce w czasie trwania umowy. Umowa jest zawarta na czas określony jeśli podaje termin, do którego obowiązuje. Najczęściej jest to konkretna data. W powyższym przypadku jednak najprawdopodobniej umowa została zawarta na czas nieokreślony. Obecny właściciel może wypowiedzieć umowę użyczenia. Znajdzie przy tym zastosowanie ustawa o ochronie lokatorów.