Doniesienie o popełnieniu przestępstwa

Wyrokiem sądu została mi odebrana, przez moją babcię, darowizna w postaci domu mieszkalnego (złożyłem apelację od wyroku). W domu tym byłem zameldowany od wielu lat wraz z małoletnimi dziećmi. Po otrzymaniu wyroku moja babcia zmieniła zamki w drzwiach i wyniosła cały mój dobytek do przeciekającej komórki narażając go na zniszczenie, a w części niszcząc go. Od tej pory nie jestem wpuszczany do domu pomimo posiadania przeze mnie meldunku. Podczas próby wejścia do domu zostałem zgnieciony drzwiami, a następnie wypchnięty na zewnątrz.. Czy czyny te mają znamiona przestępstwa, a jeśli tak to na podstawie, jakich artykułów mogę wnieść doniesienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury?

(0606asia)

Doniesienie do prokuratury nie musi być poparte konkretną podstawą prawną. To jest już kłopot prokuratora. Oczywiście takie postępowanie jest naruszeniem prawa. Jeśli jesteś zameldowany to masz prawo do zamieszkania w danym lokalu. Jeżeli doszło do zniszczenia twoich rzeczy, masz prawo do odszkodowania. Takie działania są niedopuszczalne. Chyba że właściciel cię wymeldował i ma nakaz eksmisji. Jest to mało prawdopodobne jeśli apelacja była złożona w terminie - wyrok jest nieprawomocny i na jego podstawie właściwie nie można dokonywać czynności prawnych.

Serio babcia zgniotla Cie drzwiami???

To musi być fest baba!

Daj sobie spokój. Znałam ojca, który siekierą porąbał dzieci, bo tak dochodził swego i młodego człowieka, który tak bił matkę (bo piła), że ją zabił. Wyprowadż się. Daj żyć innym i daj sobie szansę.

ha ha ha ha ha....brawo Babcia

Twoja babcia wie najlepiej dlaczego odwolala darowizne.Musiales niezle dac jej w kosc.

Ja na Twoim miejscu utopiłbym tą starą śmierdzącą szmatę w szambie. Tam jest jej miejsce. Niech się lepiej ogląda za jesionką a nie wpieprza dupsko do domu. Do jesionki i pod ziemię!

Masz problem z sobą.Idź do psychiatry.Wszyscy będziemy starzy i każdego czeka taki sam los,bez wyjątku.Pozdrawiam

Witam.Przyznam szczerze,że to jest straszne!!!Mam taką podobną sytuację,ale z moimi rodzicami.Bardzo przykre jest to,że osoby nam najbliższe-czyli dziadkowie lub rodzice utrudniają nam życie i naszym rodzinom nie myśląc że na stare lata będzie im potrzebna pomoc a na pewno będą jej oczekiwać-nie myśląc przy tym co ich czeka.Ja sobie obiecałam że przeżyję to jakoś,ale nigdy jeśli moim rodzicom na stare lata będzie potrzebna pomoc ja im nie pomogę -cokolwiek by się działo.