ZADŁUZENIE BANKOWE-FIRMA KRUK

w roku 2000 w marcu brany byl kredyt w banku ,spacona byla czesc i pozniej w wyniku utraty pracy nie byly placone raty.Mialam komornika ,który postępowanie umożył poniewaz nie mial z czego sciagnac naleznosci(do spałty został 7 tys.).Przez 6 lat nie przychodziły ZADNE pisma ,zadnych telefonów z banku poprostu nic, i nagle w lutym 2006 roku otrzymalam pismo z firmy Kruk,ze mam do spłacenia 27tys bo samych odstetek "karnych" naliczyli sobie ponad 15 tys.Po czym za tydzien przyszło kolejne pismo,ze jesli do jakiejs tam daty nie zapłace to bede płaciła 47 tys !!!!!!!!!!!!!!Nie wiem wogole skad biora im sie takie sumy.!!!! Po czym kolejne pismo przyszło juz prawie jak od Rutkowskiego. bo od DETEKTYWA ze on bedzie prowadzil dochodzenie w sprawie moich dochodow itp. czy oni maja do tego prawo, zeby zastraszac mnie? I czy po 6sciu latach nie ma przedawnienia??Co mam zrobic? Płacic czy brac adwokata?? POMOZCIE!!! P>S mało tego czaczeli pisac pisma do zyrantów straszac ich .Co robic

olac ich,i tak nie mogą nic zrobic,dlug jest przeterminowany.