Zakup samochodu - proszę o pomoc!!!

Witam! Przedwczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem samochodu Cinquecento. Z przyczyn ode mnie niezależnych nie udało mi się go jeszcze zarejestrować, ani zapłacić podatku w urzędzie skarbowym. Na dzień zakupu stan przebiegu był równy 67000 km. Niestety dopiero po dwóch dniach, czyli dzisiaj, przeglądając stos różnych dokumentów i papierków które otrzymałem od właściciela, znalazłem jeden, który świadczy o tym, że zostałem oszukany. Jest to dokument wymiany gaźnika (pieczątka i podpis są) na którym obok daty z roku 2003 widnieje stan licznika 91000 km. Moje pytanie brzmi, co mogę zrobić w takiej sytuacji i czy mogę domagać się anulowania umowy kupna - sprzedaży samochodu i zwrotu gotówki?? Bardzo proszę o odpowiedzi, za które z góry dziękuję.

(_nowy)

zostałeś oszukany ale nic na to nie poradzisz nie jesteś pierwszy jeśli masz na umowie wpisany przebieg i jesteś w stanie udowodnić jego faktyczny przebieg mozesz spróbować możesz sie skontaktować z tym właścielem i żądać od nigo jakiegoś odszkodowania ale ciężki temat a przed nasze sądy iść to szkoda czasu i pieniędzy więc musisz sie pogodzić z faktem i dołączyć do grona naiwniaków

a co jeśli na umowie był okreslony przebieg, a odstąpienie od umowy kupna-sprzedaży nic nie dało a do tego samochód ma wady prawne (zastaw nie wpisany do dowodu) ??

wszystko zależy od treści umowy jeżeli w treści było zawarte "stan techniczny pojazdy znany " to oznacza tyle że dla ciebie jako kupującego ten stan był faktycznie znany - równiez w umowie musi być również taki paragraf " Kupujący oświadcza, że znany mu jest stan techniczny pojazdu określonego w niniejszej umowy i oświadcza ponadto, iż z tego tytułu nie będzie rościł żadnych pretensji do Sprzedającego. Kupujący sprawdził także oznaczenia numerowe pojazdu i dowodu rejestracyjnego nie wnosząc do nich żadnych zastrzeżeń." w innym przypadku masz prawo do rękojmi - jeżeli masz możliwość udowodnienia że pojazd posiadła wady ukryte w tym przypadku chodzi o stan licznika - możesz się domagać zwrotu pieniędzy - przynajmniej było tak napewno do do końca lutego - póżniej były jakieś zmiany w prawie rękojmi -nie znam jeszcze nowych przepisów - pozdrawiam

pewnie ze mozesz rządac zwrotu kasy za autko. Moj ojciec sprzedawal kiedys fiata brave i umowa ladnie spisana, wszelkie informacje ze kupujacy zna stan techniczny, i te wszystkie bla bla bla i koles drugiego dnia dzwoni i twierdzi ze w samochodzie nie ma poduszki powietrznej :| i rzadal zwrotu kasy. Oczywiscie przed sprzedaza poduszka byla, ojciec myslal ze skoro kupil, podpisal ze zna stan techn, wyposażenie i to wszystko to ze teraz jego to nie obchodzi czy ta poduszka tam jest czy jej nie ma.. skonczylo sie w sadzie i ojciec musial oddac kase za auto :/