Forum prawne

Problem z babcią - dom opieki ?

Witam,
od kilku lat mamy problem z naszą babcią. Jest osobą w sprawną psychiczne oraz fizycznie. Wszystko by było w porządku, gdyby nie jej zachowanie, którym zdołała doprowadzić do rozbicia rodziny. Rodzice uciekli za granicę, zostawiając ją z siostrą i jej chłopakiem. Ojciec nie chce o niczym słyszeć, matce trzęsą się ręce na widok babci, dostaje nerwicy? nie chce wracac, kłoci się z ojcem z tego powodu, prowadopodobnie dojdzie do rozwodu. Siostra z chłopakiem chcą się wyprowadzać z domu, gdyż nie wytrzymują z babcia psychicznie. Babcia jest egoistą przekanana że to my powinniśmy porzucic wszystko co nas zajmuje i zywot nasz poświęcic opiece nad nią, nie obchodzi ją nic, poza nią samą. Nie myje się, nie można je nawet zmusić do umycia czy wykąpania się ? w domu smierdzi (mimo sprzątania), wstyd zaprosic gosci; zostawiona na kilka h sama w domu pootwiera wszystkie drzwi, po czym spokojnie zasypia w fotelu ? nie zależy jej na niczym, ma głęboko w czterech literach fakt, że w któs mógły okraść dom . Nie szanuje pracy domowników, nie szanuje sprzętu domowego, zanieczyszcza łazienkę, wpada na genialne pomysły, typu nakarmic kota zupą, wylewając ją bezposredniona dywan; wyżywa się na domownikach emocjonalnie. Udaje osobę śmiertelnie chorą, opowiada ludziom że ma połamane ręce, nie potrafi chodzić, nie słyszy, nie widzi? kiedy ksiązki i gazety czyta bez okularów, sama chodzi plewić do ogródka, sama potrafi się ubrać, potrafi się wykąpać i posprzątać swój pokoj i o dziwo być bardzo miła, kiedy wpadam w odwiedziny. Strasznie symuluje, jest falszywa. Nie kiwnie palcem, pozostawia za sobą, przepraszam że tak brzydko powiem, smrod i syf - twierdzi, ze ona się w życiu ystarczajaco duzo napracowala i naszym obowiązkiem jest za niąsprzątac? Bardzo ciężko mieszkać z tak złośliwym i egoistycznym człowiekiem pod jednym dachem ? opiekowalam się nią kilka lat, do czasu az postanowiłam się w koncu wyprowadzić. Babcia nie wyraża zgody na dom opieki społecznej ? twierdzi ze jest jej u nas dobrze, że ma zawsze wyprane, postrzątane i ze wnuczki sięnią opiekują. Wnuczki jednak zaczynają dostawać powoli do głowy? rodzina się rozpada, rodzice się rozwodzą(!!!) bo matka nie wytrzymuje i nie ma zamiaru dłużej się nią zajmowac - co z taką osoba zrobić? Jakie są inne możliwości, poza ubezwłasnowolnieniem, aby oddać ją do domu opieki? Babcia ma bardzo wysoką emeryturę i możliwość zamieszkania w wręcz luksusowym domu opieki...

2010.5.1 17:3:17

Odpowiedzi w temacie: Problem z babcią - dom opieki ? (3)

witam..ogółem proszemi wierzyć chyba mówimy o tejj samej sytuacji mamy ten sam probkem idealnie ujęty

2010.9.14 9:38:18

witaj. ja podobnie jak ty też mam niemały problem z babcią. w tym roku skończy 91 lat i jest z nią coraz gorzej. chodzi po domu i narzeka, że się źle czuje, a jak proszę sąsiadkę żeby zajrzała do babci, bo wychodzę do sklepu to mówi sąsiadce, że ona się doskonale czuje, że ja coś sobie wymyślam. mało tego robi tak zawsze kiedy wie, że gdzieś wychodzę. kładzie się na łóżku i udaje obłożnie chorą, a w rezultacie wcale tak nie jest. dwa razy zrezygnowałam przez nią z pracy przez te jej wyimaginowane problemy ze zdrowiem. mało tego bałagani w całym domu rozsypując okruchy jedzenia wszędzie gdzie się da. w swoim pokoju przy oknie ma pełno ziarenek ryżu i kawałków chleba i mimo zakazu wydanego przez administrację bloku o niedokarmianiu gołębi, robi to niemal codziennie. ręce opadają. wiecznie się na coś obraża, płacze po kątach i nie wiadomo o co jej chodzi, a jak się pytam co się stało to burknie pod nosem że nic i znów się obraża. przynajmniej raz w miesiącu oskarża mnie o to,że nie nic nie robię, mimo iż to ja odkurzam, piorę, gotuję, chodzę na zakupy i robię wszystko żeby to mieszkanie jakoś wyglądało, choć nawet znajomych wstyd zaprosić (nawet chłopaka nie zapraszam do siebie, bo mi głupio). a ona chodzi po domu i nie wie co ze sobą zrobić z tych nudów. strach ją w domu zostawić, bo obcym ludziom drzwi otwiera. już raz ją okradli, dlatego teraz zamykam ją na dwa zamki, żeby sytuacja się nie powtórzyła. ona nie rozumie, że to dla jej dobra, bo słabo na oczy widzi i ma problemy z rozpoznawaniem ludzi. oczywiście o to też się obraża i ryczy, ale ja jestem twarda, bo mam więcej do stracenia niż ona. denerwuje mnie jej nadopiekuńczość i nadmierna ciekawość, i to że chodzi po domu i sama do siebie mówi. ja rozumiem, że to przez jej wiek, ale jest tak upierdliwym człowiekiem, że odkąd się nią opiekuję, mam nerwicę. siostra ma swoją rodzinę i malutkie dziecko, więc nie może się nią zająć. tata mieszka daleko, a mama nie żyje od kilkunastu lat, więc sama zostałam z tym 'problemem'. może zabrzmi to podle, ale z chęcią wyprowadziłabym się od niej zostawiając ją samą, żeby choć raz mnie doceniła, a nie w kółko mówiła, że nic dla niej nie robię, że jestem niedobra itp.. czasami jak się o coś pokłócimy to z domu wychodzę, bo nie mogę na nią patrzeć. i jeszcze to jej gadanie jaka to ona wspaniała nie jest itp. zero skromności. popadła w jakiś samozachwyt i samouwielbienie, i nic innego się dla niej nie liczy. tylko jeść i leżeć pępkiem do góry i uprzykrzać ludziom życie. masakra mówię wam. czekam tylko tego dnia kiedy skumulują się we mnie takie pokłady złości, że w końcu wybuchnę i ucieknę z domu zostawiając ją samą na pastwę losu.
i niech mi nikt nie mówi 'ciekawe czy ty dożyjesz takiego wieku', bo wolałabym umrzeć w wieku 70 lat, niż uprzykrzać ludziom życie.. bo jak się nie ma swoich zainteresowań to człowiek zaczyna dziwaczeć i wymyślać wszystko żeby tylko ktoś zwrócił na niego uwagę..

2011.2.23 15:22:32

A ja mam do was pytanie, czy możecie mi polecić jakiś dobry dom opieki dla starszej osoby w okolicach Warszawy?

2017.10.25 11:3:27

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika