Pytanie klienta:
Odpowiedź prawnika:
Niestety nie jest możliwe, by sąd zastępował osobę nieznaną z miejsca pobytu lub nieżyjącą w tego typu sprawie, leżącej w zakresie prawa materialnego. Przede wszystkim należy próbować odnaleźć współwłaściciela przez biuro adresowe (przykładowo Centralne Biuro Informacji Adresowej przy MSWiA - konieczne będzie jednak wykazanie interesu prawnego w uzyskaniu danych). Z opisu sytuacji nie wynika czy są podstawy do uznania, że współwłaściciel ten nie żyje. Nie wiadomo bowiem czy ta osoba po prostu wyjechała czy może zaginęła. W każdym razie prosimy o zapoznanie się z treścią artykułu, który bliżej wyjaśni okoliczności, w którym można uznać kogoś za zmarłego. Takie uznanie pozwalałoby następnie złożyć wniosek o stwierdzenie nabycia spadku na rzecz spadkobierców tej osoby, a w ich braku na rzecz gminy lub Skarbu Państwa.
Jak przebiega postępowanie o uznanie za zmarłego?
Jeśli osoba ta żyje, a w każdym razie, gdy nie można ustalić, że zmarła, rozważyć można ustanowienie dla niej kuratora dla nieobecnego. Jednakże zadaniem takiego kuratora jest nie tyle zarządzanie majątkiem osoby, co ochrona jej praw i ustalenie miejsca jej pobytu. Zadania kuratora powinien ustalić sąd, który go powołuje. Wątpliwe jest jednak, by do tych zadań włączył on sprzedaż majątku osoby nieobecnej.
W opisanej sytuacji rozwiązaniem może być wniosek o zniesienie współwłasności, który jest rozpatrywany w trybie nieprocesowym. W tym postępowaniu za nieobecnego działać może jego kurator, a efektem postępowania może być przyznanie własności całej kamienicy Panu, z obowiązkiem dokonania spłaty na rzecz drugiego współwłaściciela. Podkreślenie wymaga fakt, że sąd nie jest związany wnioskowanym przez Pana sposobem zniesienia współwłasności. Tj. zamiast żądanego przez Pana przyznania mu nieruchomości, teoretycznie sąd może zarządzić jej sprzedaż i podział ceny miedzy współwłaścicieli. Jednakże na korzyść zniesienia współwłasności przez przyznaniu Panu własności całej rzeczy przemawia to, iż posiada Pan większość udziałów i, jak zakładamy, Pana możliwości finansowe spłaty udziału drugiego współwłaściciela.