Pomocy!!!!!!!!!!!!!!!

Witam !!! Od pięciu lat nie mieszkam i nie żyje z żoną mamy dzieci pełnoletnie na własnym utrzymaniu ja mieszkam z inną kobietą. 25.08.2008 miałem pierwsza rozprawę rozwodową złożyłem pozew bez orzekania o winie lecz moja żona oświadczyła przed sądem ,że mnie nadal kocha i liczy na to ,że do niej wrócę. Sędzina skomentowała to ,że nie powinienem mieszkać z inną kobietą jeżeli nie mam jeszcze rozwodu czy jest to komentarz na miejscu??? Sprawa się zakończyła i sędzina powiedziała ,że do 14-stu dni przyjdzie pismo tylko nie mam pojęcia jakie. Bardzo proszę o pomoc co mam dalej robić .

przyjdzie wyrok sądu.

po jednej sprawie wyrok sądu?? co ta sędzina może dać za wyrok jak o nic konkretnego nie pytała

Nie przyjdzie wyrok,jeżeli na sprawie wyroku nie ogłoszono.Byc może przyjdzie powiadomienie o nastepnej rozprawie.Co oznacza wg.Ciebie ,że sprawa sie zakończyla,do końca nie rozumiem,ogłoszono wyrok czy nie.Jeżeli wyrok ogłoszono to pismo przyjdzie ale do około 3 tygodni(tyle to trwa),bedziesz miał około miesiąca ,żeby sie ewentualnie odwołac,po miesiacu,czy po 3 tygodniach nastepuje uprawomocnienie wyroku.

[b]Megan[/b] dziękuję za odpowiedz sędzina nie ogłosiła wyroku powiedziała tylko ,że do dwóch tyg przyjdzie pismo to wszystko

Jeżeli będziesz obecny na kazdej sprawie rozwodowej to lepiej dla Ciebie.Staraj sie być i brac w miare oczywiscie możliwosci udział w sprawie,to ma duze znaczenie.Jezeli nie bedziesz sie stawiał to wówczs sad bedzie przychylniejszy zeznaniom żony,i moze zapasc wyrok bez Twego udziału w sprawie.Wtedy ewentualne odwoływanie sie bedzie miało nie3stety ale mniejsze znaczenie-bo winnym bedziesz dla sadu Ty-przez własme niestawiennictwo na rozprawie.

to nawet nie wchodzi w grę żeby mnie nie było na sprawie . wtedy moja ex miała by pole do popisu i wyobrażam sobie jakie pierdoły na mój temat by opowiadała przed sądem