Forum prawne

sprawa o alimenty na matkę (strona 3)

Witam!!
mam problem mój były mąż płaci alimenty na naszego syna w chwili obecnej nasza sytuacja się zmieniła nie mam pracy czy mogę zażądać od niego alimentów i dla mnie?Z góry dziękuję za pomoc

2010.9.10 14:6:43

Odpowiedzi w temacie: sprawa o alimenty na matkę (strona 3) (218)

Zamiast pakowac kase w alimenty dla niej (przez cholera wie jak dlugo jeszcze) , oplac kogos kto jej raz na zawsze te alimenty z glowy wybije . Na moja ex. podzialalo .

2009.5.25 20:2:18

Prosze o poinformowanie mnie czy bede musial placic alimenty na zone...jestem w trakcie rozwodu........zona jest zdrowa osoba ma 48 lat i w swoim zyciu pracowala ok.6 lat...uchyla sie od podjecia pracy ..pracuje jako sprzataczka...wygraza sie ze bede musial placic na nia alimenty..Od 9 lat po mojej operacji dzieje sie miedzy nami zle..jestem po usunieciu jednego pluca mam wysoka cukrzyce watroba i czustka odmawiaja posluszenstwa duzo wydaje na lekarstwa dla siebie.
Jestem na emeryturze mam jeszcze dwoje uczacych sie dzieci nieletnia corke17 lat ktora zamieszkuje zemna w domu po mojej mamie..jest to darowizna od rodzicow tylko dla mnie..Mam tez 23 letniego syna ktory mieszka z matka w naszym wlasnosciowym mieszkaniu m 5..wiecznego studenta ktory przerywa studia i wyjezdza za granice w celu pracy gdy powraca do Polski znowu zaczyna studia i dzieje sie tak juz jakis czas w maju tego roku wniusl do sadu o placenie na niego alimentow....jak rowniez dowiedzialem sie ze zona tez bedzie zadala alimentow na siebie..ma 48 lat jest sprawna i w pelni zdrowa ...czy ma prawo sie domagac ode mnie alimentow jezeli jest zdrowa osoba ..ktora nie chce sie zatrudnic w pracy zarobkowej takiej ktora dala by jej mozliwosc otrzymania w przyszlosci emerytury? zona pracuje po domach nigdzie tego nie gloszac..sprzata tylko dlatego ze chce wyegzekwowac odemnie alimenty...w przeszlosci pracowala w sklepie jako sprzedawczyni..moje zdrowie sie pogarsza ..wiec corka ktora mieszkala zemna bedzie musiala isc do matki..wiem ze na nia bede musial placic alimenty z czego sie nie bede uchylal ..prosze powiedziec czy na zdrowa zone i studenta wiecznego bede musial placic alimenty...skoro sam nie jestem w stanie pracowac? duzo wydaje na lekarstwa dla siebie.
Dziekuje
Pozdrawiam

2009.6.19 17:7:23

tak, Kasiu. na dziecko zdaje się pan nie żałuje. Chodzi o pasozytnicze, złosliwe i tzw. uprawnione alimenty na byłą żonę, która ani sobie nikogo nie znajdzie, ani się robotą nie przemęczy, tylko będzie pić krew tego pana. W majestacie prawa, z groźbą wsadzenia tatusia swojego dziecka do kicia. Ten obowiązek alimentacyjny na byłą żonę powinien być dużo surowiej obwarowany. W polskich warunkach przyznawany jest w zależności od "widzimisię" sędziny. A powoływanie się na komunistyczny Sąd Najwyższy (orzeczenie z grudnia 1987, które zawsze przewala się w takich sprawach) zakrawa na jakąś kpinę ze sprawiedliwości.

2009.7.1 17:4:39

proponujewziąć ślub i zameldoać sie razem w jego mieszkaniu.ponieważ jest to jego mieszkanie służbowe i przysługuje żołnierzowi i żonie-nikt was z niego nie wyrzuci.wtedy dacie im czadu...komedia (facet i dwie żony-jak mormoni!!!)
he ciekawe co zrobi WAM.
ps mnie niedługo czeka to samo.pozdrawiam

2009.7.6 15:37:11

Ten pan ni emoze domagać sie alimentow od zony, bo został winny rozpadu tego związku. Nasze prawo jest złe, też się o tym przekonałem. Kobieta w sądzie zawsze wygrywa. jeśli on chce wygrać, niech za wszelką cene zdobędzie dowody że żona tam pracowała za granica. Może uda mu sie podstepnie chociaż załatwić ksero biletów lotniczych. Inaczej ma zwyczajnie przechlapana. Nasze prawa alimentacyjne pochodza z 1950 roku. Wówczas były inne czasy. teraz należało by to radykalnie zmienić. Gdyż kobieta mają już zupełnie inna pozycję w społeczeństwie. I niestety to one , nejczęsciej teraz sa katami, a nie ofiarami. Przykre, ale prawdziwe.

2009.7.8 10:5:42

Wiecie co jak was czytam to nie wiem czy śmiać się czy płakać po jaką cholerę w pewnych tematach wypowiadają się ludzie nie mający o sprawach zielonego pojęcia...rozstałam się z ex bardzo dawno temu na syna mam alimenty 480złotych ma 17 lat...wiecie co nigdy nie chciałam alimentów na siebie pomimo że bywało różnie dziecko miało 4 lata i było chore jak zostaliśmy sami...ale teraz dochodzę do wniosku że chętnie sobie pożyję na koszt nieroba i darmozjada w postaci nowej pani mojego ex która nie wiadomo czemu nie splamiła się pracą nawet jednego dnia od ponad 13 lat...harowałam jak wół zdrowie odmawia mi posłuszeństwa a szanowne państwo śmieje mi się w oczy jeżdżą wygodnym samochodem, budują sobie domek a do sądu w sprawie o alimenty na dziecko lądują lipne zaświadczenia o zarobkach na 1200 zł...hehe to co mi pozostaje urząd skarbowy nasłać i wyjaśnić że kasy nie ma tylko dla byłej rodziny i tak też zrobię.....

2009.8.7 13:40:34

Ja osobiscie w dupie bym miala jego i jego pieniadze a niech sobie zyje a ja dam sobie doskonale rade bez ponizania sie
wolalabym jesc suchy chleb niz pojsc do sadu po alimenty od bylego meza. Na dzieci i owszem to jego zasrane prawo i obowiazek a nawet kwestia honoru ale ja nigdy bym na siebie alimentow nie chciala trzeba miec troche honoru,godnosci i ambicji.

2009.8.12 15:3:3

Witam,
Moja zona wlasnie podala mnie o rozwod.staram sie udowodnic jej wine.cztery lata temu zdradzila mnie i mam na to swiadkow.dalem jej wtedy szanse odbudowac nasz zwiazek choc nie bylo mi latwo.mamy piecio letniego syna.jakis czas temu dowiedziaem sie,ze zona znowu mnie zdradza choc nie potrafie jej tym razem tego udowodnic.podala mnie o znecanie sie nad nia.nie wiem co mam robic.jakie mam szanse udowodnic jej wine w sadzie?

2009.8.14 14:52:45

Witam
Chciałabym uzyskac informacje na temat alimentów na żonę. Otórz rok temu wyjechałam do męża zagranicę zostawiając studia i pracę dobrze płatną 3 tyś złotych. Po 7 miesiącach musiałam wrócic z powodu wypalenia miłości u mojego męża. Zostając bez pracy. Obecnie podjęłam pracę ale nie stac mnie na to by z powrotem podjąc studia i życ na takim poziomie jak wcześniej. Czy mogę podac go o alimenty?

2009.10.14 17:40:55

uważam żę jeżeli małżeństwo rozpadło się z twojej winy to powinieneś płacić bezwzględu na to czy żona sobie radzi dobrze.to ty byłeś winien rozpadu.a wróciła przez ciebie z pracy.wygląda na to że zazdrościłeś jej że radzi sobie i że twoje dziecko może mieć więcej.jak żona sobie radzi to żle i jak sobie nie radzi to też jest żle.potem się dziwicie że kobiety nie chcą pracować po rozwodzie.oto jeden z powodow.

2009.10.26 13:24:58

Witam, odpowiadając na pytanie musi Pani wnieśc sprawę do sądu o rozwód żądając orzeczenia z winy męża. Przedstawic dowody świadczące o dochodach Pani z przed wyjazdu a teraz. Jeśli Pani dostanie rozwód z orzeczeniem winy męża ma Pani szansę na otrzymanie alimentów od męża jeśli jego sytuacja finansowa na to pozwoli.

2009.10.27 17:3:32

Witam mam taki mały/duży problem. Po ślubie na prośbę męza rzuciłam pracę. Rozstałam się z mężem ale nie załamywałam się tylko znalazłam inną pracę.Rozwiodłam się z mężem i sąd zasądził mi alimenty wys.200 zł. Pracuję, zarabiam studiuję lecz nie daję rady finansowo na miesięczne opłaty brakuje mi wogóle z pensji ok150 zł, pomagają mi jeszcze rodzice. Zaciągnełam 2 kredyty na siebie dla eks męża problem w tym że tego nie umiem mu udowodnic jako że na siebie je wziełam. Rozwód orzeczono z jego winy a gdy wyszedł sędzina powiedziała mi iż miałam się starac o wyższe alimenty gdyż należa mi się, ja niechcę więcej niż to niezbędne. Z komornikiem ustaliłam iż on będzie ściągał alimenty z eks męza ale problem polega na tym iż on teraz rzucił pracę i nie ma jak ściągac z niego alimentów ponieważ cwaniak na czarno gdzieś w świecie zarabia, co mam w tej sytuacji zrobic? co mi się należy? muszę miec chocby te 150 zł poniewaz nie daje rady bez tych funduszy. Pomocy!!!

2009.10.28 9:45:8

Witam ja w sądzie udowodniłam rozwód z winy męża i dostałam alimenty ponieważ jako że nie z mojej winy nastąpił rozpad małżeństwa ale sędzina mówiła ze alimenty sie naleza również jezeli rozwod jest za porozumieniem stron a zona cierpi niedostatek a sposób liczenia sędzian stwierdziła taki: mąż zarabia 1.800 ja 950 wiec razem gdybysmy byli mielibyśmy 1750 a teraz ja sama mam 900 z groszami wiec moja stopa zyciowa sie obniżyła a ponieważ on jest winny on płaci. co istotne w rozwodzie jezeli jest z obupulnej winy(bez orzekania o winie) to obie strony nawzajem mogą się sądzic o alimenty w razie niedostatku wiec niedobrze gdyby nas mąż podał a w przypadku winy męża ja moge alimenty dostawac a on juz odemnie niemoze żądac, wiec warto z jego winy robic jezeli jest winny a nie isc na ustepstwa

2009.10.28 13:14:6

Witam odpowiadając na Pani pytanie dotyczące alimentów. Sąd orzekł alimenty na Pani korzyśc w wysokości 200 zł a ex mąż się uchyla i obecnie nie pracuje proszę złożyc wniosek u komornika o wydanie zaświadczenia o bezskuteczności egzekucji i złoży Pani do Funduszu Alimentacyjnego który będzie Pani płacił. Jeśli chodzi o zasądzone alimenty to nie są one dożywotnio bo jeśli ex znajdzie się w gorszej sytuacji może wystąpic do sądu o zmiejszenie lub zniesienie obowiązku alimentacyjnego. Prowadzę z mężem kancelarię, mąż jest adwokatem więc informacje są wiarygodne.

2009.10.29 14:49:47

dziękuje za info a mam pytanie ponieważ mam alimenty na siebie a nie na dziecko czy w takim razie także mi się należą? ja pracuję i zarabiam najniższą krajową tj957zł czy w takim razie także mi się należą pieniądze?

2009.10.29 20:31:23

Witam jest to dziwne że sąd nie zasądził alimentów na dziecko. Jeśli dziecko jest męża to proszę złożyc pozew o alimenty do Sądu Rejonowego, nie uiszcza się żadnej opłaty za pozew o alimenty. Chętnie Pani napiszę podaję swojego emeila: ewastr@o2.pl proszę o kontakt.

2009.10.30 16:19:44

m, trzeba bylo odzalowac na porzadnego adwokata i doprowadzic do rozwodu bez orzekania o winie, zwlaszcza jak miales swiadomosc ze masz zlosliwa babe. przynajmniej mialbys krwiopijca z glowy i tylko dzieckiem bys sie przejmowal. ja zaluje ze zgodzilem sie bez orzekania o winie majac w reku dowody jej winy, ale coz... wolalem miec babe w pol roku z glowy niz babrac sie z nia w sadzie kilka lat. ze soba zabralem tylko tyle co sie w aucie zmiescilo, a po pol roku wrocilem po dziecko i teraz od ponad 10 lat mam w glebokim powazaniu ta wredna su... sumienia pozbawiona kobiete ;)

2009.11.16 14:14:46

Alimenty na dzieci to obowiązek bezwzględny. Wogóle bym się nie odzywał w tym temacie. Płaciłem, bez wyroku, po 3000,zł miesięcznie przez 6 lat do 24 roku życia mojego pierworodnego i 22 roku młodszego syna. Spzrzedaliśmy 3 mce temu dom podzieliliśmy po równo pieniądze, na 4 części. Miałem nadzieję, że to koniec. Synowie się usamodzielnili. Niestety, ta franca podała mnie o alimenty na siebie. W październiku zapadł wyrok, w listopadzie przyszli komornicy. Jak to jest możliwe? Nie uchylałem się! Komornicy przyszli z wiedzą, że zapłaciłem za październik i listopad. Podobno uzyskała alimenty od czerwca. Nie widziałem wyroku na oczy, ale we wzcześniejszej korespondencji z byłą zadeklarowałem, że zapłacę, niech tylko poda mi ksero wyroku. Komornicy przyszli w ciągu tygodnia od tej deklaracji. I mam płacić przez nich, pomimo, że dałem już stałe zlecenie do banku zapłaty bezpośrednio dla niej. Czy na złośliwość takiej mendy naprawdę nie ma rady?

2009.11.21 17:7:5

na złośliwość jednej mendy złosliwością odpowiada druga. Ale to już nie prawnicze zagadnienie

2009.11.22 20:27:25

Obowiązek alimentacyjny pomiędzy małżonkami nie ustaje pomimo rozwiązania małżeństwa. Zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłacznie winnego rozkładu pozycia i który znajduje się w niedostatku może żądać od drugiego małżonka dostarczania  środków utrzymania uwzględniając usprawiedliwione potrzeby  uprawnionego i możliwości zarobkowe zobowiązanego. Jeżeli Pan został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego wówczas była żona ma prawo do takich alimentów nawet wówczas gdyby nie znalazła sie w niedostatku. Taki obowiązek ustaje dopiero w chwili gdyby żona zawarła ponownie związek małżeński lub po upływie 5 lat od rozwiązania małżeństwa jeżeli Pan nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego.

2009.11.24 12:5:14

witam.W 2005 roku nastąpił rozwód z mojej winy ,przyznaję się do tego.Na sprawie rozwodowej sad zasadził na rzecz córki 400,00 złotych a na byłą żonę 450,00,te 50 na leki oraz po 25 % z 14-stki i Barbórki ,czyli jakies 2000,00 tyś.na obydwie.Obecnie sytuacja się zmieniła i była żona jak nie mogła pracowa kiedys to teraz pracuje w Anglii jako sprzątaczka i tam mieszka z córką.Tu jest mieszkanie duże które trzeba opłacac ,bo go nie wynajmuje ,a ja kupiłem mieszkanie na kredyt ,ponieważ nie miałem gdzie mieszkac ,a z tamtego się zrzekłem na rzecz byłej żony i córki.Mieszkam już rok na nowym mieszkaniu i nieukrywam ,że jest mi ciężko finansowo.Chciałbym sie zapytac czy mam szanse na obnizenie alimentów lub wogóle nie płacenie na byłą żonę,jeśli wtedy gdy alimenty były przyznawane nie pracowała,a teraz pracuje za granicą legalnie?jakie dokumenty musiałbym przedstawic w sądzie najlepiej,proszę o odpowiedź .

2009.11.27 12:59:39

W przypadku orzeczenia rozwodu w którym tylko jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu związku małżeńskiego, sąd ma prawo zasądzić na rzecz małżonka niewinnego środki do zaspokojenia jego usprawiedliwionych potrzeb od drugiego małżonka bez względu na to czy znajduje się on w niedostatku. Może Pan domagać się zmiany orzeczenia odnośnie alimentów dla żony na podstawie art. 138 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Musi Pan wykazać, że nastąpiła zmiana sytuacji finansowej Pana i żony oraz, że Pana możliwości zarobkowe i majątkowe nie pozwalają na zaspokojenie orzeczonego zakresu świadczeń. Sąd jednak nie ma obowiązku przychylić się do pańskiego żądania.

2009.11.27 15:15:35

Witam...mam pytanie,mój brat mieszka z żona ale od roku nie sypiaja ze sobą i właśnie bratowa założyła sprawe do sądu o rozwód ale chce bez orzekania o winie,gdyż rozwód byłby z jej winy bo zdradziła mojego brata i zaszłą w ciąze z innym,mój brat poszedł na jej ręke, ale boi sie teraz ze będzie musiał na nia płacic alimenty,bratowa nie pracowała nigdy,ale teraz podjeła prace gdyz nie miała na swoje wydatki,brat płaci wszytskie rachunki,kupuje jedzenie,wszystko jest na niego,mieli bardzo duzo długów ktore on sam spłacił,i był nawet u prawnika i mu powiedział ze jeśli zona bedzie pracowac to alimenty sie jej nie należa,a tu teraz czytam ze należa to jak jest ?Przeciez pracuje na siebie?Na dzieci rozumiem,przeciez jej byt i tak jest najlepszy bo nie doklada sie do niczego,na nic nie daje, nic nie płaci.

2009.11.30 17:39:39

Mam pytania jestempo rozwodzie rozwud jest bez orzekania o wine czy nalerza mi sie alimenty.
dryga to po rozwodzie urodzilam dziecko nie minelo 301 dni od rozwodu wiec dziecko jest jakby jego ale to nie on jest ojcem niemoze miec dzieci wiec postanowilismy ze bede miala z kim innym ale wychowamy je razem puzniej odwidzialo mu sie niechce zeby mial do niego zadnego prawa ale niech poniesie jakies konsekwencie czy naleza mi sie alimenty na dziecko prosze o pomoc

2010.1.19 15:26:27

Witam! Ściągam obecnie u komornika alimenty na siebie jednak dowiedziałam się iż jezeli eks mąż rzuci pracę nie należy mi się nic z funduszu alimentacyjnego gdyż alimenty nie są na dziecko a na mnie, czysta parodia prawna:(

2010.1.20 10:7:47

Witam wszystkich,
Przez te 11 lat trwania malzenstwa nie pracowalam i nie bylam ubezpieczona, bo maz oklamywal mnie, ze nie nalezy mi sie ubezpieczenie rodzinne. Nie sprawdzilam tej informacji, bo bezwglednie wierzylam wspolmalzonkowi. Od 6 roku zycia jestem przewlekle chora. Z powodu braku ubezpieczenia mialam olbrzymie problemy z leczeniem i wykupywaniem srodkow, ktore pozwalaja mi zyc. Maz wiedzial jak wyglada prawda i spokojnie na to patrzyl. Po prawie 11 latach malzenstwa dowiedzialam sie, ze ma kogos. Bedac u kresu sil spychicznych poprosilam o pomoc psychologa - bezplatnego (brak ubezpieczenia). Zlozylam pozew o rozwod. Sad przyznal mi alimenty. Nie domagalam sie podzialu dobr, ani orzekania jego winy. Zaraz po rozwodzie zarejestrowalam sie w Urzedzie Pracy, gdzie zglaszam sie do dzis. Przez prawie 4 lata urzad ten nie przedstawil mi zadnej propozycji pracy. Oczywiscie ze wzgledu na moj stan zdrowia (30 lat choroby i powiklania). Obecnie walcze z ZUSem, przed Sadem Pracy, o rente. Nigdy nie pobieralam zadnych swiadczen i nie mialam pojecia, ze cokolwiek moze mi sie nalezec. Niedlugo skonczy sie czas wyplacania przez eks malzonka alimentow. Jestem w zlej sytuacji finansowej. Tylko dzieki wspanialomyslnosci starszych rodzicow emerytow mam gdzie mieszkac i moge wykupywac leki.
Czy w takiej sytuacji istnieje mozliwosc przedluzenia czasu placenia mi przez eks malzonka alimentow? Co mam w ogole robic?
Bede bardzo wdzieczna za rade.
Pozdrawiam forumowiczow.

2010.1.24 11:8:33

:)Droga Gulika!
Należą Ci się alimenty o byłego męża gdyż nawet w przypadku rozwodu bez orzekania o winie w przypadku złej sytuacji finansowej jednej ze stron- zarówno jego jak i twojej należą ci się alimenty do czasu az staniesz "na nogi" w praktyce oznacza to iż jezeli brakuje ci na podstawowe potrzeby on musi ci placic alimenty ale uwaga poniewaz nie chcialas orzekania o winie w przypadku gdy tybedziesz w lepszej kondycji finansowej on moze sie domagac alimentów od ciebie. przedstaw stosowne dokumenty w sadzie i złóż pozew i czekaj aha i pamietaj na starcie zawsze wołaj o więcej alimentow, potem sąd może zbić ale może również zasądzic ich więcej :) W razie ptań nadal pytaj:) pozdrawiam i życze wygranej:)

2010.1.25 21:19:18

Witaj Opiekuneczko21,
Przede wszystkim pieknie Ci dziekuje za odpowiedz :)
Mam pewne watpliwosci, wiec dopytam...
Czyli eks malzonek bedzie zobowiazany do wyplacania mi alimentow po uplywie przepisowych 5 lat? Oczywiscie, jesli dobrze rozumiem, bede musiala zlozyc w sadzie pozew o przedluzenie wyplacania tychze alimentow. Zostaly one zasadzone ze wzgledu na moj stan zdrowia - specjalna dieta, leki i srodki pozwalajace zyc. Jak juz pisalam zrobilam wszystko, co do mnie nalezalo. To znaczy: zarejestrowalam sie w UP (przez prawie 4 lata nie dostalam zadnej propozycji pracy), przyznano mi tez 2 gr. na stale (Powiatowy Zespol ds. Orzekania o Niepelnosprawnosci), walcze z ZUSem, przed Sadem Pracy, o rente socjalna. Wydaje mi sie, ze wiecej ze swojej strony zrobic nie moglam.
Pozdrawiam serdecznie... i cieplo (nie zaszkodzi przy mroznej aurze :)

2010.1.26 9:46:13

Po rozwodzie, gdy nie ma już między małżonkami stosunku rodzinnego, prawo wprawdzie przewiduje utrzymanie między nimi obowiązku alimentacyjnego, ale tylko pod pewnymi warunkami.
Brak obowiązku alimentacyjnego po rozwodzie wówczas, gdy uprawnionym do alimentów jest małżonek uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego. Natomiast w każdym innym wypadku obowiązek ten istnieje, jeżeli:
1. wyrok rozwodowy zapadł bez orzekania o winie,
2. żadne z małżonków nie ponosi winy,
3. alimentów żąda małżonek niewinny od wyłącznie winnego,
4. rozwód orzeczono z winy obu stron.
Jeśli chodzi o zakres obowiązku alimentacyjnego jednego małżonka wobec drugiego, to zależy on nie od potrzeb życiowych małżonka uprawnionego znajdującego się w niedostatku oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości małżonka zobowiązanego, ale także od tego, czy małżonek zobowiązany jest wyłącznie winny rozkładu pożycia. Gdy rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, chociażby nie znajdował się on w niedostatku, małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się do zaspokajania jego potrzeb życiowych. Na przykład pogorszenie sytuacji życiowej małżonka niewinnego może wynikać z trudności w znalezieniu odpowiedniej pracy zawodowej przez kobietę bez kwalifikacji zawodowych, która w czasie trwania małżeństwa zajmowała się tylko prowadzeniem gospodarstwa domowego i wychowywaniem dzieci, dzięki czemu jej mąż mógł w tym czasie poświęcić się pracy zawodowej, zdobywając wysokie kwalifikacje i doświadczenie.
Pozew o alimenty jest pismem procesowym, które powinno zawierać:
1) oznaczenie sądu, do którego jest skierowane ( np. Sąd Rejonowy )
2) podanie imion, nazwisk, zawodu oraz adresów stron
3) oznaczenie rodzaju pozwu, rozwoju sprawy ( pozew o alimenty )
4) dokładne określenie żądania ( np. o zasądzenie od pozwanego alimentów w kwocie 200 zł miesięcznie, począwszy od 1 stycznia 2004 roku z góry ? w terminie do 10 każdego miesiąca, do rąk matki małoletniego powoda Anny Kowalskiej, z 8% od każdej zaległej raty ), oraz wniosków dodatkowych ( np. o zabezpieczenie powództwa, ustanowienie adwokata ); w wypadku, gdy uprawniony do alimentacji ma prawo do równej stopy życiowej z zobowiązanym, żądanie alimentów może polegać na określeniu ich w ułamkowej części wynagrodzenia za pracę zobowiązanego, jeśli takie wynagrodzenie stanowi jedyne i stałe źródło jego utrzymania
5) uzasadnienie żądań, zawierające okoliczności faktyczne oraz dowody na ich poparcie, przede wszystkim co do zakresu potrzeb uprawnionego ( powoda ) oraz co do możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego ( pozwanego )
6) podpis osoby wnoszącej pozew
7) wymienienie załączników ( wśród których musi być odpis pozwu dla strony przeciwnej; pożądane jest ponadto przedstawienie zaświadczenia urzędowego o sytuacji rodzinnej i majątkowej stron ).
Podobnym warunkom formalnym powinien odpowiadać wniosek, z którym małżonek występuje do sądu o nakazanie, aby do jego rąk ? w całości lub w części ? wypłacane było wynagrodzenie lub inne należności drugiego małżonka, nie spełniającego ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokojenia potrzeb rodziny. Sprawa taka toczy się przed sądem w tzw. postępowaniu nieprocesowym. W takim też postępowaniu toczy się sprawa alimentacyjna, gdy małżonek, ze szkodą dla dzieci lub innych członków rodziny, nie wystąpił do sądu z wnioskiem, o którym była już mowa, a wniosek taki zgłosi organizacja społeczna lub organ administracji państwowej.
Haczyk jednakowóż polega rzeczywiście na tym iż art. 60 par 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego mówi iż rzeczywiscie po upływie 5 lat obowiązek alimentacyjny zanika wobec Ciebie. Jednakowóż możesz się starac przed sądem o wydłużenie tego okresu i to w twoim przypadku jedyna szansa:)

2010.1.26 11:15:29

Sąd często właśnie wydłuża przepisowy czas 5 lat jeżeli udokumentujesz swoją sytuację prawna tz: nie posiadasz majątku który mozesz spienięzyć ani innych ruchomości czy nieruchomości, życze powodzenia bo należą Ci się pieniążki:)

2010.1.26 11:20:47

Serdeczne dzieki za informacje :)
Pozdrawiam cieplo.

2010.1.26 15:51:23

Witam! Moi rodzice rozwiedli się dawno temu. W 2005 roku przyznane zostały mamie alimenty na zycie od ojca w wysokosci 800zł. Nie wywiązywał się z tego obowiazku w pełni, ale zawsze coś tam dawał. Teraz, kiedy popadł w ogromne długi zniknął całkowicie z naszego zycia, nie mamy z nim kontaktu, w dodatku mama (naiwna) pomogła mu w uzyskaniu kredytów , które przestał spłacac i obciążył tym mamę, która podpisała te umowy kredytowe (czytaj nas - dzieci). Jetseśmy od roku bardzo obciazeni finansowowo, ponieważ mama jest bardzo chora i przez rok prywatnie ja rehabilitowalismy, wydajac nasze oszczędności. Teraz cały czas jej pomagamy, ponieważ jej emerytura wystarcza jedynie na opłaty zwiazane mieszkaniem i opieka. Chce byc samodzielna ale musimy jej w tym pomóc. Teraz ta sytuacja z ojcem oszustem. Co zrobic żeby sciagać te alimenty - byłyby przynajmniej na spłatę jego długów.

2010.4.12 12:8:15

Witam, mój mąż rozwiądł się z pierwszą żoną 21 lat temu, w między czasie ona ponownie wyszła za mąż rozwiodła się (nie jestem pewna czy jej drugi mąż żyje) kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że chce ona pozwac mojego męża o alimenty czy może po tak długim czasie? rozwód nastąpił 21 lat temu bez orzeczenia o winie, w chwili obecnej była żona choruje i pobiera
rentę socjalną. Joanna

2010.4.25 18:31:59

Witaj Joanno! Więc eks żona twego męża po tak długim czasie owszem może pozwać twego męża lecz albo wniosek zostanie oddalony albo rozpatrzony negatywnie. Powody tego istnieją dwa. Pierwszy to taki iż nasze prawo przewiduje iż jeżeli rozwód został orzeczony bez winy lub za obupulną winą to może się domagać alimentów ale jedynie przez okres do 5 lat po rozwodzie w wyjądkowych przypadkach jest ten okres przedłużany lecz nie tyle aż lat jak w Twoim przypadku. A drugi powód to taki iż w momencie ponownego zamążpójścia traci prawo do alimentów od poprzedniego męża. Mam nadzieję iż rozwiałam wszelkie twoje wątpliwości. Pozdrawiam

2010.4.26 9:40:25

Bardzo dziękuję, rzeczywiście jestem spokojniejsza, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, iż bardzo wiele zależy mimo wszystko od naszego wymiaru sprawiedliwości. Dziękuję ;)

2010.4.27 18:17:14

Napewno aczkolwiek pamiętaj iż eks żona straciła prawo do alimentów w momencie ponownego zamążpójścia i takie jest nasze prawo więc napewno nie musisz się niczym martwić :) pozdrawiam

2010.4.28 10:0:27

Witam.Chcialabym prosic o porade w takiej kwestii.....Małżenstwo z 4 dzieci...Spory małżenskie...Mąż wyprowadza sie od nich do swoich rodzicow 100 metrow dalej.Odwiedza dzieci codziennie robi zakupy do domu,daje zonie kase na utrzymanie domu....Pewnego dnia zona przyprowadza dzieci do męża, twierdzi ze wyjezdza zalatwic sprawe.Zalatwiala 3 tygodnie...wrocila, nie chciala juz dzieci, tylko je odwiedzala, a dzieci nie chcialy wracac do mamy(dzialo sie to 4 m-ce temu)...Zona nigdzie nie pracuje,żada od męza pieniedzy na swoje utrzymanie...mąz nie daje jej juz kasy od momentu kiedy sam wychowuje i utrzymuje dzieci w wieki od 14-do 4 lat.Moje pytanie , czy mąż powinien łożyc tez na utrzymanie zony?

2010.4.30 9:57:55

Nie dodalam ze ciagle tak sobie wyjezdza na 2-3 tygodnie,dzwoni do dzieci ze bardzo je kocha,ale ma pilne sprawy do zalatwienia.

2010.4.30 10:4:59

Witam
Mam pytanie. Sprawa wyglada tak. Od ponad roku nie żyję z żoną, staram się o rozwód, ale oczywiście żona grozi że nie da mi rozwodu. Pracuję zagranicą, wysyłam żonie co miesiąc pieniądze na naszego 10-letniego synka. Jesteśmy małżeństwem od 11 lat, żona nigdy nie pracowała. Na moje prośby aby poszła do pracy zamiast siedzieć w domu z moją teściową i przepijać wysyłane jej pieniądze, ona odpowiada że nigdzie pracy dla niej nie ma (jestem pewien że nawet nie usiłowała jej nigdzie szukać). Wiem, że będę musiał na nią też łożyć pieniądze po rozwodzie. Sprawa komplikuje sie nieco bardziej, gdyż żyję z inną kobietą i mam z nią dziecko. Chcę z nią wziąść ślub. Rozpad małżeństwa nastąpił poprzez zdrady żony, na co nie posiadam już dowodów.
Moje pytania są następujące:
1. czy żona może faktycznie nie dać mi rozwodu?
2. czy fakt, że mam dziecko z inną kobietą z którą żyję, może wpłynąć na wysokość alimentów na żonę i w którą stronę ta zmiana mogłaby mieć miejsce? Bo czy to, że żyję z inną kobietą, mamy wspólne pieniądze, może spowodować że sąd będzie brał pod uwagę tylko moje zarobki, czy moje i mojej nowej kobiety?
Dziękuję za pomoc.

2010.5.4 10:51:6

Witam wszysko zalezy czy rozwód bedzie z twojej winy czy nie a co do wyskości jest brane pod uwage ile by kobieta miała pieniedzy jakbyście byli razem a teraz przez to ze nie jestescie to jakość życia jej sie obniżyła. To że masz dziecko z inną kobietą stawia cię w niekorzystnym świetle wg sądu a nie żonę i pamiętaj sądu nie interesuje iż chcesz zacząć nowe życie a jedynie zapewnienie bytu byłej rodzinie. Żona może sie nie zgodzic na rozwód wtedy będzie prawdopodobnie separacja ale co jej to da? rok odwlecze to a po roku separacji i tak rozwód uzyskasz chyba że się będziecie zaciekle sądzic to i kilka lat nawet trzeba sie dogadac poniewaz zona nie pracowała nigdy na bank ma alimenty i sąd owszem weźmie pod uwage twoją nową rodzinę ale...ale i tak ci swoje nakaże płacić nawet kosztem nowej rodziny. pozdrawiam

2010.5.4 16:47:22

Mam zasadzone alimenty od 2001 r na byłą żonę,nie mamy dzieci,w 2006 dopiero było mnie stać na rozwód z braku finansów.Mam teraz szczęśliwą rodzinę i kobietę która mi wiele pomogła. Była żone nie daje nam spokoju z tymi alimentami.Komornik zabiera mi z wypłaty zaległych alimentów . Wiem że mogę się starać o przedawnienie zaległych alimentów. Proszę o pomoc. Jak to zrobić.

2010.5.4 17:58:45

nie napisałeś dlaczego na nią płacisz?chora?kaleka?jakie były powody tego płacenia?

2010.5.6 8:16:14

jestem niepracujaca matka maz nie placi alimentow na moje utrzymanie

2010.5.7 11:1:53

Witam,
Mój mąż jest po rozwodzie i płacie ogromne alimenty na żonę i 2 córki, nasza sytuacja finansowa nie jest za ciekawa. chcielibyśmy złożyć wniosek o zmniejszenie alimentów tylko, że była żona męża nie pracuje bo nie chce, pomaga jej rodzina. Co mamy robić czy są jakieś szanse, że alimenty ulegną zmniejszeniu? Czy to prawda że po 5 latach alimenty na żonę zostają uchylone?


2010.5.14 14:50:16

Moja była jest zdrowa i jej się pracować nie chce.Tłumaczy się że nie ma dla niej pracy.wziołem wine na siebie i to był błąd.

2010.5.17 18:36:0

Witam
Od 2 lat jestem w związku partnerskim.Mój partner podobnie jak ja jest po rozwodzie z tą tylko różnicą,że jego orzeczono z jego winy.Z różnych powodów nie odwoływał się od wyroku i dziś płaci wysoką cenę za to. Jest emerytem wojskowym.Mieszkanie było służbowe,potem wykupione na własność.Mój partner zostawił mieszkanie,przepisał swoją częsc na córkę,wziął na siebie wszystkie ich wspólne kredyty także po rozwodzie została z mieszkaniem i czystym kontem.Płaci alimenty na ich wspólną nieletnią corkę oraz na nią.Nigdy nie spóżnił się z płatnościami a mimo to jego eks sobie znanymi tylko sposobami spowodowała że alimenty wysyłane są bezpośrednio z biura emerytalnego do niej a nie jak było do tej pory stałym przelewem z banku.Jak się dowiedzieliśmi biuro na podstawie tylko wyroku sądu ,bez konieczności przedstawienia dowodów na uchylanie się od płatności przystało na pisemną prośbę eks.Kobieta była leczona na depresję,jest na rencie,pracowała na czarno a ich wspólną córkę wykorzystuje jako monetę przetargową przeciwko niemu. Nie ma mój partner ograniczonych praw a mimo to matka dziecka utrudnia kontakty,choć sama przyznaje,ze jest dobrym ojcem.Generalnie widzenia z córką tak naprawe uzależnione są o humorów jej matki.Mój partner ma możliwośc dorobienia do emerytury i korzysta z tego prawa ale boimy się że eks moze podnieść alimenty . Dodam że na córkę płaci 700zł a na nią 200 razem 900 zł m-cznie. Problemem są alimenty na eks,jak długo będzie musiał na nią płacić i czy są jakieś ograniczenia zapędów byłej żony. Miałam z nią do czynienia i naprawdę obiektywnie oceniając jej stosunek do byłego męża to kobieta pała jakąś chorą nienawiścią,nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć.

2010.6.7 19:42:13

[b]nicoll[/b] niestety Twój Partner będzie płacił na swoją eks do momentu aż ona nie wyjdzie ponownie za mąż, chyba że jej renta jest wystarczająco duża to może wnieść sprawę o zaprzestanie płacenia na nią alimentów. Jeżeli utrudnia mu spotkania z nieletnią córką może złożyć sprawę do sądu o widzenia.

2010.6.8 7:28:30

Dzięki za odpowiedz.Czyli nowy związek aczkolwiek nieformalny nie spowoduje wstrzymania płacenia?

2010.6.10 0:4:31

Jeżeli jest zdrowa może się sama utrzymać . A alimenty na dziecko po połowie łożą rodzice . Czyli ojciec płaci 300 zł. i tyle samo ma obowiązek matka dziecka.

2010.6.10 18:48:56

Witam
Mój znajomy chce się rozwieść z żoną, żona jest wykształcona ale z wygody nigdy nie pracowała. Teraz przy rozwodzie chce wywalczyć alimenty od męża. Czy ona ma takie prawo? Dlaczego walczy o alimenty a nie szuka pracy?

2010.6.11 11:52:45

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika