Czy kara pieniężna za jazdę bez biletu przedawnia się?

Pytanie:

"W 1.08.2005r roku jechałem pociągiem bez biletu. Dostałem mandat, którego nie zapłaciłem. Dwa miesiące po otrzymaniu kary (11.10.2005r), dostałem wezwanie do zapłaty z sądu z powództwa pkp przewozy regionalne za przejazd bez biletu. Kolejne wezwania nie odbierałem, bowiem zmieniłem miejsce zamieszkania (wyjechałem za granicę). Niedawno otrzymałem informację z firmy windykacyjnej o nakazie spłaty długu. Czyli podejrzewam że PKP sprzedało dług do firmy windykacyjnej. Czy po 10 latach kara pieniężna za przejazd bez biletu nie przedawniła się? "

Odpowiedź prawnika: Czy kara pieniężna za jazdę bez biletu przedawnia się?

Opinia prawna dla Państwa sporządzona powstała w oparciu o przepisy:

- ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U.1964.16.93 ) – dalej k.c.

- ustawy z dnia 17 listopada 1974 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U.1964.43.296) – dalej k.p.c.

- ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe (Dz.U.2012.1173 j.t.) – dalej p.p.

Przy jej sporządzaniu wzięto również pod uwagę orzecznictwo polskich sądów powszechnych oraz poglądy doktryny.

W kwestii przewozu osób przez zorganizowanego przewoźnika jakim jest PKP, zastosowanie znajdą przepisy ustawy prawa przewozowe. Zgonie z art. 1 ust. 1 p.p. ustawa reguluje przewóz osób i rzeczy, wykonywany odpłatnie na podstawie umowy, przez uprawnionych do tego przewoźników, z wyjątkiem transportu morskiego, lotniczego i konnego. Zatem, termin przedawnienia roszczenia o zapłatę mandatu określa również wskazana ustawa:

Art. 77. 1.

Z zastrzeżeniem ust. 2 oraz art. 78 roszczenia dochodzone na podstawie ustawy lub przepisów wydanych w jej wykonaniu przedawniają się z upływem roku.

2. Roszczenia z tytułu zwłoki w przewozie, która nie spowodowała ubytku lub uszkodzenia przesyłki, przedawniają się z upływem 2 miesięcy od dnia wydania przesyłki.

3. Przedawnienie biegnie dla roszczeń z tytułu:

1) utraty przesyłki - od dnia, w którym uprawniony mógł uznać przesyłkę za utraconą;

2) ubytku, uszkodzenia lub zwłoki w dostarczeniu - od dnia wydania przesyłki;

3) szkód niedających się z zewnątrz zauważyć - od dnia protokolarnego ustalenia szkody;

4) zapłaty lub zwrotu należności - od dnia zapłaty, a gdy jej nie było - od dnia, w którym powinna była nastąpić;

5) niedoboru lub nadwyżki przy likwidacji przesyłek - od dnia dokonania likwidacji; 6) innych zdarzeń prawnych - od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne.

4. Bieg przedawnienia zawiesza się na okres od dnia wniesienia reklamacji lub wezwania do zapłaty do dnia udzielenia odpowiedzi na reklamację lub wezwania do zapłaty i zwrócenia załączonych dokumentów, najwyżej jednak na okres przewidziany do załatwienia reklamacji lub wezwania do zapłaty.

Jak widzimy powyżej roszczenia z tytułu przewozu przedawniają się z upływem roku. W przypadku mandatów za przejazd bez biletu okres ten liczony jest od dnia w którym bilet powinien być skasowany (pkt 4 od dnia zapłaty lub zwrotu należności - od dnia zapłaty, a gdy jej nie było - od dnia, w którym powinna była nastąpić). Zatem, jeżeli w ciągu roku od dnia, w którym bilet powinien być skasowany należność nie zostanie wyegzekwowana lub nie zostanie wniesiony pozew w sprawie, roszczenie staje się przedawnione, a co za tym idzie osoba obowiązana do zapłaty mandatu może podnieść skuteczny zarzut przedawnienia i uchylić się od obowiązku zapłaty.

Pan wskazuje, że przejazd bez biletu miał miejsce dnia 1 sierpnia 2005 roku, a nakaz zapłaty wydany dnia 11 października 2005 roku, czyli ponad dwa miesiące po zdarzeniu. Co za tym idzie w momencie wniesienia pozwu roszczenie nie mogło być przedawnione, a zatem ten zarzut odpada.

Zwykle, w przypadku niedoręczonych nakazów zapłaty, o których osoby pozwane dowiadują się po kilku latach od ich wydania, wiąże się kwestia przedawnienia czy to samego roszczenia czy też nakazu zapłaty – należy bowiem pamiętać, że suma zasądzona prawomocnym wyrokiem sądu, którym jest również nakaz zapłaty, przedawnia się inaczej niż pierwotne roszczenia, zgodnie z art. 125 k.c.:

Art. 125. § 1. Roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznawania spraw danego rodzaju albo orzeczeniem sądu polubownego, jak również roszczenie stwierdzone ugodą zawartą przed sądem albo przed sądem polubownym albo ugodą zawartą przed mediatorem i zatwierdzoną przez sąd, przedawnia się z upływem lat dziesięciu, chociażby termin przedawnienia roszczeń tego rodzaju był krótszy. Jeżeli stwierdzone w ten sposób roszczenie obejmuje świadczenia okresowe, roszczenie o świadczenia okresowe należne w przyszłości ulega przedawnieniu trzyletniemu.

Nakaz zapłaty został wydany 11 października 2005 roku. Uprawomocnił się zapewne około trzech tygodni później. Przyjmijmy, że nakaz zapłaty uprawomocnił się dnia 1 listopada 2005 roku. 10 lat od tego momentu upłynie dopiero 1 listopada 2015 roku, a więc prawie za rok, a co za tym idzie nakaz zapłaty w tym momencie również nie jest przedawniony.

Mając na uwadze powyższe należy uznać, że roszczenie w momencie wniesienia powództwa przez PKP nie było przedawnione. Również obecnie sam nakaz zapłaty nie można uznać za przedawniony, a co za tym idzie, jeśli nie istnieją inne powody dla, których roszczenie jest niezasadne, i które można by podnieść w sprzeciwie od nakazu zapłaty, niestety, ale jest Pan obowiązany do zapłaty.

Zgodnie z art. 505 k.p.c. w nakazie zapłaty nakazuje się pozwanemu, żeby w ciągu dwóch tygodni od doręczenia tego nakazu zaspokoił roszczenie w całości wraz z kosztami albo w tym terminie wniósł sprzeciw do sądu. Pozwanemu doręcza się nakaz zapłaty wraz z pozwem i pouczeniem o sposobie wniesienia sprzeciwu oraz o skutkach niezaskarżenia nakazu.

Z powyższego jasno wynika, że doręczenie pozwanemu nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym jest obligatoryjne. Brak doręczenia pozbawia pozwanego możliwości obrony jego praw poprzez wniesienie zarzutów, a co za tym idzie jest poważnym uchybieniem przepisom prawa procesowego. Wskazuje Pan, że po zdarzeniu wyjechał Pan za granicę, a co za tym idzie nie otrzymał Pan nakazu. Do samego doręczenie jednak mogło dojść nawet pod Pana nieobecność, bowiem zgodnie z k.p.c. pismo dwukrotnie awizowane i nieodebrane uważane jest za doręczone. Konsekwencje takie wprowadza art. 139 k.p.c.:

Art. 139. § 1. W razie niemożności doręczenia w sposób przewidziany w artykułach poprzedzających, pismo przesłane za pośrednictwem operatora pocztowego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. - Prawo pocztowe należy złożyć w placówce pocztowej tego operatora, a doręczane w inny sposób - w urzędzie właściwej gminy, umieszczając zawiadomienie o tym w drzwiach mieszkania adresata lub w oddawczej skrzynce pocztowej ze wskazaniem gdzie i kiedy pismo pozostawiono, oraz z pouczeniem, że należy je odebrać w terminie siedmiu dni od dnia umieszczenia zawiadomienia. W przypadku bezskutecznego upływu tego terminu, czynność zawiadomienia należy powtórzyć.

§ 11 . Pismo złożone w placówce pocztowej w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. - Prawo pocztowe może zostać odebrane także przez osobę upoważnioną na podstawie pełnomocnictwa pocztowego do odbioru przesyłek pocztowych, w rozumieniu tej ustawy.

§ 2. Jeżeli adresat odmawia przyjęcia pisma, doręczenie uważa się za dokonane. W takim przypadku doręczający zwraca pismo do sądu z adnotacją o odmowie jego przyjęcia.

§ 3. Pisma dla osób prawnych, organizacji, osób fizycznych podlegających wpisowi do rejestru albo ewidencji na podstawie odrębnych przepisów - w razie niemożności doręczenia w sposób przewidziany w artykułach poprzedzających z uwagi na nieujawnienie w rejestrze albo w ewidencji zmiany adresu, a w przypadku osób fizycznych miejsca zamieszkania i adresu - pozostawia się w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia, chyba że nowe miejsce zamieszkania i adres są sądowi znane.

§ 4. Sąd rejestrowy przy ogłoszeniu lub doręczeniu postanowienia o pierwszym wpisie poucza wnioskodawcę o skutkach zaniedbania ujawnienia w rejestrze zmian określonych w § 3

§ 5. Na wniosek strony sąd albo referendarz sądowy na posiedzeniu niejawnym wydaje zaświadczenie, w którym stwierdza, że wyrok zaoczny lub nakaz zapłaty został uznany za doręczony na oznaczony adres w trybie określonym w § 1.

Zatem, pismo dwukrotnie awizowane i nieodebrane uważane jest za doręczone zgodnie z przepisami k.p.c. Podobnie, pismo odebrane przez dorosłego domownika innego niż adresat (art. 138 k.p.c.). Aby domniemanie doręczenia obalić, należy wykazać, że w rzeczywistości pismo nigdy do adresata nie trafiło. Jak wskazuje się w doktrynie: W dotychczasowym orzecznictwie oraz doktrynie dominującym jest pogląd stwierdzający, że doręczenie zastępcze opiera się domniemaniu, iż pismo dotarło do rąk adresata będącego osobą fizyczną. Dał temu wyraz Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 4 września 1970 r., I PZ 53/70, OSNCP 1971, nr 6, poz. 100, stwierdzając, że doręczenia przewidziane w art. 138 i 139 § 1 oparte są na domniemaniu, że pismo sądowe dotarło do rąk adresata i że w ten sposób doręczenie zostało dokonane prawidłowo. Domniemanie to jednak może być przez stronę obalone. Adresat może bowiem dowodzić, że pisma nie otrzymał i o nim nie wiedział, gdyż osoba, której pismo doręczono zastępczo, bądź urząd, w którym je złożono, nie oddały mu pisma. Stanowisko to Sąd Najwyższy potwierdził w późniejszym orzecznictwie. Domniemanie doręczenia (art. 44 k.p.a., który jest zbieżny treściowo z art. 138 - przyp. T.Ż.) nie ma zastosowania do pisma błędnie zaadresowanego (postanowienie SN z dnia 6 kwietnia 2000 r., III RN 141/99, OSNP 2001, nr 1, poz. 6). Oświadczenie pełnomocnika strony o prawdopodobnej omyłce listonosza w doręczeniu przesyłki sądowej, zawierającej wezwanie do uzupełnienia braków formalnych kasacji pod rygorem jej odrzucenia, nie wystarcza do ustalenia, że nie została ona zastępczo doręczona adresatowi (art. 139 § 1 i postanowienie SN z dnia 14 września 2000 r., I PZ 57/00, OSNP 2002, nr 9, poz. 213). (Dolecki H. (red.), Wiśniewski T. (red.), Gromska-Szuster I., Jakubecki A., Klimkowicz J., Knoppek K., Misiurek G., Pogonowski P., Zembrzuski T., Żyznowski T., Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1-366., LEX, 2013).

Zadając swoje pytania zwraca Pan uwagę na to, fakt możliwości doręczenia nakazu zapłaty, kiedy pozwany mieszka za granicą. Zgodnie z przepisami prawa, jeżeli po wydaniu nakazu zapłaty okaże się, że jego doręczenie nie może nastąpić przez wzgląd na niemożność jego dokonania na terytorium RP, sąd z urzędu uchyla nakaz zapłaty:

Art. 5021 . § 1. Jeżeli doręczenie nakazu zapłaty nie może nastąpić z przyczyn wskazanych w art. 499 pkt 4, sąd z urzędu uchyla nakaz zapłaty, a przewodniczący podejmuje odpowiednie czynności.

§ 2. Jeżeli po wydaniu nakazu zapłaty okaże się, że pozwany w chwili wniesienia pozwu nie miał zdolności sądowej, zdolności procesowej albo organu powołanego do jego reprezentowania, a braki te nie zostały usunięte w wyznaczonym terminie zgodnie z przepisami kodeksu, sąd z urzędu uchyla nakaz zapłaty i wydaje odpowiednie postanowienie.

Art. 499. § 1. Nakaz zapłaty nie może być wydany, jeżeli według treści pozwu:

1) roszczenie jest oczywiście bezzasadne;

2) przytoczone okoliczności budzą wątpliwość;

3) zaspokojenie roszczenia zależy od świadczenia wzajemnego;

4) miejsce pobytu pozwanego nie jest znane albo gdyby doręczenie mu nakazu nie mogło nastąpić w kraju.

§ 2. (uchylony).

Mając na uwadze zacytowane przepisy, skoro w momencie wydania nakazu mieszkał Pan za granicą, doręczenie w rzeczywistości nie powinno mieć miejsca. Nakaz powinien być uchylony. Trudno się jednak dziwić, że tak się nie stało skoro ani sąd, ani powód nie wiedzieli o tym, iż nie przebywa Pan już w Polsce. Zastanówmy się zatem czy obecnie można powoływać się na tę okoliczność i czy będzie to dla Pana korzystne.

Wszelkie nieprawidłowości w doręczaniach nakazów zapłaty powinny być rozwiązywane poprzez zastosowanie możliwości opisanych poniżej, których wykorzystanie uzależnione jest od przyjęcia czy termin do wniesienia sprzeciwu już upłyną czy też w ogóle nie zaczął biec. Są to dwa odmienne konkurencyjne i jak się okazuje często równie skuteczne rozwiązania.

Zgodni z pierwszą teorią, jeżeli nakazu w ogóle nie doręczono, termin do wniesienia sprzeciwu nie zaczął biec. Nakaz uprawomocnia się po dwóch tygodniach od jego doręczenia – jeżeli, więc doręczenia nie było, nakaz wciąż powinien być uważany za nieprawomocny. W takich przypadkach, osoby, którym nakazu nie doręczono często wnoszą skargę o wznowienie postępowania. Jest to jednak działanie nieprawidłowe. Skargę o wznowienie postępowania bowiem wnosi się od wyroku prawomocnego (art. 399 k.p.c.). Na to wskazuje Sąd Najwyższy w swoim postanowieniu z dnia 29 sierpnia 2000 r. (I CKN 629/00): Z charakteru postępowania nakazowego wynika, że jest ono prowadzone bez udziału pozwanego i niezawiadomienie pozwanego o tym postępowaniu oraz niebranie przez niego udziału w tym postępowaniu nie stanowi o pozbawieniu go możności działania w rozumieniu art. 401 pkt 2 k.p.c. Natomiast niedoręczenie pozwanemu wydanego nakazu zapłaty (wraz z odpisami pozwu i dołączonych doń dokumentów - art. 491 § 3 k.p.c. w brzmieniu sprzed zmiany dokonanej ustawą z dnia 24 maja 2000 r.) powoduje, że postępowanie wszczęte przez wniesienie pozwu nie zostaje zakończone, wydany nakaz zapłaty nie staje się prawomocny i w tej sytuacji skarga o wznowienie postępowania w ogóle nie przysługuje (art. 399 k.p.c.).

W przypadku takim jak przedstawiony, prawidłowym działaniem jest wniesienie wniosku o prawidłowe doręczenie nakazu zapłaty. Z wnioskiem takim należy wystąpić do sądu właściwego, który rozpatrywał sprawę. Należy wskazać w nim właściwy adres do doręczeń. Poza tym powinien Pan dokładnie opisać, że dowiedziała się o wydaniu nakazu zapłaty dopiero z pisma otrzymanego od windykatora, a co za tym idzie nie został on Panu wcześniej doręczony w sposób prawidłowy. Wniosek o którym mowa powinien odpowiadać ogólnym wymogom przewidzianym dla pism procesowych (art. 126 k.p.c.).

Każde pismo procesowe powinno zawierać:

1) oznaczenie sądu, do którego jest skierowane, imię i nazwisko lub nazwę stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników;

2) oznaczenie rodzaju pisma;

3) osnowę wniosku lub oświadczenia oraz dowody na poparcie przytoczonych okoliczności;

4) podpis strony albo jej przedstawiciela ustawowego lub pełnomocnika;

5) wymienienie załączników.

Gdy pismo procesowe jest pierwszym pismem w sprawie, powinno ponadto zawierać oznaczenie przedmiotu sporu oraz:

1) oznaczenie miejsca zamieszkania lub siedziby i adresy stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników,

2) numer Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności (PESEL) lub numer identyfikacji podatkowej (NIP) powoda będącego osobą fizyczną, jeżeli jest on obowiązany do jego posiadania lub posiada go nie mając takiego obowiązku lub

3) numer w Krajowym Rejestrze Sądowym, a w przypadku jego braku - numer w innym właściwym rejestrze, ewidencji lub NIP powoda niebędącego osobą fizyczną, który nie ma obowiązku wpisu we właściwym rejestrze lub ewidencji, jeżeli jest on obowiązany do jego posiadania.

Dalsze pisma procesowe, powinny zawierać sygnaturę akt. Do pisma należy dołączyć pełnomocnictwo, jeżeli pismo wnosi pełnomocnik, który przedtem nie złożył pełnomocnictwa.

W wyniku wniesienia wniosku nakaz zapłaty powinien zostać doręczony. Od jego skutecznego doręczenia będzie Pan miał dwa tygodnie na wniesienie sprzeciwu.

Istnieje też odmienny sposób działania, a mianowicie złożenie wniosku o przywrócenie terminu wraz z dokonaniem czynności, czyli wniesieniem zarzutów. O przywróceniu terminu stanowi art. 168 k.p.c.:

Art. 168. § 1. Jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności procesowej bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócenie terminu. § 2. Przywrócenie nie jest dopuszczalne, jeżeli uchybienie terminu nie pociąga za sobą ujemnych dla strony skutków procesowych.

O wymogach szczególnych dla rzeczonego wniosku stanowi przepis następny:

Art. 169. § 1. Pismo z wnioskiem o przywrócenie terminu wnosi się do sądu, w którym czynność miała być dokonana, w ciągu tygodnia od czasu ustania przyczyny uchybienia terminu

§ 2. W piśmie tym należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające wniosek

§ 3. Równocześnie z wnioskiem strona powinna dokonać czynności procesowej.

§ 4. Po upływie roku od uchybionego terminu, jego przywrócenie jest dopuszczalne tylko w wypadkach wyjątkowych

§ 5. Postanowienie w przedmiocie wniosku o przywrócenie terminu może być wydane na posiedzeniu niejawnym.

Bardzo ważny jest tutaj §3 zacytowanego przepisu stanowiący, iż z wnioskiem o przywrócenie terminu należy wznieść sprzeciw od nakazu zapłaty. Zarówno sprzeciw jak i wniosek o przywrócenie terminu powinny odpowiadać ogólnym wymogom przewidzianym dla pism procesowych z art. 126 k.p.c. wskazanego powyżej. Wnosi się go do sądu, który wydał nakaz. Powinien Pan w nim wskazać, czy zaskarża nakaz w całości czy w części, przedstawić zarzuty, okoliczności faktyczne i dowody na ich poparcie. Tutaj znów należy wskazać właściwy adres do doręczeń, a do tego dokładnie opisać, iż dowiedział się Pan o wydaniu nakazu zapłaty dopiero z zawiadomienia o zajęciu wierzytelności.

Zwróćmy jeszcze uwagę na art. 169 §1 k.p.c., gdyż mamy tam zakreślony termin do wniesienia wniosku o przywrócenie terminu – jest to tydzień od ustania przyczyny uchybienia. W tym przypadku za moment ustania przyczyny uchybienia powinien być uznany moment dostarczenia Panu pism, które świadczą o wydaniu nakazu zapłaty. I tutaj pojawia się problem bowiem wskazuje Pan, że dowiedział się o wydaniu nakazu zapłaty 24 listopada, a więc wskazany tydzień niestety już minął.

Do tej pory ani doktryna, ani orzecznictwo nie przesądziły, która z możliwości jest właściwa. Obie opcje są przez sądy akceptowalne i obie przynoszą pożądane skutki. Często zatem sukces zastosowanego środka zależeć będzie od zwyczaju panującego w określonym sądzie. Z tego też względu zasadnym jest wnosić wniosek o doręczenie nakazu zapłaty alternatywnie z wnioskiem o przywrócenie terminu.

Jeżeli zdecyduje się Pan na tego typu działania w sprzeciwie nie może Pan podnieść zarzutu przedawnienia roszczenia, bowiem takowe w momencie wniesienia pozwu nie istniało. Należy jednak podnieść kwestie, iż nakaz powinien być uchylony, bowiem w momencie doręczenia nie mieszkał pan w Polsce. Jeżeli istnieją inne zarzuty przeciwko zasadności roszczenia również należy je podnieść już na tym etapie. Zastanówmy się jednak jakie będą konsekwencje Pana działania.

Nakaz najpewniej zostanie uchylony i sprawa trafi do postępowania zwykłego, po którego przeprowadzeniu sąd wyda wyrok. Jeżeli istnieją zarzuty przeciwko zasadności roszczenia, sąd wyrokiem oddali powództwo. Natomiast jeżeli poza kwestią nieprawidłowego doręczenia nie ma Pan innych zarzutów, sąd zasądzi według żądania pozwu. Pomimo tego, iż zdarzenie minęło miejsce w 2005 roku, to nie będzie Pan mógł powoływać się na przedawnienia, bowiem od momentu wniesienia roszczenia do momentu wydania prawomocnego wyroku w sprawie bieg terminu przedawnienia jest przerwany. Jeśli uchylony zostanie nakaz zapłaty i sąd zacznie procedować od nowa, sprawę należy traktować tak jakby toczyła się od 2005 roku do dnia dzisiejszego. Na zasadzie art. 123 i 124 k.c. przez cały ten okres bieg terminu przedawnienia był przerwany – zgodnie z k.c

Art. 123. § 1. Bieg przedawnienia przerywa się:

1) przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;

2) przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje;

3) przez wszczęcie mediacji.

Art. 124. § 1. Po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo.

§ 2. W razie przerwania przedawnienia przez czynność w postępowaniu przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym albo przez wszczęcie mediacji, przedawnienie nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie to nie zostanie zakończone.

Na podstawie powyższego, jeżeli nie ma Pan zarzutu co do zasadności roszczenia, sąd zasądzi według żądania pozwu. Co więcej zasądzi roszczenie wraz z odsetkami, w zależności od żądania pozwu, najpewniej już od dnia wniesienia powództwa czyli od 2005 roku. Od uprawomocnienia się tego wyroku będzie liczony nowy dziesięcioletni termin przedawnienia. Zatem, będzie Pan zobowiązany do zapłaty całej sumy wraz ze sporymi odsetkami.

Jak zatem widać, jeśli nie ma Pan zarzutu co do zasadności roszczenia, tj. sumy nałożonej mandatem za przejazd bez biletu, podnoszenie nieprawidłowości doręczenia zdaje się nie mieć sensu. Sąd bowiem najpewniej podzieli Pana zdanie o niewłaściwym doręczeni, uchyli nakaz, ale jednoczenie orzeknie według żądania pozwu.

Jeśli natomiast obecnie nie podejmie Pan żadnego działania, przy odrobinie szczęścia można liczyć na to, że roszczenie do przyszłego roku się przedawni. Przedawni się jeżeli firma windykacyjna nie doprowadzi do wszczęcia egzekucji w sprawie. Bowiem na zasadzie zacytowanego powyżej art. 123 k.p.c. bieg terminu przedawnienia nie przerywa jedynie wniesienie pozwu do sądu, ale też wniesienie wniosku o nadanie nakazowi zapłaty klauzuli wykonalności, czy też wniosku o wszczęcie egzekucji. Zaznaczamy przy tym, iż jedynie jeżeli od momentu wydania nakazu zapłaty do dnia dzisiejszego nie toczyło się żadne dodatkowe postępowanie egzekucyjne celem ściągnięcia od dłużnika zasądzonego roszczenia, może być mowa o przedawnieniu roszczenia zasądzonego nakazem już w przyszłym roku. W innym przypadku, jeżeli doszło do przerwania biegu przedawniania, okres przedawnienia będzie liczony na nowo od ustania przerwy i może okazać się, że samo przedawnienia nastąpi po 2015 roku. Nie znając jednak akt sprawy nie jesteśmy w stanie powiedzieć kiedy.

Jeśli firma windykacyjna doprowadzi do wszczęcia wobec Pana postępowania egzekucyjnego, termin przedawnienia zostanie ponownie przerwany. Jednakże, wtedy zaistnieje możliwość powołania się na przedawnienie części odsetek. Oczywiście celem zweryfikowania czy do rzeczonego przedawnienia doszło i jak duży okres ono obejmuje znów konieczne jest posiadanie wiedzy na temat przebiegu egzekwowania roszczenia od momentu wydania nakazu zapłaty, aż do dnia dzisiejszego, jak podkreślamy. Zakładając jednak, że od daty przyjętej za datę uprawomocnienia się nakazu czyli 1 listopad 2005 do dnia dzisiejszego, nie podejmowano żadnych akcji celem wyegzekwowania roszczenia, wtedy część roszczenia powinna być już przedawniona, a konkretnie odsetki za okres sprzed trzech lat licząc wstecz od dnia dzisiejszego. Bowiem, jak wynika z zacytowanego już powyżej art. 125 k.c. roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu (…) przedawnia się z upływem lat dziesięciu, chociażby termin przedawnienia roszczeń tego rodzaju był krótszy. Jeżeli stwierdzone w ten sposób roszczenie obejmuje świadczenia okresowe, roszczenie o świadczenia okresowe należne w przyszłości ulega przedawnieniu trzyletniemu. Co za tym idzie, jeżeli egzekucja zostałaby wszczęta dziś, zasadnym byłoby egzekwowanie kwoty roszczenia głównego oraz odsetek od niego za 3 ostatnie lata. Odsetki naliczone za okres wcześniejszy powinny być już przedawnione i właśnie co do tej przedawnionej części można spróbować tytuł wykonawczy (nakaz zapłaty opatrzony klauzulą wykonalności), będący podstawą wszczęcia egzekucji, pozbawić wykonalności.

 

Celem zniweczenia zasadności prowadzonej egzekucji, co do przedawnionych sum należy wnieść powództwo przeciw egzekucyjne, o którym mowa w art. 840 §1 pkt. 2 k.p.c.:

Art. 840. § 1. Dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli: 1) przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w szczególności gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu albo gdy kwestionuje przejście obowiązku mimo istnienia formalnego dokumentu stwierdzającego to przejście;

2) po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane; gdy tytułem jest orzeczenie sądowe, dłużnik może powództwo oprzeć także na zdarzeniach, które nastąpiły po zamknięciu rozprawy, a także zarzucie spełnienia świadczenia, jeżeli zarzut ten nie był przedmiotem rozpoznania w sprawie;

3) małżonek, przeciwko któremu sąd nadał klauzulę wykonalności na podstawie art. 787, wykaże, że egzekwowane świadczenie wierzycielowi nie należy się, przy czym małżonkowi temu przysługują zarzuty nie tylko z własnego prawa, lecz także zarzuty, których jego małżonek wcześniej nie mógł podnieść. § 2. Jeżeli podstawą egzekucji jest tytuł pochodzący od organu administracyjnego, do stwierdzenia, że zobowiązanie wygasło lub nie może być egzekwowane, powołany jest organ, od którego tytuł pochodzi.

Jak pisze A. Adamczuk: Jeżeli tytuł korzysta z powagi rzeczy osądzonej (tytułem egzekucyjnym jest prawomocne orzeczenie sądu lub referendarza sądowego), podstawą powództwa może być zdarzenie, które nastąpiło po powstaniu tytułu egzekucyjnego albo po zamknięciu rozprawy, po której wydano tytuł egzekucyjny, na skutek którego zobowiązanie objęte tytułem wygasło, czyli oparte na podstawie z art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. Są to wszelkie zdarzenia wywołujące taki skutek na gruncie prawa cywilnego materialnego (np. spełnienie świadczenia, potrącenie, odnowienie, przyjęcie innego świadczenia przez wierzyciela w zamian za objęte tytułem, niemożność świadczenia, zwolnienie z długu). Ponadto są to wszelkie zdarzenia wywołujące na gruncie prawa cywilnego taki skutek, że zobowiązanie objęte tytułem nie może być egzekwowane (np. przedawnienie, odroczenie terminu spełnienia świadczenia, rozłożenie świadczenia na raty). (Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Pruś Piotr, Stefańska Ewa, Sieńko Małgorzata, Adamczuk Andrzej, Radwan Marcin, Manowska Małgorzata, Autor komentarza do cz. TRZECIA tyt. I dz. VI art. 840: Adamczuk Andrzej).

Z powyższego jasno wynika, że w razie egzekwowania przez komornika przedawnionego roszczenia istnieje możliwość wniesienia powództwa przeciwegzekucyjnego, które może pozbawić tytuł wykonawczy wykonalności przez co odpadnie podstawa prowadzonej egzekucji. Jeśli zatem dojdzie do wszczęcia egzekucji, zaistniej możliwość obrony przed egzekwowaniem przynajmniej części roszczenia dotyczącego zasądzonych odsetek. Aby jednak mieć pewność co do tego czy do przedawniani doszło oraz jaki okres ono obejmuje konieczne będzie zapoznanie się z aktami postępowania sądowego i egzekucyjnego, które znajdują się w sądzie, który nakaz wydał - Pan jako strona postępowania ma do nich dostęp.


Zespół prawników
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika