Udrażnianie wspólnej drogi dojazdowej do posesji
Pytanie:
"Posiadałam wraz ze swoim byłym mężem sporą działkę rolną oraz zabudowania stanowiące zabudowę siedliskową. Po rozwodzie działka ta została notarialnie podzielona na kilka części w tym jedna, jako droga dojazdowa do drogi gminnej i do mojej i byłego męża posesji. Droga ta jest nieprzejezdna ponieważ na niej jest gruz pobudowlany. Chcę tę drogę udrożnić na własny koszt, zlecając jej udrożnienie poprzez oczyszczenie jej z gruzu i jej wyrównanie. O fakcie tym powiadomiłam listownie byłego męża, jako współwłaściciela. Były mąż żąda od wykonawcy, moim zdaniem absurdalnych, kosztorysów wykonania pracy oraz metodologii udrażniania tego dojazdu. Działania byłego męża mają charakter złośliwego uniemożliwiania mi korzystania z drogi dojazdowej do mojej posesji, tym bardziej, że posiada niezależną od tej drogi możliwość dojechania poprzez własne grunty do swojej posesji. Czy mogę prowadzić udrożnianie drogi dojazdowej do mojej posesji bez kosztorysów i metodologii , jeśli tak to jakie przepisy mi to umożliwiają oraz na podstawie jakich przepisów mogę się zwracać do Policji albo do Sądu jeśli były mąż będzie uniemożliwiać udrażnianie drogi dojazdowej do mojej posesji?"
Odpowiedź prawnika: Udrażnianie wspólnej drogi dojazdowej do posesji
Z zadanego pytania wynika, że chciałaby Pani dokonać zmian w nieruchomości stanowiącej współwłasność Pani i Pani byłego męża. Zakładamy również, że nie doszło pomiędzy Państwem do uzgodnień (również domniemanych) a dotyczących sposobu użytkowania tej nieruchomości (podział quoad usum). W celu rozstrzygnięcia pytania należy sięgnąć więc do przepisów kodeksu cywilnego regulujących kwestie współwłasności. Przepisy rozróżniają dokonywanie tzw. czynności stanowiących zakres zwykłego zarządu jak również przekraczających ten zakres.
Zgodnie z przepisami, do czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli. Każdy ze współwłaścicieli może wystąpić do sądu o wyznaczenie zarządcy, jeżeli nie można uzyskać zgody większości współwłaścicieli w istotnych sprawach dotyczących zwykłego zarządu albo jeżeli większość współwłaścicieli narusza zasady prawidłowego zarządu lub krzywdzi mniejszość. Natomiast do czynności zwykłego zarządu rzeczą wspólną potrzebna jest zgoda większości współwłaścicieli. W braku takiej zgody każdy ze współwłaścicieli może żądać upoważnienia sądowego do dokonania czynności.
W sytuacji gdy posiada Pani 50% udziałów, niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z czynnością przekraczającą zwykły zarząd, czy też nie, może zwrócić się Pani o wydanie stosownego rozstrzygnięcia przez sąd (pozostaje tylko kwestia sformułowania żądania). Nie możemy w tym miejscu precyzyjnie rozstrzygnąć o charakterze zamierzonych czynności, możemy jednak ogólnie wskazać, że w jednym z orzeczeń SN wskazał. że „Instalowanie kanalizacji sanitarnej, opadowej i wodociągu na nieruchomości, będącej przedmiotem współwłasności, może mieścić się w ramach zwykłego zarządu, jeżeli nieruchomość służy współwłaścicielom wyłącznie do ułatwienia korzystania z innych nieruchomości (wspólna droga), a wymieniona na wstępie inwestycja ma na celu zwiększenie użyteczności jednej z nich (tak: SN w : orzeczeniu z dnia 19 kwietnia 2002 r., sygn. akt III CZP 18/2002). Z kolei zgodnie z orzeczeniem NSA: „przez czynności zwykłego zarządu rzeczą powszechnie rozumie się załatwianie bieżących spraw związanych ze zwykłą eksploatacją rzeczy i utrzymaniem jej w stanie niepogorszonym w ramach aktualnego jej przeznaczenia" (tak NSA w orzeczeniu z dnia 15 listopada 1993 r., sygn, akt V SA 993/93).
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?