PKP jeszcze raz...

Witam Mam problem. dnia 2003-12-26 jechalem bez biletu. Dzisiaj (25) dostalem wezwanie z sadu grodzkiego. A dokladnie POZEW. Mam Im splacic 160zl + 100 za ich radzce prawnego i + 130 za koszty procesu. Problem w tym, ze nie mam jak tego splacic. Pracy nie mam, nikt w rodzinie tez nie. Siedzi juz na mnie komornik sadowy za koszty sprawy, wiec wszystko co uzbieram oddaje jemu. Co moga mi zrobic za nieplacenie ? Komornik Sadowy moze mnie do pudla wsadzic, a co z PKP ? Czy moze sie na pudle skonczyc ? Na dolaczonym "protokole" jaki wydaje Konduktor widnieje wpis "odmowa podpisu" (nie ma mojego podpisu) a nie odmawialem tylko musial sam zapomniec mnie o podpisanie poprosic. Bardzo prosze o pilna odpowiedz.