Brak miejsca do palenia w pracy.

Witam sprawa ywgląda następująca. Przy podpisywaniu umowy nie było słowa o tym czy pale lub że w pracy nie pali się. Ku moje mu zdziwieniu dowiedziałem się o tym po ytygodniu od kierownika która oficjlanie mnie upomniał, iż wychodzenie z budynku gdzie pracujemy na zew. za drzwi kompleksu jest niedozwolone i traktuje sie jako samowolne opuszczenie miejsca pracy. Na moje pytanie gdzie w takim razie jest miejsce do palenia papierosów, dostałem odowiedź że w tej pracy się nie pali. Powiedziałem że mam do tego prawo bo jestem nałogowym palaczem. Usłyszałem od kierownika że przy zatrudnieniu mówiono iż jest kategoryczny zakaz palenia w pracy. Zaprzeczyłem faktowi iż miałbym cokolwiek takiego podpisywać lub słyszeć. Wróciłem na miejsce pracy no i piszę teraz o tym do was. Czy kierownika może mi dać upomnienie lub nagane lub co gorsza stwierdzić iż samowlnie opuściłem miejsce pracy? Czy takie zachowanie jest zgodne z prawem pracy? Jestem palaczem, nie nałogowym ale jeden lub 2 papierosy dziennie to dla mnie standard i to mnie uspokaja, bez tego robię się rozdrażniony, zgodnie z prawem chyba powinna być wyznaczona palarnia, a jak jej nie ma to mozliwosc zapalenie poza terenem biura, czyli np. pud budynkiem gdzie ono ise znajduje.