Praca na czarno-brak wynagrodzenia.

Witam
Podczas wakacji pracowałem w budce z hot-dogami oczywiście nie spisałem, żadnej umowy dogadaliśmy sie ustnie, ale do dziś nie otrzymałem żadnej zapłty za sierpień co moge zrobić?Czy mam szansę w Sądzie Pracy?Z góry dziękuję za pomoc

Po pierwsze musisz przeanalizować czy Ci się to opłaci!
Domyślam się, że w lipcu też pracowałeś w tej budce - wynagrodzenie otrzymałeś "pod stołem"! Czy od otrzymanego wynagrodzenia odprowadziłeś należny podatek? Podejrzewam, że nie - i tu zaczyna się kłopot, bo może się zdarzyć, że sędzia prowadzący Twoją sprawę zawiadomi Urząd Skarbowy ....... A wtedy Twój pracodawca i oczywiście Ty zapłacicie należny podatek wraz z karnymi odsetkami - no właśnie czy to Ci się opłaca?
Dostałeś nauczkę po której zapewne nie popełnisz podobnego błędu. Zawsze domagaj się podpisanie jakiejś umowy na piśmie:
- umowy o pracę na czas określony,
- umowy zlecenia,
- lub nawet umowy o dzieło
Po pierwsze będziesz miał dowód w Sądzie a po drugie będziesz "podatkowo czysty".
Szkoda mi Ciebie - jesteś młodym człowiekiem, który chcąc jakoś sobie zarobić bardzo źle trafił! Potraktuj to jednak jako niefajne doświadczenie i oczywiście uprzedzaj kogo możesz aby omijali na odległość tego cholernie nieuczciwego właściciela budki!
Pozdrawiam

Podstawową kwestią jest to, czy możesz udowodnić, że pracowałeś? Czy są świadkowie na tą okoliczność. Jeśli tak, to zgłoś sprawę w Państwowej Inspekcji Pracy. Oni udzielą Ci bezpłatnej porady, co zrobić dalej z tym fantem. Ewentualnie interwencja PIP załatwi sprawę, ale jeśli pracodawca pójdzie w zaparte, pozostaje droga sądowa, czyli wniosek do sądu pracy o stwierdzenie zawiązania stosunku pracy i wniosek o wypłatę zaległego wynagrodzenia. Nie przejmuj się straszeniem Urzędem Skarbowym. Obowiązek potrącenia i odprowadzenia zaliczki na poczet podatku dochodowego spoczywa na pracodawcy. Pracownik otrzymuje wynagrodzenie netto, więc od tego wynagrodzenie pracodawca będzie musiał w razie czego odprowadzić składki ZUS oraz podatek do US. Wręcz powinieneś zawiadomić ZUS i US o podejrzeniu, że pracodawca nie zapłacił za Ciebie składek ZUS i zaliczki na poczet podatku dochodowego. Nie będziesz ponosił żadnych konsekwencji z tego tytułu, a problem będzie miał jedynie pracodawca.

Z przykrością stwierdzam, że wprowadza Pan młodego człowieka w błąd! Tak się składa, że mam doświadczenie w sprawach związanych z Prawem Pracy i dokładnie wiem jak to w praktyce wygląda - to po pierwsze!
A po drugie - proszę dokładnie zapoznać się z Ustawą o podatkach dochodowych od osób fizycznych i jeszcze raz potwierdzić, że obowiązek odprowadzania zaliczki na podatek dochodowy spoczywa wyłącznie na pracodawcy, zaprzeczając tym samym, że taki obowiązek ma każda osoba fizyczna osiągająca jakiekolwiek dochody w danym roku podatkowym!

Prawo właśnie zostało tak skonstruowane, żeby pracownik pracujący na czarno nie musiał obawiać się ujawnienia tego faktu. W tym celu ustawodawca zabezpieczył pracownika, który sam taki fakt ujawnia przed roszczeniami US i ZUS i przerzucił je na pracodawcę, który zatrudnia pracownika na czarno. Ja osobiście też nie wiem, czy mój pracodawca odprowadza za mnie składki na ZUS i zaliczkę na poczet podatku. Otrzymują wynagrodzenie netto, gdzie idzie różnica nie jestem w stanie na bieżąco kontrolować. Wszystko jest w rozliczeniu wynagrodzenia za każdy miesiąc, ale nie wiem czy potrącenia są przelewane do US i ZUS, czy ktoś nie bierze sobie tych kwot do kieszeni, bo nie mam bezpośredniej kontroli nad tym. Oczywiście mój pracodawca nie robi przekrętów, ale pracownik nie mam bezpośredniej możliwości zweryfikować tego na bieżąco. Może jedynie wysłać zapytanie do ZUS, a w US tak na prawdę to jedynie przy rocznym rozliczeniu wychodzi, za kogo i ile pracodawca zapłacił zaliczek. Więc myślę, że nie wprowadzam młodego człowieka w błąd.