Kupowanie prezentów. Na co uważać?
Masz prawo do reklamacji nawet wtedy, gdy upominek był w promocji lub z wyprzedaży.
Nie zmieni tego wywieszona przez sprzedawcę tabliczka, na której przeczytamy, że towar przeceniony nie podlega reklamacji.
Takie informacje są równie bezprawne, jak wmawianie klientom, że po odejściu od kasy reklamacji się nie uwzględnia czy można ją złożyć jedynie w dniu zakupu.
Jeśli kupiliśmy wadliwy produkt, zawsze przysługuje nam prawo do reklamacji. Nieważne przy tym, czy są to zakupy ze sklepu tradycyjnego, czy zrobione przez internet.
– Można ją złożyć u sprzedawcy w ciągu dwóch lat od zakupu, ale nie później niż w terminie dwóch miesięcy od wykrycia wady. Oczywiście, konieczny będzie dowód zakupu, czyli np. paragon – przypomina UOKiK. W przypadku rzeczy używanej termin na złożenie reklamacji może być skrócony do roku.
Wadliwy produkt, czyli jaki?
Pamiętajmy jednak, że reklamacji podlega tylko produkt, który jest niezgodny z umową. Po pierwsze będzie tak wtedy, gdy nie nadaje się on do celu, w jakim powinien być używany. Przykładem może być rower z niedziałającymi przerzutkami czy laptop, w którym szwankuje napęd DVD.
Do reklamacji mamy prawo również w sytuacji, gdy prezent nie posiada właściwości, o jakich zapewniał nas sprzedawca lub które wynikały np. z reklamy telewizyjnej. Można więc zareklamować zabawkę, która powinna, a nie świeci w ciemności lub telefon komórkowy, który miał mieć Wi-Fi, ale go nie ma.
Po trzecie reklamację można zgłosić w sytuacji, gdy np. kupiony zestaw kina domowego został nieprawidłowo zamontowany w naszym domu przez sprzedawcę, który miał to zrobić w ramach umowy sprzedaży.
- Gdy do produktu dołączona jest gwarancja, wtedy możemy zgłosić reklamację gwarantowi (najczęściej jest to producent lub dystrybutor). To my dokonujemy wyboru, który wariant jest dla nas korzystniejszy i u kogo będziemy dochodzić naszych roszczeń – czytamy na stronie UOKiK.
Nie tylko paragon udowodni zawartą transakcję - zgodnie z prawem podobną moc ma potwierdzenie płatności kartą, wyciąg z konta, faktura VAT, a nawet zeznania osób, które nam towarzyszyły.
Kiedy reklamacja będzie niemożliwa?
Nie możemy z niej skorzystać, gdy powodem obniżenia ceny jest jakaś wada towaru, o której wiedzieliśmy płacąc za przedmiot. Wówczas możemy reklamować tylko te wady, o których nie mieliśmy pojęcia wychodząc ze sklepu.
Przykładowo kupując ekspres do kawy sprzedawca poinformował nas o zacinaniu się włącznika urządzenia, ale nie powiedział, że zbiornik na wodę ma rysy. Nie możemy wtedy złożyć reklamacji z powodu włącznika, ale z powodu rys – jak najbardziej.
NA CO JESZCZE UWAŻAĆ KUPUJĄC PREZENTY?
CZYTAJ NA DRUGIEJ STRONIE
Składam reklamację. Co mogę zyskać?
Sprzedawca powinien ustosunkować się do naszej skargi w ciągu 14 dni od jej złożenia. Gdy tego nie zrobi, to przyjmuje się, że reklamacja została zaakceptowana.
W pierwszej kolejności sklep będzie się starał wymienić produkt lub go naprawić. Jeśli okaże się to niemożliwe, to mamy prawo żądać zwrotu pieniędzy lub obniżenia ceny.
Internetowi klienci czasem mają lepiej
Kupując na promocjach często nabywamy rzeczy, które okazują się potem zbędne. Wówczas w lepszej sytuacji są osoby, które robiły zakupy w sieci.
Dlaczego? Możliwość zwrotu towaru, który nie posiada żadnych wad, zależy w tradycyjnych sklepach tylko od dobrej woli sprzedawcy. Kupując w internecie nie musimy na nią liczyć, ponieważ mamy wówczas prawo do zwrotu towaru bez podania przyczyny w ciągu 10 dni kalendarzowych.
Na co jeszcze uważać kupując prezenty?
Robiąc świąteczne zakupy pamiętajmy też, że mamy prawo kupić towar po cenie, która widnieje na półce lub na metce.
Co zatem w sytuacji, gdy klient kupi np. perfumy, których wartość zapłacona przy kasie jest wyższa niż cena podana na półce? – Powinien żądać zwrotu pieniędzy, które nadpłacił – odpowiada UOKiK.
Przy różnych gratisach warto też przeliczyć przed wrzuceniem produktów do koszyka, czy dodatek jest rzeczywiście darmowy. Zdarza się, że kupując w komplecie np. perfumę i wodę toaletową, zapłacimy więcej niż wtedy, gdy te same produkty weźmiemy osobno. – Pamiętajmy, że towar oznaczony jako gratis musi być bezpłatny – przypomina UOKiK.
Zdarza się również, że koszt produktu w gazetce promocyjnej różni się od ceny w sklepie lub reklama sugeruje obniżkę całego asortymentu o 70 proc., a w rzeczywistości promocja dotyczy niewielkiej ilości towaru.
Bezpłatna pomoc w razie kłopotów
Klienci sklepów uzyskają bezpłatną pomoc w dochodzeniu swoich praw u powiatowych lub miejskich rzeczników konsumentów w urzędach miejskich lub starostwach powiatowych albo pod numerem telefonu 800 007 707 czynnym od poniedziałku do piątku od 9.00 do 17.00.
Ponadto, konsumenci mogą skorzystać z bezpłatnej porady w oddziałach terenowych Federacji Konsumentów. Nieprawidłowości w zakresie organizowania promocji można także zgłaszać do Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Handlowej.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?