Wpis do Kw a powierzchnia mieszkania

Pytanie:

"W 1999 roku podpisaliśmy umowę ze spółdzielnią mieszkaniową o wybudowanie mieszkania spółdzielczego własnościowego w budynku wielorodzinnym do końca 1999 roku. Umowa określała całkowite rozliczenie wkładu budowlanego po zakończeniu budowy. Budowa zakończyła się na początku 2000 roku. W lipcu 2000 roku odebraliśmy mieszkanie, został podpisany protokół obioru zawierający stwierdzenie, że mieszkanie ma powierzchnię użytkową 90 m2. W 2002 otrzymaliśmy od spółdzielni zaświadczenie wydane w celu dokonania wpisu do Ksiąg Wieczystych o własnościowym prawie do lokalu oraz, że nasze mieszkanie ma powierzchnię użytkową 90 m2. Wpis był niezbędny do otrzymania kredytu hipotecznego z banku. W 2004 roku otrzymaliśmy pisma od spółdzielni z prośbą skierowaną do wszystkich mieszkańców bloku, aby udostępnić nasze lokale w celu wykonania pomiarów w związku ze zmianą ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych i niezbędnych do ustanowienia odrębnych własności. Pod koniec roku 2004 spółdzielnia przysłała ostateczne rozliczenie wkładu budowlanego, z którego wynikało, że mamy mieszkanie o powierzchni użytkowej blisko 1,5 m2 większe i musimy uzupełnić wkład budowlany uwzględniający tą powierzchnię użytkową, którą przedstawiono w rozliczeniu ostatecznym. Zmierzyliśmy bardzo dokładnie nasze mieszkanie i okazało się, że powierzchnia naszego mieszkania jest taka, jaką mieliśmy w umowie, a nawet nieco mniejsze. Zakwestionowaliśmy pomiary dokonane na zlecenie spółdzielni. Wykonano ponownie jeszcze 2 razy pomiary przez różne uprawnione firmy otrzymując za każdym razem inny wynik. Firmy dokonujące pomiarów otrzymały zalecenie zastosowania do pomiarów archiwalnej, ale nie zabronionej normy PN-70/B-02365 i przyjęcie 2 cm na wszystkie tynki i 3cm na glazury. Nie trzeba chyba dodawać, że przyjęty przez nas protokół odbioru w 2000 roku określał, jakie mamy ściany i tynki, więc przyjęcie takich parametrów grubości tynków wg. starej normy jest bardzo przesadzone, bo na ściankach działowych jest najwyżej kilka mm szpachlu, a tynk maszynowy na ścianach nośnych ma 1,5 cm, glazury też nie kładzie się na 2-3 cm zaprawy tylko na warstwie kleju dużo cieńszej. Jest dla nas sprawą jasną, że zastosowanie przez spółdzielnię tak surowych, a jednocześnie dziwnych w czasach nowoczesnego budownictwa parametrów musiało dać powiększenie powierzchni użytkowej w stosunku do przyjętej w protokole odbioru, a co za tym idzie musiało spowodować zwiększenie wysokości wkładu budowlanego. Czy wpis do Ksiąg Wieczystych określający powierzchnię użytkową naszego mieszkania nie powinien być w tym wypadku dokumentem ostatecznym, jednoznacznie przyjętym do rozliczeń między spółdzielnią a nami? Przecież to dokument sądowy."

Odpowiedź prawnika: Wpis do Kw a powierzchnia mieszkania

Wpis w księdze wieczystej, określający powierzchnię mieszkania nie zawsze będzie rozstrzygający. Wpis w księdze wieczystej w danej treści nie oznacza i nie stanowi bezspornego dowodu, iż mieszkanie ma właśnie taki metraż. Rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych nie obejmuje stanu technicznego nieruchomości, ale praw. Jeśli regulamin (uchwała spółdzielni) dotyczący ostatecznego rozliczenia stanowi, iż przed jego dokonaniem ma być dokonany pomiar mieszkania, to zostanie to zrobione zgodnie z obecną wiedzą techniczną w tym zakresie. Zasady sporządzania pomiaru mieszkań określają także Polskie Normy, które w tym wypadku nie zostały przez przepisy włączone do obowiązkowego stosowania, a więc nie są normami prawnymi.


Zespół prawników
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Śliwiński 2011-11-28 21:22:48

    Właściciele mieszkania własnościowego o powierzchni użytkowej 90 m2 mają w 100% RACJĘ. SM bezprawnie powołuje się na normę PN-70/B-02365 z 1970 r doliczając po 2 cm na TYNK na ŚCIANACH i 3 cm na GLAZURĘ, bowiem stanowi to jawne oszustwo i fikcyjnie zwiększa RZECZYWISTĄ POWIERZCHNIĘ UŻYTKOWĄ obmierzoną w świetle wyprawionych ścian tynkami czy glazurą w myśl art. 2 ust. 2 ustawy z 2001 r Takie oszukańcze domaganie się przez SM dopłaty do wkładu budowlanego za FIKCYJNĄ, NIEISTNIEJĄCĄ powierzchnię "UŻYTKOWĄ" pokrytą TYNKIEM czy GLAZURĄ jest zwykłym wyłudzaniem przez SM pieniędzy od spółdzielcy, rzekomo w majestacie PRAWA. Jestem zbulwersowany odpowiedzią prawnika e-prawnik.pl, który w absurdalny sposób wypisuje głupoty, że "Polskie Normy nie są normami prawnymi", a wobec tego czym są Polskie Normy? Niezależnie od powoływanie się przez SM na PN-70/B-02365 z czasów PRL-u z 1970 r wczesnego Tow. Edwarda Gierka, to obowiązuje od 1997 r norma krajowa i europejska PN-ISO-9836, a SEJM RP uchwalił NORMĘ PRAWNĄ art. 2 ust. 2 usta wy z dnia 21-06-2001 r (Dz. U. Nr 31, poz. 266), która w myśl art. 2 i 32 Konstytucji RP obowiązuje wszystkich Ob. włącznie ze spółdzielcami. Dlaczego prawnik e-prawnik.pl nie podaje uczciwie podstaw prawnych obowiązujących w Polsce,a tylko powołuje się na bezprawne regulaminy czy uchwały spółdzielni (bez podania podstawy prawnej), popierając oszukańcze postępowanie SM. W ten sposób postępując, to SM może zatwierdzić regulamin czy wydać uchwałę, aby doliczać nie 2-3 cm tynku lub glazury, a doliczać 38 cm muru, bo Polskie Normy "nie są normami prawnymi"? Proszę o opublikowanie mojego komentarza w tej sprawie jawnego łamania PRAWA w RP i zbijanie w sposób nieuczciwy dodatkowych pieniędzy w przez zarządy spółdzielni mieszkaniowych w Polsce, kosztem spółdzielców - wyborców RP. Takie działanie SM jest bezprawne nie tylko rażąco naruszające PRAWO RP, ale przede wszystkim ZDROWY ROZSĄDEK, traktując spółdzielców jak KOLCHOŻNIKÓW żądając zapłaty za TYNK na ŚCIANACH i GLAZURĘ, dokonując FAŁSZOWANIA AKTÓW NOTARIALNYCH i KSIĄG WIECZYSTYCH w XXI wieku. Z poważaniem Śliwiński mgr prawa i administracji UJ.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika