co mam robić?? boje sie :(

A wiec mam taki problem jakiśczas temu zostala złapana pani która handlowała narkotykami ja u niej kupowałem również. ktoś na mnie doniusł policja mnie przesłuchała i jestem teraz na sprawie jako świadek. powiedzialem ze byle tam 3-4 razy. teraz mam sprawe i wiem ze jesli na sprawie powiem to samo ze kupowałem z tamtąd to bede mial naprawde przesrane pobicie nieuniknione :( a moze coś gorszego mogą mi np przestrzelić kolana albo coś w tym stylu co mam robić?? czy moge zmienić zupełnie zeznania?? co mam powiedzieć jeśli wcześniej powiedzialem ze tam bylem a teraz powiem ze nie to bedzie troche dziwne. czy moge np powiedzieć ze policja wymusiła na mnie te zeznania. dodam ze gdy byłem przesłuchiwany nie bylo przy mnie rodzica (rodzice nawet o tym nie wiedzieli) a mialem wtedy jeszcze 17 lat, teraz juz mam. mam nadzieje ze mi pomozecie

(karol)

Pierwsza rada - nie zadzieraj z policją, nie mów że cię torturowali itp. bo wtedy te przestrzelone kolana to będzie pikuś. Jako świadek masz obowiązek mówić prawdę. Jeśli na policji było okazanie będzie ciężko. Zeznania zawsze możesz zmienić bo inaczej po co proces? Możesz powiedzieć że w zasadzie nie pamiętasz dokładnie itp. Zadadzą ci pytanie - A na okazaniu doskonale pan pamiętał?