długi po wujku

W zeszłym tygodniu odebrałem wezwanie do sądu na rozprawę ws. o stwierdzenie nabycia spadku (a właściwie to długu ) po moim wujku "Romku" (zmarł w 2014) i jego żonie "cioci Kasi" (zmarła 03/2018).
Sytuacja rodzinna wygląda tak:
1. wujek Romek jest bratem mojego ojca
2. mój ojciec już nie żyje
3. żyje jeszcze matka wujka (moja babcia Teresa) i jego brat Kazik.
Rozumiem, że strona ciotki mnie nie interesuje?
Wujek Romek z ciotką Kasią zostawili długi. Nie mam pojęcia czy były już wcześniej jakieś postępowania, nie wiem czy babcia Teresa i Kazik odrzucili wcześniej spadek, ale na 90% tego nie zrobili.
Czy ja, jako bratanek, odpowiadam w tej sytuacji za ich długi? Jeśli tak to w jakiej części? I jak się z tego wymiksować? Byłem u notariusza i poradził napisać wniosek do sądu o przywrócenie terminu zrzeczenia spadku. Czy to pomoże? Jak to ewentualnie napisać?
Nie wiem co robić, pomóżcie, bo nie chcę płacić niemałych pieniędzy za kogoś :(