Nieuczciwy pośrednik nieruchomości - forum prawne

Witam,
mam nadzieję, że w dobrym dziale zamieszczam zapytanie.
Co zrobić w przypadku jeśli się podpisało umowę pośrednictwa na zakup lokalu a pośrednik dołożył wszelkich starań aby nie doszło do umowy przyrzeczonej, a w późniejszym terminie do aktu?
Podaję kilka przykładów ich wspaniałego zachowania:
- namawiali właścicieli aby nam nie sprzedawali nieruchomości bo znajdzie się lepszy kupujący, który zapłaci wyższy zadatek (wtedy by mieli na 100% pokrycie kosztów pośrednictwa przy umowie przedwstępnej)
- po podpisaniu umowy przedwstępnej mówili, że ma na pewno nie chcemy kupić tego mieszkania, namawiali właścicieli aby zerwali z nami umowę, bo kto inny chce kupić mieszkanie (ktoś, kto zapłaciłby większy zadatek - wtedy mogliby od razu zapłacić prowizję agencji) mówili, że my na pewno nie chcemy kupić tej nieruchomości
- po podpisaniu umowy przedwstępnej agencja przyznała się, że sama chciała kupić mieszkanie tego samego dnia kiedy ją podpisaliśmy (od właścicielki wiemy, że przez kilka miesięcy było zaledwie kilku oglądających, agencja chciała zejść z ceny aby kupić ją za grosze!!!)
- po podpisaniu aktu (upłynął termin przelewu kredytu z banku) namawiali właścicieli aby poszli do komornika, niestety notariusz się pomylił i zamiast wpisać 14 dni wpisał 7 na przelew i w związku z tym było opóźnienie w sumie 2 dniowe w przelewie.

W momencie zgłoszenia zaistniałej sytuacji Pani dyrektor agencji powiedziała, że "ciężko w tych czasach o dobrego pracownika". A co mnie to za przeproszeniem obchodzi???

Umowa, którą z nimi podpisaliśmy zobowiązuje nas do zapłaty prowizji, jednak to nie agencja przyczyniła się do zawarcia transakcji. Oni zrobili wszystko aby do aktu ostatecznego nie doszło. Podobno zakup mieszkania jest najmilszą rzeczą a w tym przypadku był to istny horror. Teraz straszą nas sądem tłumacząc, że czynność została wykonana a gdyby nie nasz upór i stały kontakt ze sprzedającymi zakup nie przebiegłby pomyślnie. Co zrobić w takiej sytuacji? Wiem, że możemy złożyć skargę do Komisji odpowiedzialności zawodowej - i tak z pewnością zrobimy. Ale co z prowizją, której moim zdaniem nieuczciwie żądają??? Zaproponowaliśmy im w związku z zaistniałą sytuacją obniżenie prowizji ale oni się nie zgodzili i zagrozili sądem.
Proszę o pomoc co zrobić...

Pozdrawiam