od 3 tygodni ojciec mojego dziecka przetrzymuje go u siebie- wszystkie instytucje są bezradne- pomocy - forum prawne
synek ma 2,5 roku, od chwili narodzin jest ze mną. Z ojcem dziecka rozstałam się gdy maluszek miał 3 miesiące, od początku zarówno on jak i jego mama, grozili mi odebraniem dziecka, składałam dwukrotnie sprawę do sądu o ustanowienie pobytu synka przy mnie, dwukrotnie wycofałam sprawę na prośbę ojca dziecka i jego matki, zarzekali się wtedy że te groźby to nieporozumienie wynikające z ich braku panowania nad nerwami, ustaliliśmy między sobą że synek co drugi weekend będzie u ojca. 3 tygodnie temu ojciec synka nie oddał go zatrzaskując mi drzwi i zabraniając nawet zobaczyć dziecko. Wezwana na miejsce policja umyła od wszystkiego ręce, tłumacząc się tym że nic nie mogą bo ojciec dziecka nie jest pozbawiony praw rodzicielskich, przez ponad tydzień nie mogłam wejść do domu gdzie przebywa synek, a każdy mój telefon spotykał się z odmową chociażby zobaczenia dziecka, za porada osoby z fundacji do której się zgłosiłam, zażądałam od policji wsparcia w umożliwieniu zobaczenia dziecka, na miejscu nie wpuszczona nas, ale udało sie wymóc obietnicę wpuszczenia mnie na rugi dzień. To była sobota, od trzech tygodni widziałam dziecko tylko dwa razy i cały czas w obecności matki ojca mego syna która nie spuszczała nas nawet na chwilę z oka. Ojciec mojego syna wraz ze swoją mamą udali się do pani adwokat, która udzieliła im porady mówiącej że nie maja obowiązku wpuszczać mnie do domu częściej jak 1 raz w tygodniu, oczywiście skrupulatnie skorzystali z tej rady zabraniając mi wejścia do dziecka i wyznaczając dzień wizyty , niedziela 3 godziny. Dodam że jestem bardzo związana z synkiem, nigdy nie rozstawaliśmy się na dłużej jak 3 dni. Zaraz po zatrzymaniu go przez ojca złożyłam do sądu wniosek o ustalenie pobytu dziecka przy mnie, ograniczenie praw ojcu oraz wyznaczenie sposobu widywania synka przez ojca. Korzysta ze wsparcia Fundacji, żłobka gdzie synek uczęszczał, ale w niczym to nie przyspiesza odzyskania synka. W niedzielę więc mogę zobaczyć dziecko, ale mam być tylko ja, natomiast z ich strony będzie ojciec mego syna, jego matka i ojciec, oraz jego brat, boję się tych ludzi, wiem że jest tam spory problem z dopalaczami i alkoholem, oczywiście wszystko pod przykrywka 'spokojnej rodziny" ci ludzie potrafią być agresywni, ja znam prawdę, mieszkałam tam gdy byłam w ciąży z synkiem i trzy miesiące po jego urodzeniu, uciekłam stamtąd po jednej z awantur wywołanej dopalaczem jaki zażył właśnie ojciec mojego dziecka. Proszę powiedzieć, czy jeśli poproszę policje o wsparcie w umożliwieniu zobaczenia synka, i jeśli uda mi się wejść z nimi, czy gdy po prostu wezmę dziecko na ręce i powiem że z nim wychodzę, czy policja może mi tego zabronić, wiem że może rozpętać się wtedy piekło, znam ich i wiem że rzucą się na mnie chcą zabrać dziecko, czy policja może wtedy pomóc im odebrać mi synka, czy policja może dopuścić aby siłą mi go zabrali ?... co mam robić?, gdzie szukać pomocy?.... umówiłam się na środę z adwokatem...ale mam wrażenie że stoję cały czas w miejscu.... błagam poradźcie cokolwiek ...
matka dziecka
Odpowiedzi w temacie: od 3 tygodni ojciec mojego dziecka przetrzymuje go u siebie- wszystkie instytucje są bezradne- pomocy (1)
Straszna historia. Trafilam tu przypadkiem i bardzo pani wspolczuje i trzymam kciuki z calych sil zeby cos sie ruszylo na Pani i synka korzysc
2016.2.8 9:18:36
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?