Podzial majatku malzenskiego bez rozwodu

Sytuacja nastepujaca: od lat brak pozycia, dorosle dzieci, mieszkanie, dom plus dzialka jako wspolnota malzenska. Maz placi alimenty na zone i jeszcze studiujacego syna. w domu na dzialce (wlasnosc spolna) za zgoda meza wprowadzaja sie obcy ludzie. czy zona ma prawo sie nie zgodzic? w jaki sposob wyegzekwowac by przez meza w prowadzeni tam ludzie sie wyprowadzili? czy w ogole jest to mozliwe? Pytanie nr 2: gdzie mozna dowiedziec sie ile mw wynosi oszacowanie majatku, ile kosztuje taka usluga i do kogo nalezy sie zwrocic? czy prosbe stosuje sie do sadu razem z zadaniem o podzial majatku czy trzeba zatroszczyc sie samemu o oszacowanie Z gory dziekuje za odpowiedz

(sabba)

Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy: Art. 35. W czasie trwania wspólności ustawowej żaden z małżonków nie może żądać podziału majątku wspólnego. Nie może również rozporządzać ani zobowiązywać się do rozporządzania udziałem, który w razie ustania wspólności przypadnie mu w majątku wspólnym lub w poszczególnych przedmiotach należących do tego majątku.

czyli nie możesz podzielić waszego majątku bez wniesienia najpierw sprawy o separację lub rozwód

mała nieścisłość: możecie znieść wspólnotę majątkową i notarialnie podzielić majątek. Przepraszam za wprowadzenie w błąd