Zachowek po zmarlym

Jakis czas temu ciotka napisala do mnie pismo abym zaplacil jej zachowek ja zaplacilem tylko jego czesc zwg na to ze kwota jaka zadala byla stanowczo zawyzona podaka mnie do sadu abym jej wyplacil stosowne zachowek za smierc dziadzia porzedmiotem schedy po zmarlym bylo 1/2 wartosci mieszkania oraz Akcje spolki akcyjnej energia pro sa ktora obecnie jest w grupie tauron i teraz moje pytanie bo rozprawa ciagnie sie i ciagnie a ja dalej nie wiem ... oddziedziczylem prawo do akcji energia pro a nie same akcje to po pierwsze bo takowych jeszcze nie bylo przydizelonych bylo ich 19 o wartosci nominalnej 100 zł - wartosc nominalna przedstawia wartosc kapitalu danej spolki aktywa .... zostaly przeksztalcone na akcje grupy tauron 6500 po 5 zł wszelkich przeksztalcen dokonywalem osobiscie ja !! wartosci nominalnej ktore wartosci sa prawdziwe jak to policzc do zachowku .... kolejne pytanie mialem wycene mieszkania na kwote ok 150 000 a ciotka mowila ze ona jest stanowczo wiecej warte okolo 200 000 i pisala to w pismie do sadu ... mieszkanie zostalo wycenione wczesniej przez rzeczoznawce ktory wycenil je na 150 00 ok i ja sie tej kwoty trzymalem ciotka nie uznala mojej wyceny i poporsila sad o wycene sad zglosil takowa wycene bieglemu sadowemu ktory wycenil mieszkanie blizej mojeje wartosci powiedzcie mi doradcie co robic z tymi akcjami ... no i z mieszkaniem jak sad sie moze na to zapatrywac dziekuje z góry za radę

Wartość zachowku wylicza się od wartość masy spadkowej w dniu otwarcia spadku. Nie ma znaczenia ile majątek jest wart obecnie. Zasada w postępowaniu przed sądem jest taka, że to skarżący musi wykazać, że jego żądanie jest słuszne. W przypadku prawa do akcji pewnie też trzeba będzie skorzystać z wyceny przez biegłego. Pan nie musi określać ich wartości, w Pan przypadku wystarczy stwierdzenie, że prawa nie są tyle warte ile chce ciotka. Ona musi wykazać, że są tyle warte ile twierdzi, że są. Generalnie sąd nie jest związany opiniami biegłych i sam może podjąć dowolne decyzje w sprawie wyceny majątku, ale zazwyczaj opnie biegłych są przyjmowane. W przypadku mieszkania jest, tak że wycena biegłego jest porównywalna z wyceną rzeczoznawcy, więc sąd nie ma podstaw, żeby zakładać inną wartość.