ciąża w trakcie trwania małżeństwa

Rozwiodłem się we wrześniu 2007 a teraz moja była żona rodzi dziecko (czerwiec 2008). Oczywiście nie moje, bowiem od ponad 2 lat nie jesteśmy z soba. Była to separacja nieformalna. Po prostu wyprowadziłem się i już. Co za kroki mam zrobić aby mi nie przyszło płacić alimentów? Obecnie mieszka z ojcem dziecka, ale nie wiem kogo wpisze w akt urodzenia, nie wspomina też nic o ślubie z ojcem dziecka. Czy jesli jego wpisze to automatycznie jestem zwolniony z obowiązku alimentacyjnego i czy nie grozi mi pozwanie o alimenty w przyszłości czy to ze strony matki dziecka, czy samego dziecka? Jesli mnie wpisze, to wiem, że mam 6 miesięcy na zaprzeczenie ojcostwa, ale do tego potrzebny jest akt urodzenia dziecka. Gdzie go zdobedę i na jakiej podstawie skoro matka dziecka (moja była zona) nie bedzie chciała mi go dac? Kto poniesie koszty sądowe i ewentualnego badania DNA? Poza tym jak się dowiedzieć kto został wpisany jako ojciec dziecka?

witam, z aktem urodzenia dziecka nie będziesz miał problemu skoro była żona poda twoje imie i nazwisko w urzędzie stanu cywilnego. Będziesz "widniał" jako jego ojciec tak więc będziesz mógł otrzymać z urzędu ten dokument bez zgody żony, pozostaje tylko kwestia dowiedzenia się kiedy i gdzie urodziła.

Dzięki Marta. A w takim razie kolejne pytanie. Jesli w akcie urodzenia figuruje jej aktualny facet, a nie ma z nim slubu to czy jest dla mnie jakieś zagrozenie? Czy w przyszłości moge być ciagany po sadach o alimenty? No i tak się zastanawiam, co jesli kiedyś jej obecny facet okaże się nie być ojcem dziecka, czy do mnie się zwrócą? Tu zaznaczam, że ojcem na 1000% nie jestem bowiem historia raczej nie zna przypadków 2,5 letniej ciaży:)))

Pozdrawiam

nie chce kłamać musiałbyś poszukać w kodeksie rodzinnym ale jeżeli od rozwodu nie mineło więcej jak 300 dni to ty będziesz w pisany jako ojciec z automatu, jeżeli będzie wpisane twoje nazwisko wystąp przeciwko matce dziecka o ustalenie ojcostwa, masz na to 6 miesięcy. lepiej to teraz załatwić niż zostawić sprawę nie wyjaśnioną różni są ludzie i różne sytuacje też nie wiadomo czy ją obecny Pan nie kopnie w tyłek.