Darowano mi coś, za co zapłaciłem - forum prawne
Trzy lata temu wykupiłem dla mojej babki mieszkanie od spółdzielni. W tym roku, notarialnie otrzymałem to mieszkanie w formie darowizny (oczywiście koszty notarialne opłacałem ja). W mieszkaniu wymieniłem okna, od lat daję pieniądze na opłaty związane z mieszkaniem, ale oczywiście z ręki do ręki. Jedyne koszty jakie mogę udowodnić, to koszt wykupu mieszkania trzy lata temu. Proszę o informację, czy fakt, że ja płaciłem za wykup mieszkania może w przyszłośći spowodować wygaśnięcie prawa do zachowku spadkobierców ustawowych?? Będę bardzo wdzięczny za informację.
Odpowiedzi w temacie: Darowano mi coś, za co zapłaciłem (10)
raczej napewno szans nie masz jesli chodzi o zachowek. im sie nalezy, chyba ze sa wydziedziczeni.
Prawo do zachowku nie wygaśnie. Natomiast mogą nic nie uzyskać, zalezy to od oceny sądu. Darowizna ze swej natury jest świadczeniem polegającym na wzbogaceniu obdarowanego majątkiem darczyńcy
Mam podobny problem.6.06.06r.zmarł mój tato zostawiając długi/wzięta pożyczka z banku dla syna mojego brata, który jej nie spłaca/.Mam jeszcze 2 rodzeństwa.Wspólnie podjęliśmy decyzję o odrzuceniu spadku.Jednak brat zaczyna się wycofywać.Powiedział, że mnie ,,załatwi".Myślę,że chodzi o mieszkanie.W tym mieszkaniu /komunalnym/mieszkam od urodzenia.Głównym najemcą był mój tato. 5 lat temu od Gminy wykupiłam to mieszkanie na tatę i niby tato to mieszkanie mi podarował. Wtedy chodziło nam tylko o zmniejszeniu opłaty za czynsz/ 120m/. Pieniądze na kupno i darowiznę pochodziły z ksiązeczki mieszkaniowej mojego męża i syna. Tato nie dał nam ani jednego ,,grosza,,. Wszystkie remonty w mieszkaniu sami wykonywaliśmy z mężem i do tego tylko z naszych pieniędzy.Czy brat ma prawo do zachowku?
Chciałabym jeszcze dodać, ze brat od 30 lat w tym mieszkaniu nie mieszka.
ja mam tez taki problem- jesli znasz odpowiedz prosze o kontakt aga6539@wp.pl-dziekuje z góry
Nie znoszę takich kombinatorów jak Ty. Ja jestem po tej drugiej stronie tzn tej osoby która pozew o zachowek będzie wnosić. Wykupiłeś mieszkanie za marne grosze w porównaniu z tym jakie dziś są ceny rynkowe nieruchomości i uważasz że masz prawo pozostawić pozostałych następców prawny babci bez niczego. Twoja logika to niestety wyłącznie czysta niesprawiedliwość. Ciekawe jakbyś ty sie czuł, gdyby to ktoś inny wykupił to mieszkanie. Na szczęście instytucja zachowku jest po to żeby pozostali spadkobiercy nie byli tak do końca pokrzywdzeni. Nie słyszałam jeszcze o takiej sprawie, w której dochodzący zachowku zstepni by go nie uzyskali. Więc życzę Ci żeby zaczeli dochodzić.
Ciekawe rozumowanie. Trzeba było wykupić mieszkanie, a nie biadolić. Gdyby ktoś go nie wykupił to teraz mógłbyś pomażyć o zachowku od miasta.
Nie mógłbyś, tylko mogłabyś... jeśli już chcesz się wdawać ze mną w dyskusję. Moje rozumowanie jest normalne i sprawiedliwe. I ciekawe że ma oparcie w przepisach prawnych i to już od dawna. A Twoje jakoś dziwnie pokrętne.. No cóż nigdy nie pojmę takich ludzi.
O tym zadecyduje sad. U mnie jest podobna sytuacja. Moja matka wykupila mieszkanie mojej prababci 20 lat temu. Wtedy nikt sie nim nie interesowal, bo mieszkania nie byly w cenie i w ogole. Dostalem mieszkanie w testamencie po prababci, z ktora nikt z pozostalej rodziny nie utrzymywal kontaktu przezz ostatnie 10 lat gdy byla schorowana i trzeba sie nia bylo opiekowac (robila to moja babcia i mama), wiec przepraszam z jakiej racji mieliby rzadac pieniedzy za mieszkanie? Mogli wtedy sami je wykupic, a nie teraz sie dopominac..
U mnie ten sam problem. Dziadkiem nikt się nie interesował i rodzina zapomniała. Ja (wnuk) do niego jezdziłem i się zajmowałem. I tak było przez wiele lat. Czasem jakieś telefony od rodziny. Jak zachorował to ja się nim zajmowałem. Lekarze, wyjazdy do szpitali. Koszta z tym związane.
teraz kiedy mam testamant przypomniał sobie o nim wujek. I co mam płacić mu zachowek? A niby jakim prawem? Nie było go kiedy go potrzebował ojciec. Wiem tylko z relacji dziadka że ten wujek nagabywał go do sprzedaży mieszkania.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?