dziedziczenie długów/ kredyty - forum prawne

Witam, mam pytanie... . Złożyłam sprawę do sądu o nabycie spadku. Mija drugi miesiąc i jeszcze nie ma sprawy sądowej, a banki już upominają się o spłatę długów po zmarłym ojcu ( uprzednio zaniosłam akt zgonu). Czy to możliwe, żeby naliczali mi odsetki w wyokości 20% i ponad, jak jeszcze nie nabyłam spadku, a informację, o tym, iż ojciec umarł dostali zaraz po jego zgonie?

Wszystko jest możliwe. Spadek można odrzucić lub przyjąć z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. Przy odrzuceniu za długi ojca nie odpowiada ten który spadek odrzucił - iinna sprawa, że spadek przechodzi na następnych spadkobierców. Przyjęcie z dobrodziejstwem inwentaża ogranicza odpowiedzialność spadkobiorcy do wartości spadku.

Znaczy się, jeśli dobrze rozumiem - przyjęcie w spadku, na zasadzie: "z dobrodziejstwem inwentarza" mieszkania obciążonego niespłaconym kredytem, w wypadku gdy wartość kredytu (pozostałego oczywiście do spłacenia) przekracza wartość z wyceny mieszkania oznacza tylko tyle, że spadkobierca nie dostaje nic a bank, musi przełknąć stratę. Przez swój wydział windykacji sprzedać mieszkanie komuś a różnicę wliczyć w straty.
Takie sytuacje będą się zdarzały teraz po ubiegłorocznej deprecjacji złotego wobec walut w których wielu starszych Polaków pobrało kredyty na zakup mieszkania.
Ich dzieci muszą być czujne aby nie płacić bankom za kryzys, które banki wywołały, m.in. promując kredyty walutowe w okresie kiedy absolutnie nie powinny być udzielane. Wtedy, kiedy frank czy euro były bardzo, wręcz nieprawdopodobnie tanie.
Najlepiej odrzucić taki spadek i nie bawić się w sądowe ustalanie czy jest jakieś dodatnie saldo czy nie.