Niezgłoszenie na czas śmierci członka - pomocy

Witam , potrzebuje porady

W latach 60 mój dziadek dostał przydział na mieszkanie spółdzielcze , w latach 70 zmarł więc prawo do lokalu przeszło na moją babcię która zmarła w 1983r.
Po śmierci babci w mieszkaniu mieszkała moja ciotka ? jednak nie zgłosiła śmierci babci , która nadal figurowała jako główny lokator ? teraz jest 2011 r czyli 28 lat od śmierci babci i chciałem uporządkować te sprawy jednak w spółdzielni panie powiedziały , że nie miały jeszcze takiego przypadku .
Dostałem informację, że zarząd spółdzielni najprawdopodobniej każe mi zwolnić lokal i nie jest pewne czy zostanie mi wypłacony wkład.

Ja nie wiedząc, że sprawa będzie miała taki obrót wsadziłem kilka tysięcy złotych w remont tego mieszkania i jestem zrozpaczony ...

Dostałem tez informacje o wysokości wkładu na dzień śmierci babci czyli 1983r.
?13,90zł (po denominacji)? natomiast wkład na dzień nabycia spadku to 71,43% wartości rynkowej ? czyli jeśli dojdzie do najgorszego to dostanę wkładu 13,90 albo i nic bo mogło to ulec przedawnieniu.

Proszę o pomoc czy mam jakieś szanse na obronienie się od nakazu zwolnienia mieszkania , czy są jakieś przesłanki aby spółdzielnia zgodziła się przyjąć mnie w poczet członków ??

dzięki ;/

no nic pozostaje mi iść fizycznie do prawnika ;/