Forum prawne

Problematyczne mieszkanie - problem ze zbyciem - forum prawne

Dzień Dobry,

Zwracam się o pomoc do dobrych ludzi z dużym dla mnie problemem.
Opiszę pokrótce sytuację z jaką się zmagam i poproszę o podsunięcie najlepszego rozwiązania.

W tej chwili jestem emerytowaną nauczycielką. W wieku 25 lat wyszłam za mąż, rok później urodziłam pierwsze dziecko, a dwa lata później drugie. Po ślubie zamieszkaliśmy u rodziny męża, a ja podjęłam pracę jako nauczyciel. Od szkoły otrzymałam mieszkanie służbowe i mogliśmy całą rodziną wyprowadzić się na "swoje" - Ja, mąż i dwoje dzieci.
Na początku wszystko było ok. Mieszkaliśmy w mieszkaniu służbowym, ja pracowałam jako nauczyciel, mąż dorywczo pracował w różnych miejscach ? nigdy nie miał pracy na stałe.
Po ok 5 latach wspólnego mieszkania mąż zaczął strasznie nadużywać alkoholu - robił burdy, nie pracował, TRAGEDIA. Żyliśmy z mojej nauczycielskiej pensji. Wielokrotnie interweniowała policja, a ja musiałam uciekać z domu z dwójką małych dzieci do rodziny by unikać awantur. Po kilku dniach wracałam, a sytuacja się powtarzała.
W tym złym jak dla mnie i moich dzieci czasie przyszedł czas gdy Gmina zorganizowała wykup mieszkań służbowych dla mieszkających tam lokatorów. Jako, że tylko ja pracowałam wszystkie pieniądze jakie zarobiłam włożyłam w wykup mieszkania. I zostaliśmy właścicielami ?problemu? jaki mamy teraz. Na akcie notarialnym jako właściciele mieszkanie widniejemy oboje ? ja i mąż.
Żyłam z mężem, alkoholikiem, przez 18 lat? tyle czasu zajęło mi by znaleźć odwagę w sobie i odejść. Złożyłam pozew o rozwód z uznaniem winy męża. Sąd przychylił się do mojego wniosku, nałożył na męża alimenty i nakazał eksmisję. Od tego czasu mąż nie mieszka w owym mieszkaniu i nie łoży na jego utrzymanie. A trwa to już 20 lat?
Od czasu eksmisji nasze drogi się rozeszły. Ja z dziećmi zostałam w mieszkaniu, a były już mąż wyprowadził się do rodziny.
W późniejszym czasie były mąż związał się w nieformalny związek z inną kobietą z którą ma jedno dziecko. Na chwilę obecną jego związek się rozpadł, a dziecko zostało przy matce.
W ?problematycznym mieszkaniu? przez 10 lat mieszkałam ja razem z dwojgiem dzieci. Gdy dzieci dorosły wyprowadziły się do innych miejscowości ? mają rodzinę, kupiły mieszkania ? na kredyt? ale własne.
Ja natomiast związałam się z innym partnerem, z którym wzięłam ślub i kupiłam nowe mieszkanie ? w którym teraz mieszkam.
Ufff? udało mi się streścić w miarę szybko historię tego ?problematycznego? mieszkania.

Problem się pojawił teraz? gdy mieszkanie jest puste? stoi tak już prawie 5 lat. Ja mam już 65 lat i aby nie utrzymywać go postanowiłam się go w jakichś sposób pozbyć.
W pierwszej chwili wymyśliłam by poprzez darowiznę przekazać mieszkanie dla moich dzieci. Które to mogły by w swoim mniemaniu mieszkaniem zarządzić. Jednak gdy chciałam to ustalić z byłym mężem (jest właścicielem na akcie notarialnym ? po eksmisji) to on zażądał, że wyrazi zgodę na przepisanie mieszkanie jedynie pod warunkiem, że darowizna odbędzie się nie na dwoje dzieci, a na troje (dwoje z naszego małżeństwa i jedno jego z nieformalnego związku). Jednak takie rozwiązanie w mojej ocenie jest bardzo niesprawiedliwe i mocno krzywdzące moją rodzinę ? dlatego odmówiłam.

Innym pomysłem jest sprzedaż mieszkania i podział pieniędzy. Jednak nie wiem prawnie na ile osób taka sprzedaż ma się podzielić??Na dwoje (ja i były mąż??), na czworo?? ( ja, były mąż i dwoje dzieci z naszego małżeństwa??), na pięcioro?? ( ja, były mąż i dwoje dzieci z naszego małżeństwa i jedno dziecko które ma z inną kobietą??)?

Dodatkowo usłyszałam od kogoś, że mogę domagać się na drodze sądowej odszkodowania za poniesione nakłady jakie poczyniłam na ?problematyczne? mieszkanie za okres w jakim on nie mieszkał, a był współwłaścicielem??
Czy mogę w jakiś sposób odsunąć byłego męża od tego mieszkania i jego żądań?? Ile takie postępowanie sądowe może kosztować i kto za nie płaci??

Szczerze powiem, nie wiem co mam zrobić? jako nauczycielka nie jestem majętną osobą. Przez pół życia wraz z dziećmi męczyłam się mężem alkoholikiem, który praktycznie nigdy nie łożył ani na dzieci, ani na mieszkanie, a teraz wkracza jako ?podpis? na akcie notarialnym i jak to powiedział - coś chcę ugrać na zbyciu tego ?problematycznego mieszkania?.

Zwracam się o pomoc do osób, które przeszły podobną sytuację. Co mogę zrobić?? Jakie kroki poczynić??
Z góry dziękuję.

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Problematyczne mieszkanie - problem ze zbyciem

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika