testament po dziadku - forum prawne
Dziadek umarł prawie dwa lata temu, był ciężko chory i lada dzień mógł umrzeć więc sporządził testament, niestety nie mógł go spisać sam a jedynie podpisać (dziadek był po kilku wylewach). Spisał go razem z babcią (testament wspólny). Było przy tym dwóch świadków: jego brat i bratowa, teoretycznie świadkiem mogła być też babcia bo pisali ten testament razem. Babcia nie pozwoliła następnie ujawnić tego testamentu, wręcz zagroziła. Wiem, że testament wspólny jest nieważny, ale tutaj dziadek niestety nie miał innej możliwości, bo nie mógł chodzić, przy czym był osobą sporo ważącą. Nie wiem czy można to potraktować jako testament ustny czy nie, niemniej jednak taki traci ważność po 6miesiącach. Moje pytanie brzmi czy da się tą sprawę chociaż teoretycznie poprowadzić tak, aby taki testament był ważny?
Odpowiedzi w temacie: testament po dziadku (5)
Około 6 lat temu dziadek z babcia spisali testament w ktorym uwzgędnili że wszystko co należy do nich (łącznie z mieszkaniem) przepisują na mnie (wnuczka)i nikogo więcej nie uwzględnili. Dodam,że na wykupienie tego mieszkania ja w całosci słałam pieniadze. Miesiac temu dziadek zmarł, a jego córka ( moja ciocia) dowiedziała się o testamencie i nie zareagowała na tą wiadomość dobrze. Czy może mi to zostać odebrane przez nią?
Razem poszlismy do notariusza ale babcia i dziadek pisali oddzielne testamenty tyle ze ta sama treść. Tak babcia żyje. Ja miałabym cioci wypłacic zachowek? A czy wie pani moze jakie to by byly sumy? od czego sa one zależne? Pytam się już zapobiegawczo :)
Tak Ciotka mogłaby wystąpić o zachowek do Pani jako do osoby obdarowanej. Wysokość zachowku to 1/2 tego co by Ciotka odziedziczyła po swoim ojcu na podstawie ustawy. Aby bardziej szczegółowo odpowiedzieć na pytanie musiałabym więcej wiedzieć o sprawie.
W razie czego proszę o kontakt mailowy.
Miałem podobna sprawe. Moj prawnik powiedzial mi, ze zachowek to polowa tego co moja siostra by otrzymala gdyby nie bylo testamentu. Wiec jak mieszkanie jest warte np. 200.000zl to normalnie siostra odziedziczylaby 100.000zl (gdyby nie bylo testamentu), a skoro testamentem dziedzicze tylko ja to siostra dostanie 50.000zl.
Prawnik mi powiedzial, ze skoro to ja dalem kase na wykup mieszkania, to my to podniesiemy w pismach i wniesiemy o obnizenie zachowku - bo gdyby nie ja, to nawet nie byloby mieszkania ktore mozna odziedziczyc.
Wszystko się zgadza. Przejęzyczyłam się tylko - nie jest pani obdarowana ale jest na Panią testament. Efekt ten sam. Nalezy się Ciotce zachowek. Trzena by próbować wykazać, że Pani dawała pierniądze na wykup i wnosić o zmiejszenie zachowku.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?