utrudniona sprawa rozwodowa - forum prawne
witam, postaram sie opisac moja
sytuacje tak by kazdy ja zrozumial,
choc jest ciut zakrecona.
w lipcu 2008r, w wieku 21
wyszlam za maz, za faceta ktorego
dosc krotko znalam. (7msc). On byl
z mazowieckiego, gdzie ja
studiowalam, ja z kujawsko
pomorskiego. Mielismy plany na
przyszlosc, dostalismy dzialke od
moich rodzicow, kupilismy plan na
dom, wszystkie pozwolenia i
materialy. tylko zaczac budowac.
Rok po slubie zqaczelo sie psuc.
Mieszkalismy z jego rodzicami,
gdzie kazdy mial swoj swiat.
zaproponowalam mezowi bysmy
przeprowadzili sie do mojej
miejscowosci gdzie moja tata mial
zalatwic mu jakas prace i mielimy
zaczac budowe domu. nie zgodzil
sie poniewaz stwierdzil ze to zbyt
wczesnie. Nie chcial dzieci, ja
pragnelam ich bardzo. Doszlo do
tego ze sama wrocilam do domu.
Po czym nieformalnie sie
rozstalismy.
po jakism czasie poznalam mojego
partnera, z ktorym mam dziecko i
urodzilam je w trakcie formalnego
trwania malzenstwa.
okolo 8 msc temu zlozylam pozew
o rozwod za porozumieniem stron,
na co moj maz przystal bez
wiekszych problemow.
Sprawa odbyla sie okolo 2 msc
temu. Przed sala sadowa maz
zachowywal sie normalnie,
rozmawialimy o wszystkim. Gdy na
sali sadowej Sedzia spytal, czy maz
przyjmuje wszystko takim jakim
jest, stwierdzil, ze chce wniesc o
to, by rozwod byl z mojej winy. I
nie byloby w tym moze nic
dziwnego gdybysmy mieli wspolne
dzieci i majatek. Sad kazal doniesc
mu wszystkie dowody w przeciagu
2 tyg.
Okolo 2 tyg temu otrzymalam
"odpowiedz na pozew" napisany
przez radce prawnego wynajetego
przez mojego meza, w ktorym
wnosi o :
- rozwod z mojej winy
- zwrot przeze mnie kosztow
postepowania (dodam ze jestem
osoba bezrobotna, bez zasilku,
ktora utrzymuja rodzice, z
dzieckiem)
- przesluchanie swiadkow (jego
brata i matki)
i teraz moje pytania
1. jezeli Sad (bo zapewne tak
bedzie) przyzna wine mnie, to
skoro jestem osoba bezrobotna, to
czy bede mogla odwolac sie, i ew.
jak to zrobic, od tego by nie placic
za koszta postepowania?
2. czy moze powolac na swiadkow
najblizsza rodzine? i czy Sad bedzie
bral ich zeznania w 100proc za
wiarygodne?
3. czy nielepszym wyjsciem byloby
wycofanie pozwu rozwodowego
przeze mnie i przeciagniecie
sprawy? choc sama nie wiem po
co?
4. a moze w ogole sie nie stawic?
nie z tego ze sie boje czy cos, tylko
nie mam ochoty patrzec na jego
brata i matke ktorzy zrobili mi dosc
zlego.
5. czy moge starac sie o adwokata z urzedu? i ewentualnie gdzie pisac wniosek, czy do Sadu gdzie bedzie odbywac sie sprawa rozwodowa?
6. czy przysluguje mi bezplatna porada adwokacja u mnie w miescie?
chwilowo to tyle
Odpowiedzi w temacie: utrudniona sprawa rozwodowa (13)
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?