Wyłudzenie?

Witam , otóż mieszkam od paru lat w Wielkiej Brytanii, rok temu zaciągnąłem pożyczke w banku wysokości 2800f, cały czas ją spłacałem i na chwilę obecną został mi tylko 1000 do spłaty, parę dni temu potrzebowałem gotówki i doładowałem pożyczkę do 8500 do spłaty 12000, jak się teraz okazało, muszę wracać do Polski na stałe. Przy zaciągnięciu kredytu zapytano mnie "Czy jest coś co może wpłynąć na moje środki utrzymania, np pracowadca obniży pensję. powiedziałem że NIE a będę teraz musiał się zwolnić z pracy... Mam prawo zwrócić 8500f czyli sumę pożyczki do banku do 14 dni bez żadnych odesetek, chcę to zrobić i na tyle mnie obecnie stać abym oddał sumę którą teraz pożyczyłem, zostanie mi z powrotem 1000 do spłaty którego nie będę mógł uregulować przez najbliższy czas do zapewnę przyszłego roku i tu się pojawia moje pytanie. Czy bank nie może mnie pozwać do sądu za próbę wyłudzenia ? Bo tak to wygląda, miał kredyt, płacił, po roku pożyczył więcej pare dni później oddał, została mu stara pożyczka i przestał spłacać tym bardziej że parę dni temu delkarowałem że nic nie wpłynie na moje zarobki a za jakiś czas musiałem się zwolnić, dodam jeszcze że pożyczka była brana podczas gdy byłem na chorobowym, pracodawca przez pierwsze 2 miesiące płaci mi 100% wynagrodzenia a przez kolejne 2 miesiące 50% a nie zostało to przedstawione, zapytano mnie tylko o roczne zarobki, brak prośby z banku o jakiekolwiek dokumenty tylko pytania o zarobki, nie posiadam żadnego też majątku i mam obawy że będą mnie chcieli pozwać o wyłudzenie.