Forum prawne

alimenty a możliwości ojca.... - forum prawne

Witam.Potrzebuje porady.Rozeszłam się z ojcem swojego 8 miesięcznego dziecka.Nie mielismy ślubu.Rozchodzac sie zostałam bez środków do życia.Sytuacja zmusza mnie do powrotu do pracy i zorganizowania opieki nad dzieckiem co w tak nagłej sytuacji nie jest proste.Jednak interesuje mnie na jakie alimenty moge liczyc od ojca dziecka.Jego sytuacja jest następująca : Ma dwoje dzieci z dwóch poprzednich związków plus moje trzecie.Na pierwsze dziecko płaci 300 zł alimentów a na drugie dziecko uzgodnił że ma opieke naprzemienną i nie płaci alimentów ale opłaca przedszkole 300 zł i do tego sie zobowiazał.Teraz ja musze podać go o alimenty.Jednak on śmieje sie że dostane grosiki ponieważ on już płaci alimenty i na papierze ma wykazane dochody w kwocie 1000 zł jednak ja żyjąc z nim 3 lata wiem że zarabia dużo więcej około 4000 tys miesięcznie. Prowadzi zajecia jako instruktor za które ludzie płacą miesięcznie 70 zł a są to dwie grupy po 15 osób dziennie więc zbiera sie bardzo duza kwota miesięcznie.Nie działa jako działalnośc gospodarcza tylko pod szyldem jakiejś fundacji dlatego nie wykazuje żadnych dochodów - stad jego dużo wyższe zarobki jednak tego nie wykazuje więc sąd ma świadomość ze jego ostateczny dochód to 1000 tys.Czy faktycznie ja jestem na straconej pozycji? On sie śmieje w twarz pławiąc sie w dużo większych dochodach a mi na dziecko da grosiki Czy jest jakaś możliwość osiągnąc coś... zmusić go do porządnych alimentów czy już niestety jest tak że on poprostu wyjdzie z tego obronną ręką a ja nic nie moge zrobić ?

Odpowiedzi w temacie: alimenty a możliwości ojca.... (20)

sąd ustala wysokość alimentów na podstawie dokumentów, a nie na podstawie doniesień o dochodach od mamusi. Jeżeli ojciec ma papiery na to, że jego dochód to 1.000zł to sąd nie ustali Ci alimentów od kwoty 4.000zł, bo Ty twierdzisz, że on tyle zarabia faktycznie. Chociaż w naszym kraju, matek polek.. masz szanse

Hm.. Powiem tak.
Oczywiście, że masz szanse na alimenty dla swojego dziecka. Kwota ta faktycznie zależy od sytuacji majątkowej ojca, ale.. jeśli jak wspomniałaś ojciec ten, ma inne dzieci, ma inne nałożone lub zobowiązane wobec siebie wymagalności, to kwota ta, może być niewielka. Uczciwie postawie sprawe, nie daj się zastraszyć porażkami.. innych. Jesli istnieje jakikolwiek sposób w który Ty, mogłabyś udowodnić lub dowieść zaniżanych przez ojca dochodów, (udowodnić tzn. wskazać osoby trzecie, które potwierdzą, zaświadczą, są naocznymi świadkami, lub mają jakikolwiek inny wkład w tą możliwość - np. osoby od których pobiera pieniądze, a których nie wykazuje, dokumenty typu pokwitowanie) należy to zrobić bezapelacyjnie.

Druga sprawa, jeśli osoba wskazana, tu ojciec dziecka nie jest w stanie płacić na dziecko, bądź to "niby" go nie stać na uiszczanie alimentów, wówczas Tobie i Twojemu dziecku przysługuje prawo do przeniesienia ciężaru należnych kwót na ojca, dziedka, rodziców, tegoż dłużnika. Kwestia ta, ma zastostowanie jeśli alimenty zostaną zasądzone a dłużnik będzie unikać ich płacenia, czy to dobrowolenie, uporczywie bądź z braku środków do zabezpiecznia świadczeń alimentacyjnych.

Nim jednak taka sytuacja nastanie, musisz pamiętać, że SĄDY PRZEDE WSZYSTKIM PATRZĄ NA DOBRO DZIECKA a nie, pozwanego o alimenty ojca. Owszem, nie ma władzy takiej by odebrać coś z niczego, ale sądy mają wiarygodny obraz, tego w jaki sposób ojcowie często naduzywają możliwości tzw. " wymigania" się z powodu sytuacji majątkowej. Zanim sąd wyda wyrok, co do kwoty, bo podstawy do alimentów nie ma nawet co rozważać, z chwilą narodzenia się dziecka i nadania mu prawengo ojcostwa, obowiązek ten powstał samoistnie i jest WIĄŻĄCY, do dnia ukończenia przez dziecko nauczania, (nie wiecej jednak niż do 25 roku życia, o ile w roku tym, dziecko kończy ostatni rok studiów) cała sytuacja zarówno Twoja, jak i Twojego dziecka oraz Ojca będzie rozpatrzona w toku przewodu sądowego.

Mam nadzieję, że to choc odrobinę doda Tobie odwagi, i jest podane w przystępny sposób.
RADA:
- Warto zgromadzić wszelkie dowody dotyczące sytuacji materialnej Twojej i dziecka,
- Pozyskać (nawet i podstępem) informacje o dochodach i RELACJACH (z pozostałymi dziećmi i ich matkami wobec których obecnie istnieje zobowiązanie alimentacji) ojca dziecka.
- zgromadzenie danych osób, mogących poświadczyć majętność ojca, oraz Twoją.
- pozystakać jakiekolwiek poświadczenie, dowody, dokumenty w sprawie (dowody wpłaty, rachunki uiszczane przez dłużnika, faktury - ma to dowieść standard życia oraz zosobność ojca)
- udokumentować majętność ojca: stan majątkowy a jeśli nie masz takiej możliwości, powołaj się na odpowiednie instytucja które mogą poświadczyć jego majętność, polecam zainteresowanie się sytuacją majątkową wspomnianej FUNDACJI, masz możliwość sprawdzenia na co zbiera pieniądze, jak je rozlicza i jak wykazuje, każda fundacja to musi. nie ma nic bez wykazania, nic nie ginie w przyrodzie a tym bardziej jeśli chodzi o KASE !!! (ziemia, działki,lasy, ziemia uprawna itp.), posiadane dobra materialne (sprzęt AGD, RTV, samochód, itp.) i niematerialne (fundacja, własność, spółka inna forma, rejestr fundacji), akty własności, oraz wszystko co może posłużyć do udokumentowania majątku ojca.

- świadkowie, poświadczący styl oraz majętność ojca dziecka,
POZDRAWIAM, ;)
POWODZENIA.

Pani wypowiedź, powiedziałabym jest nieco "nie na miejscu" i zabrzmiała z goła ironicznie, ale cóż, to Pani wypowiedź a moje tylko odczucie.
Informuje wobec tego, iż zgodnie z prawem: " doniesienie" poparte pisemnym oświadczenie o świadomości o odpowiedzialnosci karnej za składanie fałszywych zezań jest w sądownictwie rodzinnym PEŁNOPRAWNYM DOWODEM!!!
DLA SPROSTOWANIA:
Nie istnieje taka sytuacja (chyba, że osobie składającej " doniesienie", udowodni się fałszywe ZEZNANIE, czyli świadczenie nieprawdy - co również wymaga udowodnienia) w której " doniesienie" w prawie nazywane "zeznaniem" lub " oświadczeniem" byłoby NIEUZNANE JAKO DOWÓD. Owszem, dowód ten jest uznawany w naszym rozumieniu jako tzw. " dowód miękki" lub tzw. " słaby" ale ma moc wiążącą a sąd ma na niego baczność. Nie ma podstaw, do tego aby " zeznanie" matki było mniej ważne, od " zeznania" ojca. Dlatego sąd, dopuszcza taką ewentualność dla obu stron a zeznania te, mają równie wiążącą wartość prawną.

NIESTETY.. najistotniejesz dowody to tzw. dowody " twarde" czyli niepoddające w wątpliwość zaistniałą okoliczność. Potocznie zwane " czarne na białym" to te własnie dowody, pozwalają na przymróżenie oka (odsuwają) na dalszy plan dowody.. z "zeznania". W pierwszej kolejności sąd dopuszcza dowody " twarde" a następnie " miekkie" stanowiące niekiedy uzupełnienie dowodów " twardych".

A TERAZ JAKO " MATKA POLKA" Nie to jake jest " doniesienie" się liczy ale to, co wnosi ono do sprawy, jaki jest cel tego doniesienia i jakie istnieje prawdopodobieństwo iż owe doniesienie ma wpływ na tok przebiegu przewodu sądowego.
SĄDY służą, dobru w intencji dziecka.. nie MATEK, nie OJCÓW.. (prawo chroni zarówno jednych jak i drugich) tak wielu zapomina po co istnieje nasza instytucja !!!

a tak wogóle, PRIV DLA PANI.. zapomniała Pani, że Sąd.. to INSTYTUCJA PAŃSTWOWA, oparta na literze prawa, w imieniu której stanowi dla dobra dziecka przy zachowaniu praw matki oraz nie gwałceniu praw ojca, sędzia to OSOBA, która tą INSTYTUCJE reprezentuje - statystycznie, co trzeci sędzia to KOBIETA " MATKA POLKA" !!! co w żadnej mierze nie dyskryminuje OJCÓW POLAKÓW !!

Witam. Mam 2miesięcznego synka z chłopakiem, który ma już dwoje dzieci z poprzedniego związku. Sąd przyznał mu alimenty na te dzieci po 300 zł. Ponieważ przez długi okres był bez pracy i nie placil alimentów urósł mu dosyc wysoki dług około 8tys. Znalazł teraz pracę i ma zarabiac ok 1500zł. Niestety obawiamy się że komornik zabierze mu większą częśc pieniedzy, bo będzie musiał doodatkowo spłacac te 8tys. Czy jest możliwe żeby sąd umożył mu ten dług ze względu na niskie zarobki i koniecznosc utrzymywania nowej rodziny? Oczwiście alimenty zamierza zacząc splacac. Tylko ten dług jest naprawdę duży i żeby go jak najszybciej spłacic musielibyśmy miesiecznie ok 1000zl oddawac. A utrzymac trzy osoby za 500zl nie da rady... Moze ktos sie orientuje czyjes taka mozliwosc...

mam do was pytanie mam 10 lipca sprawe o zmiane nazwiska z bylego parnera na moje i pozbawienie władzy rodzicielskiej co do syna 4latka,byly eks nie interesuje sie swoim synem od 2,5 lat placi regularnie alimenty,jezeli sedzina odbierze mu prawa to bedzie musial mi placic alimenty czy nie bo w koncu on zadnych praw nie bedzie mial co do mojego syna odpiszcie bardzo was proszę na moj email pop.aga@interia.pl

hmmm.....na początek chyba cos napisze kierowanego do kobiet....
dla pieniędzy zrobiłybyście wszystko nawet.............. z pod siebie zjadły.
Robicie z siebie jeszcze większe idiotki niz za jakie sie was uważa. Łgacie o te jałmużnę
jak wygłodzone psy...tylko dlatego ze to jest jedyny sposób
kiedy możecie nam wkroczyć w Zycie gdy facet ułoży sobie
wszystko i jest porostu szczęśliwy przy boku innej kobiety.. a
wam ....... d...... ściska bo sobie nie możecie dać
rady .wsadźcie sobie głęboko te 400 złoty które tak naprawdę i
razem o tym wiemy nie trafiają do DZIECKA. Skoro oboje jesteśmy
rodzicami to ty tez musisz dawać 400złoty!!!!!!!!!! wiec skoro
razem mamy 800 to wyjaśnij mi dlaczego moja córka nosi ciuchy z
lumpexu?????? dlaczego przychodzi do mnie i mówi ze musi mieć
nowe buty????!!!!! dlaczego jak chce żebym jej cos kupił składa
rece i mówi PLEASSSSE tatusiu kup mi!!!!! nie fanzol mi tu ze
nie masz pracy bo musisz zajmować sie dzieckiem, nie fanzol mi
tez ze przedszkole kosztuje, nie fanzol mi tez ze ogrzewanie w
domu kosztuje.........trzeba było ruszyć łbem jak rozwalałaś
rodzinę z jakimś frajerem kiedy ja byłem w pracy!!!! i ty teraz
chcesz ode mnie pieniądze!!!!!???? za 800 złoty miesięcznie to
moja córka powinna wyglądać jak królewna, mieć plazmowy TV w
pokoju i zabawki tylko z reklam TV a mnie jeszcze powinna
zabierać do mc donalda`!!! jak nie masz pieniędzy to nie farbuj
łba , nie zakładaj paznokci, sprzedaj samochód ale daj tak samo
jak ja 400 zł!!!! nie fanzol mi tez ze to ty się nią
zajmujesz!!!!! proszę bardzo!! daj mi ja na utrzymanie nie chce
tych twoich 400 zł mam je w d.....i dam tobie ja na
niedziele!!!!!! a teraz cos na temat wyżej.......jak mam
zapłacić te cholerne pieniądze to mnie krew zalewa !!!!bo wiem ze
daje je nie dla dziecka!!!!!! tylko dla biednej byłej kobiety
która kula z miesiąca na miesiąc!!!! czasami specjalnie nie
płace i rozumiem ludzi którzy nie płacą ~nie dlatego ze nie maja,
400 zł to jest pikus zawsze by się znalazło ...wiedzą jak jest
naprawdę!!!! wiedzą gdzie trafiają pieniądze ~!!!dlaczego nie
możemy kupować za 400 zł ubrań, rowerka, nowego łóżeczka,
bucików, laleczek????? dowodem wpłaty byłyby faktury
imienne...........bo byście bez tych 400 zł żeby w ścianę wbiły
i taka jest prawda!!! , stawiałbym na wywiad paragony itp. na co wydaje ta pazera
te pieniądze rocznie!!! nie 400 miesięcznie a 800 kopara by wam
opadła.
I jeszcze jedno zastanów sie kobieto co jest ważniejsze 400 zł czy to szczęście ze akurat
to ty masz przy sobie dziecko uszanuj to ...bo facet szanuje sie na tyle ze gdyby miał
przy sobie dziecko nie chciał by od ciebie nic....właśnie tym sie różnimy!!!! my te
dzieci po prostu kochamy i nie szukamy w nich korzyści finansowych.....zegnam i radze
przeczytać niżej!!!


Gdyby tylko sąd przyznawał opiekę nad dzieckiem rodzicowi któremu na nie stać odraz BIEDNE MAMUSIE znalazłyby na to pieniądze nie było by alimentów nie było by długów w rządzie !!!!!!gdyby stać na nie było obojga rodziców proste jak drut kto ma więcej!!! dzieci żyłyby w lepszym dostatku i z równie kochającym rodzicem ,no bo przecież mama i tata kocha swoje dziecko tak samo. jeśli nie były by spełniane warunki wychowawcze wtedy w gre wchodziłby sad do spraw rodzinnych!!!! bójcie sie biedne mamy !!!!bo rząd o tym myśli.....:)

Miałem coś więcej napisać, ale dużo już napisał "dobry tata". Moje pełnoletnie córki podały mnie o alimenty za namową ich matki, która obiecała, że mnie "zniszczy i nasra na moim grobie". Życzę jej powodzenia! Tylko diabeł tkwi w tym, że moje córki są bogatsze ode mnie, gdyż mają zgromadzone w banku spore oszczędności. Podobnie żona.
Ja płacę wszystkie rachunki za mieszkanie i media. Choć mam osobne z żoną jedzenie, nie zabraniam córkom z niego korzystać...
Nie o to jednak chodzi.
Źle, że dzieci stają się narzędziem zemsty (słusznej, czy nie) kobiety na mężczyźnie (lub odwrotnie). I źle, że którakolwiek ze stron czerpie z tego satysfakcję. Nie mam żalu o to do córek, ani nawet do żony. Kto się wróblem urodził, orłem latał nie będzie. Ja swoje szczęście zbuduję nawet w kartonie pod mostem.
Mogę mieć jeszcze wiele dzieci, ale moje córki mają tylko jednego ojca... I ten fakt jest chyba w tym wszystkim najistotniejszy...
Pogody ducha wszystkim życzę!

Tak czytam te listy i sobie myślę,czy jestem normalną, jedyną kobietą?Jestem 7 lat po rozwodzie.Miałam przyznane 300 zł alimentów na syna-wtedy miał 6 lat.W tym roku dałam o podwyższenie-pierwszy raz od 7 lat.Syn ma 13 lat.Sąd uznał,iż mój były mąż może płacić nawet 700 zł.Ja zeszłam ugodowo na 500.Według mnie na utrzymanie dziecka powinni łożyć oboje rodzice po tyle samo.W ubiegłym roku poznałam mężczyznę i zamieszkalismy razem.On ma 2 synów w wieku 5 i 11 lat z poprzedniego małżeństwa.Gdy doszło pomiędzy nim a jego żoną do rozwodu i zasądzenia wysokości alimentów, mieszkał za granicą.Była żona zażądała 1500 zł.alimentów inaczej nie zgodzi się na rozwód.Zgodził się,jednocześnie oznajmiając jej,że w takim razie przy tak wysokich alimentach będzie pobierał za granicą rodzinne.Zgodziła się.Od roku mieszka w Polsce.Jest osobą bezrobotną,bez prawa do zasiłku.Jego stan zdrowia się pogorszył.Problemy z tarczycą,ciśnieniem i sercem.Złożył wniosek do sądu o obniżenie alimentów.W odpowiedzi usłyszał,że mieszkał i pracował jakiś czas za granicą, więc stać go na opłatę sądową w wysokości 600 zł.Była żona powiedziała żeby wycofał wniosek z sądu,dał na dzieci te 600 zł a ona zgodzi sie na alimenty przez 3 m-ce po 500zł a potem po 700 zł.I tak też mój obecny partner zrobił.Teraz ex żona straszy go komornikiem że nie płaci jej należnych alimentów w wysokości 1500 zł.Mało tego, dziś dostał pismo z sądu, iż jego ex żona żąda zwrotu rodzinnego które pobierał będąc za granicę.Kwota ta, to 7800 euro.Żeby było tego mało,zabieramy dzieci co 2 tygodnie do nas,tj 80km. w jedną stronę.Przez weekend pokonujemy 320 km.Zabieramy je na basen,wycieczki w góry i zapewniamy inne rozrywki.Dla niej to mało.Bawi sie dziećmi i mówi im jaki to ojciec jest najgorszy na świecie i gdyby nie jej obecny mężczyzna(jej szef) to dzieci dawno by umarły z głodu,bo tata daje bardzo mało pieniędzy a życie jest bardzo drogie i wciąż brakuje.Czy to jest matka? Inny przykład początek października 2009 roku.SMS:przyślij jak najszybciej alimenty bo zbliża się zima a dzieci nie mają butów zimowych.Alimenty posłane do tygodnia.Drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia 2009.Przyjeżdża starszy syn do nas w butach starych,zniszczonych.Pytamy, czy to są buty które mu mama kupiła w tym roku.W odpowiedzi słyszymy,że mama mu nie kupiła w tym roku butów.Kupila tylko młodszemu i sobie oryginalne z Reeboka.On ma buty po zmarłym dziadku.Chcą Państwo jeszcze jednego przykładu wspaniałej matki?Zawsze gdy odwozimy dzieci do domu,co zajmuje nam ok1 godz. do 1.5 godz.dzieci śpią.Droga jest długa,więc się nudzą w samochodzie.Niestety od pewnego czasu w samochodzie starszy pilnuje młodszego,żeby tylko nie spał.Proszę Cię nie śpij...proszę otwórz oczka.Mama będzie znowu krzyczeć że spałeś.Dam Ci zagrać w grę na moim telefonie,tylko proszę nie śpij, bo znów mi sie oberwie przez Ciebie.Proszę mi powiedzieć co z tej kobiety za matka?Dzieci są znerwicowane,nic nie mogą nam powiedzieć bo od razu by miały karę.

KOBIETY JA TEŻ JESTEM MATKĄ,ALE WSTYD MI ZA WAS PATRZĄC, JAK NISZCZYCIE ŻYCIE SWOIM BYŁYM PARTNEROM I DZIECIOM.BAWICIE SIĘ NIMI JAK MARIONETKAMI.NAJWAŻNIEJSZA JEST DLA WAS KASA.STAŃCIE PRZED LUSTREM I ODPOWIEDZCIE SOBIE NA PYTANIE: ILE PIENIĘDZY Z ALIMENTÓW IDZIE NA DZIECI TAK FAKTYCZNIE? TIPSY,FRYZJER,MARKOWE CIUCHY-TO KOSZTUJE A KOMUS TRZEBA SIĘ PODOBAĆ.TYLKO DLACZEGO KOSZTEM DZIECI SIĘ WZBOGACACIE????
Pozdrawiam wszystkich pokrzywdzonych

prawda jest taka ze obecnie sady nie opieraja sie na dokumentach ale ustalaja wysokosc alimentow na podstawie tzw domniemania i potrzeb dziecka im wieksze wykazesz potrzeby tym wiecej dostaniesz mnie z renty w wysokosci 500 zl sad przysadzil no kto zgadnie zgadliscie 500 zl na 1 dziecko mamusia ktora mieszka 400 km dalej stwierdzila ze jezdze luksusowym samochodem a faktycznie jezdze tylko nie upieralbym sie przy slowie luksusowy lada samara 1992 rok i nie moja tylko matki mam forsy jak lodu co tez potwierdzam renta zus 500 zl netto mam 54 lata nikt nie chce mnie zatrudnic co w Polsce jest norma na przedostatniej sprawie sad zaproponowal 450 zl na co byla skwapliwie sie zgodzila a wyrok 500 bo nie bylem na sprawie takie wyroki zapadaja na podstawie domniemania ile moglbym zarobic gdybym pracowal w tym miejscu chcialbym podziekowac pani sedzi ze nie domniemala ze moglbym pracowac np. jako prezes duzej firmy lub np jako posel bo zasadzilaby pewnie 5000 zl alimentow

do betka1022
Jestem wdową po jakimś czasie spotkałam tak mi się zdawało super faceta zapowioadało się super ale po urodzeniu dziecka okazało się że ten facet nie chce mieć obowiązków wiesz płacenie czynszu, gazu,i prądu oraz raty o, której wiedział ( mam kredyt wziety pod zastaw mieszkania) plany były że sprzedamy mieszkanie spłacimy kredyt i będzie fajnie.Cóż okazało się że ów facet nie chce mieć żednych obowiązków i doszło do naszego rostania.Teraz obecnie pracuję9poszłam do pracy jak syn miał 3 i pół miesiąca) zarabiam niespełna 1000 zł. kwota alimentów to 300.Odlicz sobie od tej sumy czynsz300zł, prąd 97zł,gaz77zł,rata 400z. Syn jest alergikiem kupuje mu mleko Bebilon sojowy2 do tego dochodzą maści od alergologa w wysokości około 60zł.A tata mojego dziecka mieszka z rodzicami nie płaci niczego mamusia ugotuje obiadek nawet poda a jego zarobki to jakieś 2500zł.Spotkał swoją wielką miłość i teraz już zupełnie nie interesuje go syn.Ostatni raz był u niego jakieś 3 miesiące temu, no bo nie ma czasu taki zaganiany.I wież mi ja muszę iść do sądu o podwyższenie alimentów.Także nie jest prawdą że wszyskie kobiety to.............Czasem trzeba bo inaczej jak mam sobie poradzić i nie tylko ja ale także inne kobiety w podobnej jak nie takiej samej sytuacji.
Pozdrawiam :)

do dobry tata
nie wiem czy Pan wie ale może Pan wystapić do sądu o opiekę na dzieckiem skoro posiada Pan dowody że była żona robi to co robi może warto spróbnować.

Witam,
Płacę alimenty na moje dwuletnie dziecko, niestety moja sytuacja finansowa uległa pogorszeiu i nie stać mnie na ich płacenie. Co się stanie jeśli będę płacił połowę??

Art. 135. [Zakres świadczeń alimentacyjnych] § 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.


Art 135 § 2. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie.


zacytowałam wszystkim ten artykuł osobom bez wyobraźni - tatusiom atakującym kobiety i twierdzącym że matki żerują na biednych pseudotatusiach oraz kobietom ,które decydują nie raz o kiepskim losie swoich dzieci na zasadzie niby honoru. Otóż moi mili par 1 mówi że wysokość alimentów zależy od potrzeb usprawiedliwionego - czyli waszego dziecka - wypunktujcie mi poniżej potrzeby Waszych dzieci - (miesięczne)

przedstawiam teraz poniżej kosztorys potrzeb sporządzony przez jednego z rodziców:

- jedzenie na 250 zł,ubrania 60 zł w tym kurtki 11zł) buty 20zł , ,wpiszecie zabawki - 40zł ,leki - 30 zł - przy niechorującym dziecku,meble 20 zł,wózek 13 zł ,co nam daje kwotę 433 zł - i to jest wg ojca całkowity kosztorys potrzeb dziecka.

zakładając że dziecko tego pana żyje na dworcu PKS -pije mleko 1% bo najtańsze,,żywi się zupkami chińskimi,parówkami za 6 zł kg posiadającymi więcej substancji mięsopodobnych niż mięsa ,serem seropodobnym ,chlebem z przeceny z poprzedniego dnia,pije deszczówkę bo sok to rarytas,na obiad je ziemniaki - na surowo bo prąd ani gaz nie został uwzględniony,nie myje się - bo mydło i szczotka nie należy do potrzeb dziecka,jednym wózkiem jeździ od noworodka do 4 lat ( najlepiej gondolą) ,ma na stanie 2 kurtki na cały rok- jak porwie lub pobrudzi - będzie chodziło bez- bo proszek do prania też nie jest potrzebą a zbytkiem - no fakt- tatuś zabezpieczył nasze dziecko od wszawicy i zatrucia - bo na leki przeznacza 30 zł msc,aa i mamy na szczęście regał i tapczan ale już dywanu nie musi dziecko mieć ani firanek bo to w końcu PKS- w końcu mieszkanie to też zbytek.Dziecko nie może korzystać z usług taxi ani PKS ani MPK - no jest końcu wózek,aaa i zabawki by rozweselić te szare smutne życie na jakie skazał swego potomka.A o najważniejsze - dziecko zajmuje się same sobą - par 2. czyli niefinansowy wkład matki w alimentację nie został tu uwzględniony - oboje płacą dziecku po tyle samo po rozbiciu tych 433 zł na pół.Szkoda że nasze dziecko jest smutne - w końcu nie dostanie nigdy prezentu ani na urodziny ani na święta ale za to pocieszy je fakt że nie pójdzie do szkoły - bo w końcu tatuś uznał edukację i rozwój emocjonalny za największą bzdurę XXI wieku.Sam niewiele skończył szkół i jakoś żyje o i dzieciak sobie poradzi.

Prawda Wysoki Sądzie? najczęściej zapadają wyroki na kwoty ok do 350 zł- czyli ten tatuś mało się pomylił z wyliczeniem kosztorysu - biorąc pod uwagę opiekę matki - ojciec często płaci tylko 350 zł, czasem któryś z sędziów jednak dostrzega w tym paradoksie brak opieki i wycenia troskę matki na kwotę 133 zł ( 433 zł /2 dawałoby 216.5 to na oko niech ojciec płaci ,jeśli tej pani dobrze z z oczu patrzy aaaaażżżżżżżżż 350 zł (co stanowi 80 proc z wyżej wymienionej kwoty - 433zł (346.40)) dokładnie 80% - czyli sędzia jest baaaardzo łaskawy dla matki samotnie wychowującej dziecko! W Białostockim sądzie zapadł wyrok przyznania matce zabezpieczenia w wysokości 250 zł przez Panią B. Pytam co uwzględniła Pani w swoim kosztorysie ?

Kosztorys sporządzony przeze mnie opiewa na kwotę ok.2 tys zł- akurat dla osób mieszkających w 3 osoby w mieszkaniu gdzie czynsz wynosi ok.600 zł ze wszystkimi mediami ,gdyż takie są ceny wynajmowanych mieszkań ( ktoś zacznie krzyczeć - wynajmij domek- to niech tatuś przyjdzie napali,kupi opał,naprawi bojler,,usunie grzyba,zatka dziurawe okna i podłogi ) - mało mniej go wyniesie,z resztą ceny mieszkań komunalnych mało się różnią .Dodam że potrzeby małych dzieci i starszych opiewają na podobne kwoty- małym potrzeba pieluchy - starszym więcej gazetek,kieszonkowe,bilety do kina,wycieczki szkolne itd itd można bez końca ale jak wspomniałam - mało kto u nas w kraju- osoby stojące na straży praw dziecka wg art. 71 KRP ma wyobraźnię: i ukończenie nieraz 10 kierunków studiów czy też nie ukończenie niczego ,jak przez tego pana stanowi o tym samym- to jawna kpina panowie i panie sędziowie!

a jednak jest cenzura wbrew Konstytucji... dziwne że nie mogę znaleźć swoich odpowiedzi,,,,,, nawet na tej drugiej stronce,,czyżby kogoś pogryzły?? ups...

może i Sąd cokolwiek sprawdza ale napewno nie jeśli sędzią jest SSO Ewa Cywińska która na podstawie oświadczenia powódki ,że pozwany posiada 2 warsztaty samochodowe przyklepała chore alimenty choremu i bezrobotnemu ojcu dorosłego byka który czwarty raz powtarza 1-szą klasę liceum . Efekt tej beztroski pani Cywińskiej ? Komornik wyrzuca z domu starego ojca bo nie miał pieniędzy na opał a co dopiero na kosztowną walkę w Sadach . Synuś wzór , jego mamusia też . Tak się dzisiaj ustawiają pasożyty .

Dobry tatusiu utrzymaj dziecko za 800zł. zapłać mieszkanie rachunki jedzenie i kup zabawki reklamowane w Tv np lalka Elzy około 150zł globus edukacyjny 250zł weźmy buty zimowe około 150zł Kurtka 150zł. Zwykła sukienka 60-80 zł rajstopki około 15 zł.Wyżywienie...minimum 400zł. zbieraj rachunki i zobacz ile kosztuje życie. nie wspomnę o np dodatkowym angielski około 160zł. Ludzie w jakim wy świecie żyjecie. Jeśli kobieta pracuje, a dziecko jest małe dolicz nianie. Spróbuj znaleźć nianie za mniej niż 500 zł. Jk czytam te farmazony to aż się śmiać chce.

Co to znaczy przeszkadzać byłemu partnerowi. Ten Twój obecny partner ma dzieci. wiedziałaś ze je ma to teraz im się nic nie należny? Facet zarabia 1500. Ma płacić po 500 na dzieci i na was troje zostaje 500? a gdzie kobieto Twoja pensja? Jak można urągać komuś, jednocześnie będąc darmozjadem. Facet miał dzieci na utrzymaniu, to Ty odbierasz im ojca i prawo do godnego życia. A dług kto ma spłacić? Jeśli ktoś ma dwie rodziny pracuje na dwóch etatach. Takie jest życie. Az przykre ze kobieta może pisać takie rzeczy nazywając siebie matka. Mi sie nalezy tamte dzieci są nie ważne. Szok

witam mam pytanie po 12 latach małrzzenistwa jestem po rozwodzie i mam dwie córki i mam przyznane alimety na oby dwie córki po dwunastu latach muj były mnaz stwierdził ze starsza córka nie jest jego zerobił prywartnie dna i wyszło ze nie jest jego załorzył sprawe o zaprzeczenie ojcostwa gdzie sad nada go powiedział ze jest jej ojcem mimo wszystko odwołał sie od wyroku noi poszedł do prokuratury ale prokurator przeprowadził siedztwo noi on sie doniej przyznał i nadal jest jej ojcem o 8 miesiecy zalega mi z alimetami na starsza córke kturej nie jest jego mam pytanie poniewz poszłam do komornika i zeby sciognac zaległe alimety czy ja nie słysznie pobieram zaległe alimety

W tresci tej wypowiedzi jest tylko mowa o zarobkach ojca. Ja sie pytam, jak mozna zdecydowac sie na dziecko nie majac zaplecza finansowego. Liczyla pani tylko na ojca dziecka? Chce pani alimentow nie dajac dziecku nic,żadnego zabezpieczenia finansowego? Wszystko spada na ojca? Nie poczuwa sie pani do zadnego obowiazku?
Dla mnie to jest powod do odebrania pani praw do opieki nad dzieckiem.Co to ma znzczyc, Zmusic go do porządnych alimentów? Moze cała pani rodzine ma utrzymac?

Pewnie podepsze sie pani zaraz tym, ze opieka nad dzieckiem to tez jest wklad. Jasne, ze tak ale tym wkladem dziecko sie nie nakarmi. Zdecydowala sie pani na dziecko bez mozliwosci wyzywienia go. Ojciec pewnie by dal rade, wiec prosze sie zrzec praw do dziecka i przekazac je ojcu.

Oto moja historia
Żona w domu nie sprząta, gotuje jak jej się zachce itp bo nie jest służacą.Embargo na sex bo nie chce robić tak jak ona chce (obcym to pod krzykiem d...da a swojemu to nawet w łóżku nie -niewracanie do domu na noc to standrd,a kiedy wracócila robiła że mnie worek treningowy.Nastawianie dziecka przeciwko mnie jak i swojej rodziny.Mimo że mieszkaliśmy u mnie byłem dla niej szmatą,mimo to to ona zrobiła z siebie ofiarę a ze mnie tyrana bo chciałem aby znalazła jakąś pracę ponieważ ja już nie dawałem rady(praca po 15 h )aby związac koniec z końcem.ulubiony argument niebieskiej karty również przerabialem (alkoholik,awanturnik i kur....-tragedia)Po kilku latach powiedzialem dość i rozstaliśmy się.Alimenty płaciłem zanim sąd mi je przyznał sprawa o kontakt z dzieckiem trwa trzykrotnie dłużej niż o alimenty(ojciec musi płacić na dziecko nie musi go widziec.Pewnie zaraz będzie sprawa o podwyzszenie alimentow bo za pracę się nie weźmie bo po co jak ja mogę dać mimo iż mam problemy zdrowotne ale kogo to obchodzi.Teraz pewnie siedzi na jakimś forum i pisze jaka jest pokrzywdzona a ja tyran.
Pewnie nikt mi nie wierzy ale chciałbym uświadomić młodych narzeczonych zanim powiesz sakramentalne tak zastanów się jakie masz prawa ponieważ przyszła żona nie będzie sprzątaczka,do sexu nie zmuszaj,nie wiliczaj z pieniedzyitp bo to już przemoc z twojej strony.Jeśli nie zatańczysz jak ona chce to już przepadłeś bo w sadzie mimo iż istnieje domniemanie niewinności to jeśli ona coś naklamie na ciebie w sprawie dziecka to sąd nie zaryzykuje(przykładem jest tak częste oskarzenie o molestowanie )jeśli nie ma gdzie mieszkać to wynajmie mieszkanie i będziesz się musiał dorzucić do czynszu;)bo sądy patrzą na dobro dziecka i utrzymuje ten kto ma a próżniaki się śmieją bo ty musisz tyran na nią a ona dalej się gzi z kim chce a tobie zostaje rączka zdjecie dziecka i pusty portfel i to co jest bezcenne-święty spokój
Pozdrowienia dla pokrzydzonych pań; )nigdy wam nieuwierze

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika