Alimenty, rozwód, podział majatku

Moja żona pracuje i zarabia ok.800zł ja zarabiam dwa razy tyle.Nie mamy dzieci ,ale i tak dzięki swoim znajomością dostała alimenty w wys.250zł.Ona nie kocha mnie tylko pieniądze i lubi je wydawać.Posiadamy mieszkanie spółdzielcze, które jest na żonę.Całe mieszkanie praktycznie użądzam sam bez zbytniej pomocy żony.Chce założyć sprawę o rozwód.Czy w obecnej sytuacji mam możliwość pozbawienia żony alimentów i wystąpienia o podział majątku.

(maxer)

jeśli mieszkanie zostało kupione w trakcie trwania małżeństwa a wy nie znosiliście małżeńskiej wspólnoty majątkowej - podczas rozwodu możesz wnieść o podział majatku, gdyż masz takie samo prawo do połowy mieszkania i pozostałego majątku co żona. W kwestii alimentow wygląda to tak: jeśłi rozwód będzie bez orzekania o winie, to każdy z małzonków może wystąpić o alimenty na siebie od drugiego małżonka w okresie do 5 lat po rozwodzie, jeśłi znalazłby się w niedostatku. W przypadku orzeczenia winy jednego z małzonków za rozpad małzeństwa, małżonek niewinny może domagać się alimentów od winnego w kazdym momencie w sytuacji pogorszenia sie jego sytuacji w wyniku rozwodu. Strona uprawniona traci prawo do alimentów w momencie wstąpienia w nowy związek małżeński. W twoim przypadku wielce prawdopodobne jest, że alimenty na żonę zostaną po rozwodzie utrzymane, gdyż żona może bez trudu udowodnic, że na skutek rozwodu znajdzie się w niedostatku. Zadbaj przynajmniej o to, aby nie została orzeczona Twoja wina, w przeciwnym razie możesz płacić na żonę do końca życia lub do momentu gdy ona wyjdzie powtórnie za mąż. W przypadku nie orzeczenia tej winy będziesz zobowiązany do alimentowania tylko przez 5 lat od rozwodu.