Alimenty ( WE nr.4/2009 z dnia 18 grudnia 2008 )

Witam wszystkich. Kilka lat trwała moja walka o ustalenie ojcostwa i zasądzenie alimentów, finalnie zakończona w kwietniu bieżącego roku. Ojciec dziecka jest nieuchwytny dla sądu, przebywa w Londynie, ma tam firmę,ale nawet poprzez google można go z łatwością zlokalizować. Ale nie w tym rzecz.
Otrzymałam do wypełnienia załączniki- UE na podstawie rozporządzenia WE nr.4/2009 z dnia 18 grudnia 2008, w połowie maja złożyłam je w 'moim' sądzie rodzinnym, usłyszałam, że sąd je wypełni na podstawie akt i odeśle mi pocztą, maksymalnie potrwa to miesiąc. Do tej pory jestem zbywana, wciąż słyszałam załączniki są u sędziny na biurku już, za tydzień wyślemy, jutro wyślemy, odwołuję się do wszelkich możliwych instancji-Naczelnik Sądu Rodzinnego był szczerze zdziwiony, bo przecież wypełnienie tych załączników trwa chwilę, obiecał pomóc ( i nic ), dalej był Prezes Sądu Rejonowego-bardzo dziwne i pokrętne tłumaczenie sezonem urlopowym, zbieraniem dowodów (??) i informacji.
Teraz została wyznaczona sprawa sądowa na koniec października, dot. moich załączników. Nic z tego nie rozumiem. Każdy utwierdzał mnie w przekonaniu, że zostanie wysłane to do mnie pocztą, że potrwa góra miesiąc. Tymczasem mija pół roku niemalże i słyszę, że załączniki będą wypełnione a może nie, zobaczymy na sprawie.


I tu moje, czy tak właśnie wyglądają procedury wypełniania tych załączników? Czy ktoś mnie wprowadza w błąd? I czy są może mi odmówić ich wypełnienia, tłumacząc się np. brakiem 'dowodów' czy informacji.


Bardzo proszę o odpowiedź, czuję się jak ostatni głupek, którym można poniewierać.