art.65 pt 2 kw

Zostałem zatrzymany przez policje, policjant pytając mnie o moje dane osobowe zapytał czy pan nazywa się tak ja odpowiedziałem, że tak zgadza się, więc jest pan zatrzymany. I zawieź ono mnie na komendę, na komendzie ponownie pyta się policjant spisujący protokół zatrzymania o moje dane osobowe ja odpowiadam że nazywam się KM i proszę o adwokata policjant na to bym podał numer tel. podałem policja połączyła się z adwokatem, nakazano mi podejść do telefonu gdy wstałem by podejść na dyżurkę do telefonu (bo odmówiono mi połączenia z telefonu który był przy mnie w pomieszczeni dla zatrzymanych) to drugi policjant powiedział w tym czasie ''odmówił kontaktu z adwokatem" i w ten sposób pozbawiono mnie kontaktu z obrońcą. Następnie policjant zapytał mnie czy będę składał zażalenie na zatrzymanie ja odpowiedziałem, że tak proszę mi udostępnić to policjant wyszedł z pomieszczenia wszedł wyższy rangą i powiedział, że trzeba zrobić fotkę ja się zasłaniałam to użyto siły. Potym zajściu zażądałem lekarza zawieź ono mnie do lekarza i podobnie załatwiono sprawę jak z adwokatem. Lekarza zasłonił policjant, że ledwo go widziałem, lekarz chciał mi zmierzyć ciśnienie, gdy podniosłem rękaw to policjant oświadczył, że zatrzymany odmawia pomocy lekarskiej. W trakcie zatrzymania jak i przewożenia, nie opuszczała mnie żona z córką, bo była tuż za mną, żona na komisarjaće prosiła policjanta by podać mi dowód osobisty to powiedziano, że niema takiej możliwości. Z tego, co podałem jak wyżej policja zrobiła mi wniosek o ukaranie, art. 65pkt 2 kw. Odbyła się pierwsza rozprawa i dwóch policjantów zeznało, że odmówiłem podania danych osobowych, ale podałem imię i nazwisko i znają mnie Trzeci policjant zeznał, że odmówiłem podania swoich danych a napytanie czy podałem imię i nazwisko nie pamięta. Proszę o pomoc w tej sprawie.