Czy udowadniać winę? - forum prawne
Mój mąż wielokrotnie podczas trwania związku małżeńskiego oszukiwał mnie oraz całą rodzinę. Utrzymywał, że studiuje, wychodził z domu udając się rzekomo na uczelnię, pisał pracę licencjacką. Okazało się jednak, że dawno został skreślony z listy studentów. Jego rodzice opłacali mu przez cały ten czas studia. Od tego momentu wielokrotnie jeszcze dał dowód braku odpowiedzialności (liczne kłamstwa, niezapłacone rachunki, długi w banku itp.), a ja straciłam do niego zaufanie. Ciągłe zapewnienia z jego strony, że podobne sytuacje więcej się nie powtórzą, skłaniały mnie do zaniechania decyzji o rozwodzie. Jednakże we wrześniu br. mąż został zwolniony z pracy bez prawa do zasiłku. W tym czasie pozostawał na moim utrzymaniu. Twierdził, że szuka pracy, jednak dowiedziałam się, ze jest to nieprawda i zagroziłam rozwodem. Znalazł wówczas pracę na trzy miesiące, po czym do chwili obecnej pozostaje znów bez pracy. W okresie tym nie zarejestrował się w Urzędzie Pracy, utrzymywał jednak, że to zrobił. Ponadto pod koniec czerwca zapewniał, że znalazł pracę, wychodził do pracy, pokazał mi umowę (bez pieczątki zakładu pracy). Wszystko okazało się nieprawdą, a umowę napisał sam na komputerze. Ponadto marnotrawił zarobione przeze mnie pieniądze na nieznane mi cele. Oprócz tego przez cały czas trwania małżeństwa nie zrobił nic w celu polepszenia warunków bytowych naszej rodziny. Będąc bezrobotny, nie wykazał minimum chęci na doskonalenie zawodowe w celu znalezienia pracy (jest inteligentny, co sam wciąż podkreśla). Jedynie, za moją namową , zapisał się na kurs nauki jazdy, który mu sfinansowałam. Jednak na kurs nie chodził, chociaż za niego zapłacił. Co ważniejsze, notorycznie uchyla się od podjęcia jakiejkolwiek pracy zarobkowej. Czy jest to powód do orzekania o jego winie? Jeśli tak, jakie dowody musiałabym zgromadzić?
(anetar00)
Odpowiedzi w temacie: Czy udowadniać winę? (4)
Anetar00, twój mąż jest inteligentny. Inteligentnie oszukiwał Cię i nadal to robi przy miesiące może lata, do tego jest sprytny. Szczerze nie moge uwierzyć że takie rzeczy w małżeństwie wychodzą po czasie i nadal mu "popuszczasz", ale to tylko moja opinia, pierwsza jaka nasunęła mi się po przeczytaniu postu. Orzeczenie o winie, praktycznie, następuje w przypadku udokumentowanych nastepujących przypadków: przemoc fizyczna - orzeczenie lekarskie, zdrada - może być świadek, przemoc psychiczna - świadek, orzeczenie, to dotyczy Ciebie ew. dzieci.
Brak pracy i unikani jej w praktyce nie stanowią powodów do orzeczenia winy drugiej strony. Pzdr.
On jest zwykłym pasożytem...
Uważam, że znęca się psychicznie - co innego mówi, co innego robi... Brzydzę sie takich robali...
Twój mąż doprowadził cię do niewłaściwegio rozporządzenia mieniem, ale to jest powód do wszczęcia postępowania z powództwa cywilnego. Jeśli miałabyś wyrok skazujący, wtedy mogłabyś go użyć jako argumentu do rozwodu.
Uważam jednak, że zaniedbywanie rodziny (nie pracuje, bo nie chce, a jeszcze kłamie i wyłudza pieniądze), notoryczne kłamstwa (te, które jesteś w stanie udowodnić) są powodem do wskazania jego jako osoby winnej.
Jednocześnie pamiętaj, żeby w żadnym wypadku nie składać pozwu bez orzekania o winie. Po pierwsze może w przyszłości od ciebie żądać alimentów na siebie, po drugi - w tej sytuacji sąd moze ciebie uznać jako winną (choć nie uważasz małżonka za winnego, ty chcesz rozwiazać małżeństwo, więc ty ponosisz winę za rozwód).
Pozdrawiam
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Zdecydowałam się na rozwód z orzekaniem o winie. Świadkiem kłamstw mojego męża może być moja mama, u której mieszkamy i której opowiadał jak ciężko jest w nowej pracy (gdzie przecież nie chodziił, tylko udawał). A co z teściową? Czy ją również powoływać na świadka? Zna wszystkie jego oszustwa, bo sama ją o nich informowałam zaraz po wykryciu. Nie jestem jednak pewna, czy nie będzie za wszelką cenę broniła syna. Już teraz uważa, że to ja rozbijam małżeństwo. Co jeszcze można by uznać za dowód?
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?