ile lat może trwać podział majątku

Jestem siedem lat po rozwodzie,od prawie sześciu lat trwa sądowy podział majątku.Do podziału jest dom wart 500000zł który został wybudowany wspólnie lecz na działce stanowiącej tylko moją własnośc. Strona przeciwna powołuje coraz to innych biegłych,co rozprawa to zmienia zdanie nie mam już sił na to wszystko. Nie stać mnie na jednorazową spłate 220 000 a takiej się domaga strona przeciwna-ja utrzymuje się ze zwykłej pensji i mam na utrzymaniu dziecko.Na spłatę w ratach którą zaproponowałam się nie zgadzają,na sprzedaż budynku też nie,spłacić mnie też nie zamierza bo nie wykazuje były mąż dochodów.Ostatnio wraz ze swoją adwokat zażądali przebudowy domu i oddania połowy.Sędzia się do tego przychylił.Powołany biegły ocenił koszt takowej przebudowy na 150000 zł.dom ma taką konstrukcje iż trudno w nim zrobić dwa lokale o podobnej powierzchni a na nierówne części nawet za dopłatą były się nie zgadza.Nie zgodziłam się na to gdyż nie posiadam takiej gotówki na przebudowę a z resztą był by to nonsens inwestować tak dużą kwotę tylko po to by oddać połowę budynku ,działki i mieć dalej problemy z byłym(do tej pory wpada do domu raz na kilka miesięcy bo jest tu zameldowany i robi awantury a próby wymeldowania nic nie dały).Mój adwokat pozostaje na to bierny mówi że nic się nie da zrobić a na zmianę innego już mnie nie stać.Sędzia przychyla się do każdego wniosku i tak to się ciągnie.W domu mieszkam tylko ja z synem i dorosła córką były mąż nie mieszka w tym domu już przeszło osiem lat.CO ROBIĆ JAK WYJŚĆ Z TEJ SYTUACJI MOŻE KTOŚ JEST W STANIE MI DORADZIĆ!!