mąż złożył pozew o rozwód bez orzekania o winie (nadużywa alkoholu)

1.czy mam szansę wygrać rozwód z orzeczeniem o winie?
2. czy mam jakieś prawo do jego części domu(na pół z siostrą)w przypadku gdy otrzymał go mąż po śmierci rodziców?
3. czy mam szansę na odzyskanie pieniędzy jakie wpakowałam przez lata w ten dom?

krótka historia :
po ostatniej interwencji policji mąż złożył sprawę o rozwód bez orzekania o winie jako powód podał rozpad więzi przez moje wyjazdy zagraniczne do pracy oraz,że próbuje zrobić z niego alkoholika, mamy 2 pełnoletnich dzieci,które pracują ale mieszkają z nami.

Moja sprawa jest trudna bo po ślubie mąż zadecydował,że zamieszkamy razem z jego rodzicami, rodzice nie zapisali tego domu jemu, mimo,że opiekował się nimi i domem, tylko po śmierci ojca z racji tego,że posiada jeszcze siostrę w sprawie spadkowej dostali po połowie, z siostrą nie jest w stanie się dogadać mimo,że opłaca podatek od nieruchomości cały i dba o działkę i dom.Dom jak to po dziadkach wymaga dalszych nakładów finansowych.

Mąż cały czas pracuje zawodowo,z tym,że przez całe nasze małżeństwo oprócz opłaty rachunków nie zapewniał ani mnie ani dzieciom właściwie nic, o wszystko musiałam troszczyć się sama.

Dom w którym przyszło mi zamieszkać nie miał nawet łazienki, z pieniędzy od mamy zamieniłam okna, wyjazd pozwolił założyć ogrzewanie i piec. Kupowałam do domu wszystkie sprzęty, dzieciom wyprawki do szkoły, gdy wyjeżdżałam do pracy zostawiałam pieniądze im na życie.
Dzieci bardzo szybko poszły do pracy i kupowały jedzenie, starsze kupowało ubrania młodszemu.

Niestety mąż nigdy nie zadbał o to,żebyśmy coś mieli bo zawsze był zmęczony i pracował za najniższe pieniądze, ja oprócz tego,że przez cały czas pracowałam to jeszcze musiałam ogarnąć dom no i wyjeżdżać okresowo,żebyśmy cokolwiek mieli tj. okna, meble, sprzęty gospodarstwa domowego oraz zrobić dzieciom pokoje. W czasie moich wyjazdów mąż zajmował się domem i dziećmi, starszy syn mu pomagał. Bardzo często mąż w czasie kiedy sprawował opiekę nad dziećmi pił.

Mam wrażenie,że w ogóle sytuacja w tym domu sprawiła,że nie chcą ułożyć sobie życia, założyć rodzin. Wiele przykrości spotkało ich ze strony ojca, synowi nie dał nawet jednej raty na studia a córce nawet prezentu na 18 urodziny chociaż chciała iść na prawo jazdy to ja ze starszym synem się na to złożyliśmy.

Obecnie pracuje w kraju,mąż opłaca rachunki, ja kupuje jedzenie, zajmuje się domem(w dodatku nie swoim), od dłuższego czasu mąż nadużywa alkohol, pije po piwnicach, zdarzyło mu się już kilka razy zapić i nie wrócić do domu, nocował w izbie, na to wszystko są notatki policyjne. Oczywiście rodzina jego wie,że pije, tuszując całą sprawę,że jak go odwiedzają i śpi bo starszy syn mówi,że jest pod wpływem alkoholu to oni twierdzą,że odpoczywa. Syn w trakcie mojej nieobecności w domu nie raz wzywał siostrę męża,żeby mu przemówiła do rozsądku, w dodatku jego rodzina twierdzi,że to wina moja i dzieci.

Jak radzicie mi to rozstrzygnąć? chce się wyprowadzić po rozwodzie bo przecież nie będę siedzieć z alkoholikiem w nie swoim domu ale niestety chce odzyskać swoje pieniądze za remonty w tym domu.