Sąsiad alkoholik

Witam,
Od pewnego czasu borykam się z pewna sytuacją i chciałbym zasięgnąć opinii innych.
Wygląda to tak:
Pode mną mieszka gościu ok.50 lat i jest alkoholikiem. Mieszka z matką. Co noc urządza awantury w stylu "Kup mi piwo k****", " daj mi coś do jedzenia". Zaczyna o 22 a kończy nie raz o 4. Nie da się spać. I tu mam problem, gdyby mieszkał sam to regularnie nasyłałbym na niego policję, składał jakieś skargi do właściciela kamienicy. Jak wezwałem policję raz, drugi, trzeci to jego matka ( z którą zdarza mi się rozmawiać- gościu siedzi cały czas w mieszkaniu i pije) mówiła potem, że się na niej mści (nie chciała powiedzieć czy ją bije chociaż wiem, że kiedyś już za to siedział). Gościu ma wyrok o eksmisję (ale niestety z lokalem zastępczym). I nie wiem co mam zrobić bo jak tam zejdę to za siebie nie ręczę a za takie ście*** pójdę siedzieć jak za człowieka. Istnieje jakaś instytucja gdzie można cos takiego załatwić.
Proszę o poważne odpowiedzi i z góry za nie dziękuję.
Pozdrawiam.

Poza policją, nic innego nie wskórasz. W ostateczności można wzywać straż miejską, postraszą, ale potraktują nieco łagodniej.