tatus..

FAKTY:NIE INTERESOWAL SIE CIAZA,W SIODMYM MIESIACU NAKLANIAL DO ABORCJI LIB DO ODDANIA DZIECKA DO ADOPCJI,PO URODZENIU DZIECKA 3 MIESIACE NIE INTERESOWAL SIE,NA MOJE ZAPROSZENIE POJAWIL SIE,OK 6 MIESIECY OD PRZYPADKU DO PRZYPADKU NIBY INTERESOWAL SIE DZIECKIEM,DAL PIENIADZE,JEDNAKZE NIE CHCIAL UZNAC DZIECKA,ANI NAPISAC OSWIADCZENIA O DOBROWOLNYCH ALIMENTACH,ANI POTWIERDZENIA WPLACONYCH PIENIEDZY.PO ZALOZENIU SPRAWY W SADZIE BY UREGULOWAC TA SYTUACJE PRAWNIE SKONCZYLO SIE PLACENIE NA DZIECKO,WIZYTY.NA PIERWSZA SPRAWE NIE PRZYSZEDL,NA DRUGIEJ SIE POJAWIL,ZAZADAL BADAN NA OJCOSTWO,NIE UISCIL NALEZNEJ ZALICZKI,PISM NIE ODBIERAL GDYZ ZMIENIL MIEJSCE ZAMIESZKANIA,NA 3 SPRAWE NIE PRZYSZEDL,NIE POINFORMOWAL SADU O ZMIANIE ADRESU.TERAZ NAKLANIA MNIE BYM DOBROWOLNIE POSZLA Z NIM I SYNKIEM NA BADANIA,LECZ JA UWAZAM,ZE W TAKIEJ SYTUACJI NIE POWINNAM ODCHODZIC OD SADU.MOZE KTOS POMOZE?NADMIENIE TYLKO,ZE PODCZAS NASZEGO 2 LETNIEGO ZWIAZKU BYLAM TA TRZECIA NIESWIADOMIE.SPRAWA WYSZLA PO URODZENIU SYNK